Nowa drużyna Mścicieli musi zbadać latające miasto Lux, aby zniszczyć Siłę Życiową.
Kiedy na niebie pojawiła się wielka czerwona gwiazda Calamity, niektórzy uwierzyli, że nadszedł koniec. Mieli rację.
Calamity stworzyła Epików: ludzi z niesamowitymi mocami, na które nie zasłużyli. Mogli ocalić ludzkość. Mogli zapewnić stan harmonii i dobrobytu. Zamiast tego spłonęli. Dokonali rzezi. Podbijali. A potem rządzili.
Jax doÅ›wiadczyÅ‚ tego wszystkiego na wÅ‚asnej skórze. Osierocony w mÅ‚odym wieku, spÄ™dziÅ‚ wiÄ™kszość swojego dzieciÅ„stwa szkolÄ…c siÄ™ na MÅ›ciciela – zdeterminowany, by znaleźć sÅ‚abe punkty Epików, odkryć ich sekrety i chronić tych z nas, którzy jeszcze pozostali.
Ale teraz tajemniczy SiÅ‚a Å»yciowa przybyÅ‚ ze swoim latajÄ…cym miastem Lux, aby splÄ…drować to, co pozostaÅ‚o z Teksasu. Jax i jego zgrany zespół – nieliczni, którzy pozostali z niegdyÅ› potężnych MÅ›cicieli – muszÄ… podjąć walkÄ™ i pokonać niezwyciężonego.
Pomścić to, co zostało utracone. I odrodzić się na nowo.
Brandon Sanderson jest twórcÄ… fantastyki o jednej z najbardziej niezwykle rozwiniÄ™tych wyobraźni. Obecnie trudno go uznać za pisarza (czy też raczej twórcÄ™) niszowego – fandom jego nazwisko zna wyÅ›mienicie – lecz zdaje siÄ™ wciąż nie doceniać kreatywnoÅ›ci Amerykanina w tworzeniu nowych Å›wiatów, systemów techniki i magii, które nie tracÄ… na spójnoÅ›ci wskutek pobieżnego ich rozważenia. Z drugiej strony ostatnimi laty można zacząć żywić obawÄ™, iż wielość i różnorodność projektów, którym poÅ›wiÄ™ca siÄ™ ów niewÄ…tpliwy pracoholik może za sobÄ… pociÄ…gnąć jego „rozmienienie siÄ™ na drobne”, ogólny spadek jakoÅ›ci jego dzieÅ‚. Czy
„Lux” uprawnia ku tego rodzaju konstatacji?
Już metryczka omawianej pozycji wskazuje, iż mamy do czynienia z rzadkim dla Amerykanina zjawiskiem współautorstwa, co oczywiście każe sobie zadać pytanie, jaki jest realny jego wkład w efekt końcowy. Co więcej,
„Lux” już pierwotnie powstaÅ‚o jako audiobook, a nie „tylko” zostaÅ‚o zaadaptowane do danej formy. Obawy wiÄ™c mogÄ… narastać.
Samo obcowanie z rzeczonym tytułem szybko jednak rozwiewa szereg obaw. Czytelnik bowiem trafia do dobrze już znanego z serii
„Stalowego serca” uniwersum, trafiajÄ…c jednak do interioru, bo trudno z amerykaÅ„sko-wielkomiejskiej perspektywy tak nie postrzegać Teksasu, tym bardziej, iż już na poczÄ…tku jego najbardziej zaludnione obszary w rodzaju Houston zostajÄ… starte z powierzchni ziemi (i to wÅ‚aÅ›ciwie dosÅ‚ownie). Co wiÄ™cej, jest to Å›wiat wciąż nieprzyjazny dla życia, akcja powieÅ›ci rozgrywa siÄ™ bowiem wÅ‚aÅ›ciwie równolegle do historii Davida Charlestona.
Główny bohater
„Lux” jako żywo przypomina jednak swego kolegÄ™ z Chicago, dzieli bowiem z nim nie tylko mÅ‚ody wiek, lecz również i fach – jest MÅ›cicielem. Na tym zresztÄ… podobieÅ„stwa siÄ™ nie koÅ„czÄ…, Å‚atwo wiÄ™c o wrażenie, iż odbiorca w istocie ma do czynienia ze swoistÄ… powtórkÄ… z rozrywki.
W
„Lux” znajdziemy wiÄ™cej tego, co rzadko zwykÅ‚o siÄ™ spotykać w pozycjach zaliczanych do gatunku fantastyki, a mianowicie poszukiwania wyjaÅ›nieÅ„ i sensu (po prostu). To niewÄ…tpliwy plus, wadÄ… jednak jest fakt, że efekty koÅ„cowe sÄ… dość pokraczne, sprawiajÄ… one bowiem wrażenie naukowego beÅ‚kotu (dla osób dysponujÄ…cych pewnÄ… wiedzÄ…), jak i nie dotykajÄ… w ogóle pytania „dlaczego?” (od którego sama nauka też w istocie stroni).
„Lux” to pozycja nie tylko duchem udanie nawiÄ…zujÄ…ca do pierwowzoru, nie tylko jednak nie wolna od jego wad, co te wrÄ™cz eksponujÄ…ca. Cierpi również na chorobÄ™ „przesadyzmu”, a co gorsza można w niej odnaleźć elementy „boskiej machiny”. W konsekwencji jest to raczej propozycja dla miÅ‚oÅ›ników nastroju Å›wiata wykreowanego przez
Brandona Sandersona niźli jego gawędziarskich talentów.
|
Autor: Klemens
|
|
|