Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Dmitry Glukhovsky - Metro 2035

Dmitry Glukhovsky - Metro 2035

Informacje o książce

dots Tytuł : Metro 2035 (Метро 2035)
dots Autor: Dmitry Glukhovsky (Дмитрий Алексеевич Глуховский)
dots Ilość stron: 540
dots Wydawnictwo: Insignis
dots Rok wydania: 2015
dots Cena: 39,99 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 75/100


Trzecia wojna światowa starła ludzkość z powierzchni Ziemi. Planeta opustoszała. Całe miasta obróciły się w proch i pył. Przestał istnieć transport, zamarła komunikacja. Radio milczy na wszystkich częstotliwościach. W Moskwie przeżyli tylko ci, którzy przy wtórze syren alarmowych zdążyli dobiec do bram metra. Tam, na głębokości dziesiątek metrów, na stacjach i w tunelach, ludzie próbują przeczekać koniec cywilizacji. W miejsce utraconego ogromnego świata stworzyli swój własny ułomny światek. Czepiają się życia i ani myślą się poddać. Pewnie marzą o powrocie na powierzchnię - kiedyś, kiedy obniży się poziom radiacji. I nie tracą nadziei na odnalezienie innych ocalałych...

Często praktykowaną i uznaną metodą analizy – niemal niezależnie od jej przedmiotu – jest przejście od ogółu do szczegółu, by ponownie wrócić do tego pierwszego. Rozwiązanie to znane było również rosyjskiemu pisarzowi młodego pokolenia, który początkowo pozwolił sobie na odyseję po tyleż moskiewskim metrze i współczesnej Rosji, następnie zdecydował się przyjrzeć frapującym go urywkom (choć niekoniecznie równie pociągającym dla czytelnika), by w „Metrze 2035” znowu powrócić na historiograficzne pozycje.

Nie oznacza to bynajmniej, by w zwieńczeniu trylogii zabrakło bardziej porywających wątków, nastawionych na dość szybką akcję, jak też i pewną groteskowość poszczególnych planów – czytelnik po raz kolejny ma okazję zapoznać się bliżej z Czwartą Rzeszą, która zresztą przeżywa niecodzienną reformę, przyjrzy się również kolejnemu wcieleniu Kraju Rad urzeczywistniające idee (nade wszystko ludobójcze) leninizmu-stalinizmu, lecz ani przez moment nie można zwątpić, że to tylko przygrywka dla prawdziwie epickiego zwieńczenia!

Dmitry Glukhovsky   Metro 2035 202838,1


…które jednak następuje dość szybko, kolejne zaś rozdziały rozczarowują czytelnika spragnionego triumfalnego spoczynku postnuklearnego Odysa w postapokaliptycznej Itace. Rozwiązanie to jednak było w pełni zamierzone, autor tym razem doskonale wiedział co robił, postanowił bowiem zmierzyć się z demonami historii własnego narodu, z właściwym dlań fatalizmem.

Wyraźnie dostrzegalny jest rozwój warsztatowy twórcy, którego styl uległ wzbogaceniu o całą gamę środków. Niewątpliwie zauważył to również sam pisarz, przez co momentami sam daje się porwać swemu pióru, co może rodzić odczucia wrażenia obcowania z grafomanią, choć iście dostojewskowego autoramentu.

„Metro 2035” godnie wieńczy trzytomowe dzieło, pozwalając wystawić mu wyższą notę niż poprzednim odsłonom cyklu. Mimo wszystko nie jest to jednak książka pozbawiona wcale licznych, choć niekoniecznie pierwszoplanowych czy dyskwalifikujących wad.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow