Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Brandon Sanderson - Legion

Brandon Sanderson - Legion

Informacje o książce

dots Tytuł : Legion
dots Autor: Brandon Sanderson
dots Ilość stron: 208
dots Wydawnictwo: MAG
dots Rok wydania: 2017
dots Cena: 29 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 75/100


Stephen Leeds jest całkowicie zdrowy na umyśle. To jego halucynacje są szalone.

Stephen jest geniuszem o niezrównanych zdolnościach, który w ciągu zaledwie kilku godzin może opanować dowolną umiejętność, zawód lub dziedzinę sztuki. Niestety, by pomieścić całą tę wiedzę, jego umysł tworzy wyobrażonych ludzi – Stephen nazywa ich aspektami – by zachować i uzewnętrzniać wszystkie informacje. Dokądkolwiek Stephen się udaje, towarzyszy mu drużyna wyobrażonych ekspertów, która udziela rad, interpretuje i objaśnia. Wykorzystuje ich do rozwiązywania problemów... nie za darmo.

Ale jego umysł robi się nieco zatłoczony, a aspekty mają tendencję do życia własnym życiem. Kiedy pewna firma wynajmuje go do odzyskania skradzionego sprzętu – aparatu, który może rzekomo robić zdjęcia przeszłości – Stephen pakuje się w przygodę, która zmusi go do udania się na drugi koniec świata i walki z terrorystami. To, co odkryje, może podważyć fundamenty trzech najważniejszych światowych religii – i, być może, dać mu niezwykle ważną wskazówkę co do prawdziwej natury jego aspektów.


Brandon Sanderson jest niezwykle płodnym pisarzem, tak pod względem liczby publikowanych książek, jak też ogólnej objętości stron wychodzących spod jego pióra. Można jednak odnieść wrażenie, że w ostatnim okresie podliczył on sobie, że bardziej opłacalne jest wydawanie pozycji niewielkich, przy tym samym nakładzie sił pozwalających w sumie zwiększyć oczekiwania finansowe. Kolejnym przejawem tego modus operandi jest „Legion”.

Od samego początku podziwiałem u amerykańskiego pisarza łatwość, z jaką kreuje on katalog praw, którymi rządzą się kolejne przedstawiane przez niego światy – sandersonowska magia nie jest tym samym, co u Tolkiena czy innych twórców heroic fantasy, posiada ona swe własne (często logiczniejsze niż w kanonie) ograniczenia. Podobnie przedstawia się konstrukcja głównych bohaterów, często niezmiernie dalekich od bohaterskości. I tak główny bohater „Legionu” jest… schizofrenikiem.

Brandon Sanderson   Legion 161833,1


No, może nie tak do końca, a już z pewnością nie jest on typowym schizofrenikiem, raczej geniuszem, którego rozliczne talenty przyjmują świadomie jak najbardziej spersonalizowaną formę. Gdy chce więc zdać się na analityczne myślenie, polega na „podręcznym” filozofie, gdy potrzebna jest mu znajomość języków obcych, towarzyszy mu przywołana filolożka, podobnie jak ekspert w zakresie bezpieczeństwa (tzw. „mięsień”) i tym podobne.

Niestety, liczba członków zespołu „operacyjnego” jest ograniczona do klasycznego – właściwego dla gier RPG (dlaczego?) – „pięciopalczastego” – zestawu, co jest sprytnym pisarskim wybiegiem, pozwala bowiem Sandersonowi dość łatwo zapanować nad sytuacją. Niestety czytelnik odczuwa tu rozczarowanie, chciałby bowiem poznać co bardziej egzotycznych towarzyszy. To trochę jak pokazać dziecku cukierka, a następnie go schować.

Akcja książki dzieli się w istocie na dwa nieco bardziej rozbudowane opowiadania, przy czym drugie jest dwukrotnie obszerniejsze od pierwszego. Między nimi występuje określony związek, acz nie na tyle mocny, by nie można było ich przeczytać w odwróconej kolejności. Aż dziw bierze, że autor nie zdecydował się ich opublikować rozdzielnie.

Jak to u Sandersona, fabuła jest wciągająca, postacie i wydarzenia przemyślane, potencjalne zaś luki na tyle zręcznie zakamuflowane, że nie rzucają się od razu w oczy. Czytelnikowi dane będzie zresztą uświadczyć typowego dla Amerykanina humoru, przejawiającego się nade wszystko w komizmie sytuacyjnym.

„Legion” okazał się całkiem ciekawą lekturą, bardziej niż „Idealny Stan” czy „Dusza cesarza”, i to pomimo osadzenia go w realiach doskonale znanego mu – a przez to nużącego – świata. Główną wadą książki jest jej dość nikła objętość, całość aż prosi się o ubranie w „ceglaste” szaty.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow