Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

The Forgotten City

The Forgotten City

Informacje o grze

dots Nazwa gry: The Forgotten City
dots Gatunek: przygodówka
dots Producent: Modern Storyteller
dots Cena: 89,99 PLN
dots Recenzent: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Ocena: 80%
The Forgotten City


Moje doświadczenia z tzw. modowaniem nie są zbyt obfite, acz wciąż ciepło hołubione – pamiętam jak przy okazji Morrowinda z pasją sięgałem po narzędzia edytorskie udostępnione przez samych twórców, dzięki którym usunąłem kilka bugów gry, jak też wykreowałem element ekwipunku podręcznego umożliwiający mi szybkie przemieszczanie się pomiędzy szeregiem lokacji gry, nie poważyłem się jednak na nic większego, dostrzegając ogrom pracy, jaki by się z tym wiązał. Z kolei mody innych twórców wzbudzały mą nieufność, a to z uwagi na ich częsty brak doszlifowania w szczegółach. Rzadko, ale jednak się zdarza, że pierwotnie moderskie produkcje potrafią ewoluować w kierunku samodzielnych gier. Tego rodzaju los stał się udziałem The Forgotten City.

Omawiana pozycja powstała początkowo jako mod do wręcz nieśmiertelnego The Elder Scrolls V: Skyrim, który wszak doczekał się istnych setek rozbudowanych i bardzo ciekawych dziełek tzw. sceny. Jego twórcom wystarczyło jednak determinacji, by z projektu raptem trzech osób urósł on i doczekał się pełnoprawnej, komercyjnej premiery.

The Forgotten City 074621,1
Klasyczny antyczny Rzymianin


Pochodzenie owego dzieła jest jednak widoczne gołym okiem, i to w sensie dosłownym. Oprawa rzeczonej produkcji, szczególnie graficzna (muzykę z samego Skyrima uważam za jedno ze szczytowych osiągnięć cyfrowej rozrywki i do dnia dzisiejszego regularnie doznaje ona odtworzenia na mojej playliście) niespecjalnie zachwyca w 2021 roku, by nie rzec, że wręcz trąci myszką. Byłem skłonny autorom zarzucić wręcz downgrade i rzucić im w twarz, że piąty TES nie wyglądał aż tak kiepsko, ale z recenzenckiej rzetelności sięgnąłem jednak do źródła…i przekonałem się, że jednak widać, że od premiery ostatniej (póki co) odsłony tego cyklu minęła już (niemal) dekada i faktycznie wspomnienia nie wytrzymują konfrontacji z oryginałem. Cóż, nie w tym kierunku deweloperzy The Forgotten City skierowali swe wysiłki, a więc?

Fabuła gry pozostaje zupełnie obca piaskownicy fantasy, którą był/jest Skyrim - wcielamy się w człowieka (którego płeć oraz przeszłość określamy na samym początku), który wskutek jakiegoś bliżej niesprecyzowanego fenomenu przenosi się w czasie do I wieku naszej ery, trafiając do odizolowanej społeczności – polis? – o starorzymskiej proweniencji, rządzącej się (a właściwie stosownie przeklętej) jednak jednym naczelnym prawem, a mianowicie tzw. Złotą Zasadą, która głosi, że konsekwencje grzechu jednej osoby zostaną poniesione przez całą wspólnotę. Co gorsza, szybko sobie uświadamiamy, iż należy ją rozumieć jak najbardziej dosłownie, po stosownej przewinie bowiem liczne złote posągi łuczników ożywają organizując łowy na wciąż żyjących ludzi. Na szczęście szybko odkrywamy potencjalną możliwość cofnięcia się w czasie ze zdobytym ekwipunkiem oraz wiedzą, dzięki czemu możemy spróbować naprawić sytuację.

The Forgotten City 074622,2
Marzenie archeologów


Powyższy opis może brzmieć dość pokracznie, lecz w istocie koncept fabularny gry sprawdza się w praniu znakomicie, a właściwie powinienem napisać ZNA-KO-MI-CIE. Bardzo często bowiem odkrywamy, że niemal każda z postaci skrywa jakąś tajemnicę, często zaś pod jedną warstwą skrywa się kolejna i kolejna. Co więcej, świat gry wręcz roi się od różnorakich sekretów – jakkolwiek jest on powierzchniowo bardzo skromny, tym niemniej przemyślany w każdym detalu.

Jakby tego było mało, całość wiedzie do czterech różnych zakończeń, nie da się zaś ukryć, że ostatnie z nich – tzw. prawdziwe – stanowi prawdziwy majstersztyk, dosłownie wyrywa z butów. Ok, dla gracza ze stażem liczonym w dekadach (liczba mnoga nieprzypadkowa) przypomina ona rozwiązania, na które mógł się natknąć przy okazji takiej czy innej pozycji (np. przygodówek Cryo), ale i tak cieszy. Naprawdę warto skupiać się na absolutnie każdym detalu.

The Forgotten City 074622,3
Aby to nie Hades?


The Forgotten City to produkcja, o której przed jej otrzymaniem we własne łapki nie wiedziałem niemal niczego, nie śledziłem w najmniejszym stopniu poświęconych jej informacji i zapowiedzi (były jakieś?). Tym większe było więc moje zdziwienie podczas obcowania z nią – zdziwienie i zachwyt! Jeśli w grach przygodowych szukasz pomysłu na historię, przemyślnego scenariusza i fabuły, co się zowie, nie lękaj się przed zakupieniem danego tytułu, jest on bowiem wart każdej wydanej nań złotówki!

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/the_forgotten_city

Metryczka
Grafika 55%
Muzyka 75%
Grywalność 85%


Ocena końcowa
80%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots RE-WE-LA-CYJ-NA fabuła
dots voice acting
dots dopracowana konstrukcja lokacji
MINUSY
dots leciwa oprawa graficzna
dots elementy zręcznościowe, ale do przełknięcia
Wymagania systemowe
Quad Core 3.2 GHz 8 GB RAM karta grafiki 3 GB GeForce GTX 1060 / 4 GB Radeon RX 580 lub lepsza 26 GB HDD Windows 10 64-bit



Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow