Rapture, rok 1958 – bal sylwestrowy. Jak zawsze pilnujesz swojej siostrzyczki. No i oczywiście napadły na nią jakieś genofagi. Ale co to dla ciebie... Jednak jeden z nich posiadał plazmid hipnotyzujący cię. Nie jesteś w stanie nic zrobić. Po chwili pojawia się tajemnicza kobieta w okularach. Każe ci paść na kolana i zdjąć hełm. Posłusznie spełniasz jej rozkazy. A potem za jej poleceniem przystawiasz sobie pistolet do głowy. I naciskasz spust...
Intro o takiej treści wita cię, gdy rozpoczynasz grę w
Bioshock 2. Jak łatwo można się domyślić, gra jest po części kontynuacją części pierwszej. Budzisz się 10 lat po wydarzeniach z intra (i części pierwszej, której akcja rozgrywała się w czasie twojej „drzemki”). Nie wiadomo, jak udało ci się ożyć. Wiesz za to na pewno, że musisz odnaleźć swoją małą siostrzyczkę. Nie będę więcej zdradzał fabuły, bo zepsułbym ci, drogi graczu, zabawę. A zapewniam, że takowej – podobnie jak w poprzedniej części – jest dużo do odkrycia i zawiera mnóstwo przyjemnych smaczków. W wielu miejscach nawiązuje do wydarzeń, w których można było wziąć udział w „jedynce”. Zatem – jak widać – dobrze by było, żebyś przed sięgnięciem po
Bioshock 2 sięgnął po jej poprzednika. Aczkolwiek nie jest to wymagane, zapewniam, iż jeżeli to twój pierwszy kontakt z Rapture, to nie będziesz czuł się zagubiony z powodu niezrozumiałych dla ciebie aluzji etc.
|
|
|
Szczęśliwa rodzina w komplecie...
|
Parę słów wyjaśnień i objaśnień dla nieznających serii.
Bioshock 2 to FPS z elementami cRPG. Akcja gry rozgrywa się w Rapture – podwodnym mieście, które powstało po II wojnie światowej. Intencją jego twórcy było stworzenie enklawy artystyczno-gospodarczo-badawczej, wolnej od wpływów reszty świata, bez cenzury i bezsensownych zakazów, wyizolowanej i samowystarczalnej. TEN FRAGMENT TEKSTU OMIJAJĄ CI, KTÓRZY CHCĄ ZAGRAĆ W PIERWSZĄ CZĘŚĆ GRY I NIE CHCĄ MIEĆ ZEPSUTEJ ZABAWY Z ODKRYWANIEM JEJ FABUŁY. Z początku wszystko szło pięknie, miasto w krótkim czasie wyprzedziło na niemal wszystkich płaszczyznach resztę planety, jednak nikt o tym nie wiedział – właśnie z powodu ukrywania istnienia Rapture. Jednym z największych osiągnięć mieszkańców Rapture było wynalezienie substancji ADAM i EVE. Były one uzyskiwane ze specjalnego gatunku podwodnych ślimaków. Dzięki ADAM-owi stało się możliwe ingerowanie w DNA użytkowników, dzięki czemu stawali się oni niesamowicie silni i zwinni, a także zyskiwali zdolności godne superbohaterów: telekinezę, zamrażanie czy podpalanie za pomocą gestu itp. (zwane plazmidami). Z kolei EVE była „paliwem”, które było niezbędne do korzystania z mocy – jej dawki przyjmowano za pomocą zastrzyków. Szybko jednak okazało się, że EVE ma także katastrofalny wpływ na psychikę i przyjmujący ją uzależniali się od niej, a ich umysł był wyniszczany przez substancję. Poza tym jej produkcja przestała nadążać za zapotrzebowaniem na nią, a co za tym idzie jej ceny poszybowały w górę. Spowodowało to negatywną reakcję wśród biedniejszych mieszkańców, głównie z warstw robotniczych, których nie było stać na specyfik. W końcu, 31 grudnia 1958 roku (czyli w dniu, gdy twój „tatuś” strzelił sobie w głowę), doszło w Rapture do zamieszek. W ruch poszła broń palna i plazmidy. Dalsza kolej wydarzeń można poznać w pierwszej części gry. W każdym bądź razie od tego czasu w podwodnym mieście trwa regularna wojna między mieszkańcami. O co walczą? Część o przetrwanie, część o EVE. W mieście przeżyło bardzo mało ludzi, których umysły (i wygląd) nie zostały zdegenerowane modyfikacjami genetycznymi – większość z nich została zabita przez genofagów (tak są właśnie zwane te zniszczone psychicznie i fizycznie byty), lub popełniła samobójstwo. Rapture popadło w ruinę, przeistoczyło się w antyutopię z najgorszych snów. W tych pięknych realiach przyjdzie nam walczyć o przetrwanie. KONIEC SPOJLERA - MOŻNA CZYTAĆ DALEJ.
|
|
|
Ci graficiarze rozpanoszyli się jak karaluchy...
|
Głównymi cechami charakterystycznymi gry są plazmidy – czyli supermoce, które możemy rozwijać i używać, oraz jedyny w swoim rodzaju klimat: jedna wielka ruina, będąca niegdyś utopią, gdzie jest wszechobecny brud i ciemność, gdzie często natykamy się na tajemnicze napisy nabazgrane krwią, gdzie niemal każdy żywy jest naszym wrogiem, gdzie jest więcej pytań niż odpowiedzi, gdzie nigdy nie wiadomo, co nas spotka, gdzie najpiękniejszy ze snów przybrał miano koszmaru, jakiego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić...
BioShock 2 - recenzja gry
|
|
|
|
|
| | 1 | 2 | 3 | 4 | następna >>
|
Nazwa gry: BioShock 2
