Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira

Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Neverwinter Nights 2: Storm of Zehir - Gniew Zehira
dots Gatunek: cRPG
dots WWW: www.atari.com/nwn2/soz/
dots Producent: Obsidian Entertainment
dots Dystrybutor: CD Projekt
dots Cena: 79,90 PLN
Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira


Gniew Zehira do drugi dodatek do Neverwinter Nights 2. Jako że poprzednie rozszerzenie (Maska Zdrajcy) koncentrowało się głównie na wciągającej mrocznej historii, tym razem panowie ze studia Obsidian Entertainment postanowili wprowadzić do rozgrywki sporo nowości. To na niespotykanych wcześniej aspektach skupiać się będzie ta recenzja. Autorzy nie zaniedbali na szczęście podstawy każdego dobrego RPG-a, czyli fabuły.

Zabawę rozpoczynamy jak zwykle od stworzenia postaci. Następnie zaś lądujemy na statku. Od pani kapitan oraz sławnego pisarza-podróżnika Volo dowiadujemy się, że celem naszej podróży jest Samarach, puszcza leżąca na Chultańskim Półwyspie. Po chwili rozmowy otrzymujemy pierwsze bardzo ważne zadanie. Musimy uzupełnić spis załogi. Przy spisie natomiast na jaw wychodzi pierwsza nowość wprowadzona w Gniewie Zehira. Jest nią konieczność własnoręcznego wykreowania drużyny niczym w Icewind Dale. Gdy już przygotujemy idealny czteroosobowy skład (w moim przypadku jest to łowca, czarownik, kapłan i łotrzyk) możemy awansować członków drużyny na 6 poziom doświadczenia. Tak przygotowani wchodzimy pod pokład rozpoczynając tym samym prawdziwą przygodę.

Po długiej walce ze sztormem okręt rozbija się u wybrzeży Samarachu, a my wraz z wygadanym pisarzem i kilkoma innymi pasażerami stajemy naprzeciw zbliżającej się hordy miejscowych goblinów. Łapiemy co się da, tworząc z tego prowizoryczną broń i ruszamy do walki. Po chwili na szczęście przybywa wsparcie. Z drugiej jednak strony nie wiadomo co gorsze, bowiem natychmiast zostajemy posądzeni o szpiegostwo na rzecz Yuan-Ti i aresztowani. Cóż, mieszkańcy tego zakątka Faerunu mają bzika na punkcie szpiegów. W Samarachu żaden obcy nie miałby szans gdyby nie znajomości. A takowe posiada na szczęście mistrz Volo, dzięki któremu wstawia się za nami pewna kupiecka persona. Jak się później okaże mająca sporo problemów do rozwiązania i tajemnic do odkrycia;).

Neverwinter Nights 2 Gniew Zehira 223859,1


Poza interesującą chociaż niezbyt długą historią Gniew Zehira oferuje wiele nowinek. Niewątpliwie najważniejszą z nich jest nowy sposób poruszania się po mapie świata. Zrezygnowano ze statycznych plansz prezentujących lokacje. Zamiast nich wprowadzono dużą mapę, po której gracz porusza się w czasie rzeczywistym. Drużyna jest tutaj reprezentowana przez jedną postać, która wędruje po szlakach i bezdrożach odkrywając coraz to nowe miejsca. Mogą to być sekretne jaskinie, wioski, miasta, ruiny bądź też zwykłe skrytki, które naprędce opróżnimy z zawartości. Jeżeli będziemy chcieli zwiedzić jakieś miejsce czeka nas ekran wczytywania, lecz poza tym cała podróż przebiega bez większych przerw.

Oczywiście jeżeli uda nam się uniknąć pojawiających się wszędzie dookoła hord przeciwników. Podczas podróży losowo na naszej drodze wykrywać będziemy grupy rozbójników, szkieletów czy też innego plugastwa. Czy uda nam się je w porę zauważyć i co ważniejsze przemknąć niezauważenie obok, zależy od atutów łowcy lub druida. Autorzy podkreślają, że dzięki nowej mapie drastycznie wzrosła przydatność takich umiejętności jak sztuka przetrwania, spostrzegawczość, cichy chód czy nasłuchiwanie. Prowadzący drużynę (w każdej chwili możemy zmienić dowodzącego oddziałem) powinien więc być postacią doskonale czującą się w gęstej głuszy. Dzięki temu spotkane na drodze stworzenia w większości przypadków nas nie zauważą.

Czasami jednak starcie jest nieuniknione. Wrogowie nas wykryją i ruszą w pogoń. Gdy dopną swego przenosimy się na arenę i musimy stawić czoła oponentom. Arenę, czyli małą, pustą mapkę wyglądem przypominającą teren na mapie głównej. W jednej chwili rzuca się na nas grupa przeciwników. Na szczęście muszą oni dobiec do nas, a to zajmuje im chwilę czasu.. My zaś zdążymy rzucić odpowiednie zaklęcia ochronne jeśli jest to oczywiście konieczne. Robimy młóckę, a następnie zbieramy losowo wygenerowane łupy typu złoto, kamienie szlachetne czy też trofea. Standard, który niestety szybko się nudzi.

Neverwinter Nights 2 Gniew Zehira 223900,2


Zbierane trofea stanowią składniki wielu ciekawych przedmiotów, które możemy własnoręcznie wykonać. Ten aspekt rozgrywki został zresztą nieco zmodyfikowany. W Gniewie Zehira nie musimy podchodzić do alchemicznego stołu, kłaść na nim wszystkich wymaganych składników i używać odpowiedniego przedmiotu. Wystarczy, że użyjemy przepisu z księgi receptur, a przedmiot zostanie automatycznie stworzony. Jeżeli zaś nie będziemy dysponować odpowiednimi składnikami, gra nas o tym powiadomi. Trofea mogą być także sprzedawane u kupców interesujących się takimi przedmiotami. Czasem nawet możemy dostać od nich dodatkowe zlecenia typu „przynieś mi 10 skór wilków” itp.

Losowość pojawiania się przeciwników na mapie daje duże możliwości zdobywania doświadczenia. Z drugiej jednak strony gdyby nie to, że większości starć udawało mi się uniknąć, walki takie stawałyby się bardzo męczące. Wędrowanie po mapie głównej mogłoby z czasem stawać się monotonne, gdyby nie fakt, że na prawie każdym kroku odkrywamy jakieś nowe miejsce. A to opuszczona chatka w lesie, a to kryjówka bandytów, stara krypta czy też leże smoka. Na swej drodze spotkać także możemy przyjazne postacie, z którymi da się porozmawiać (nigdy jednak nie wiadomo jak taka rozmowa się zakończy;)).

Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira - recenzja gry

| 1 | 2 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow