Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

The Elder Scrolls III: Morrowind ZE
Niestety w tej kwestii program trochę zawodzi, bowiem bohaterowie niezależni (tak zwani NPC) są praktycznie pozbawieni jakiejkolwiek inteligencji. Owszem, można z nimi porozmawiać, wykonują swoją pracę oraz chodzą po wytyczonych przez programistów ścieżkach, niestety z bardziej skomplikowanymi rzeczami sobie nie radzą. Wykonanie zadania, w którym konieczne jest by podążał za nami jakiś NPC jest prawdziwą udręką ponieważ odnajdywanie drogi przez komputerowych kompanów jest naprawdę beznadziejne. Co chwila zdarza się im wpaść w kamień, bądź też drzewo, a często zdarza się tak, że konieczne jest anulowanie zadania ponieważ nasz towarzysz zablokował się pomiędzy krzakami i nie można go stamtąd wyciągnąć. Również strażnicy nie grzeszą inteligencją. Nawet gdy tuż za ich plecami zaczniesz z kimś walczyć, a ten ktoś będzie wrzeszczał na cały głos, stróż prawa nie zareaguje ponieważ nas nie widzi! Z kolei przy próbie kradzieży bądź otwarcia drzwi ich zmysł jest niebywale ostry. Przykład? W Seyda Neen na tyłach miasta są pozamykane domki jednoosobowe. Przy próbie otwarcia ich wytrychem, w ponad połowie przypadków zakończy się to więzieniem ponieważ strażnik przybiegnie, mimo tego iż stał 10 metrów dalej i to w dodatku za drzewem bądź innym, większym obiektem. Przydałoby się to dopracować, aczkolwiek nie psuje to przyjemności z rozgrywki tak bardzo jak mogłoby się wydawać.

Po pewnym czasie nie zwracamy już uwagi na głupotę komputerowych postaci ponieważ całą naszą uwagę skupia na sobie piękny, baśniowy świat, wprost proszący się o zwiedzenie. Warto tutaj napomnieć, że powierzchnia po jakiej się poruszamy jest ogromna. Najlepszym dowodem na to jest fakt, iż żeby przejść wzdłuż wyspę potrzeba ponad godzinę czasu rzeczywistego zakładając, że podczas wyprawy nikt nie ukręci nam łba.

Powierzchnię tą zdobią przepiękne krajobrazy. Oczywiście nic nie jest jednolite. Jest miejsce na ogromne, kolorowe lasy jak i znajdzie się jakiś wycinek świata na bagna, na których można poczuć się zagubieni. Dużą część prowincji stanowią góry i wyżyny naszpikowane niebezpieczeństwami. A w samym środku Góra Przeznaczenia, cel naszej wyprawy i zarazem jedno z najlepiej ucharakteryzowanych miejsc w dotychczasowych grach spod znaku RPG.

Gdy przekroczymy Barierę doznamy szoku. Podczas wędrówki po górze towarzyszyć nam będzie zacinający wiatr, a nawet wichura, która w każdej chwili przemienić się może w burzę piaskową przez co nasza widoczność jest mocno ograniczona. Cały teren jest natomiast pokryty śmiercią i zniszczeniem i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ujrzymy tutaj zwłoki porozrzucane po skałach, ślady po bohaterach, którzy już wcześniej tu byli oraz inne, najczęściej ludzkie szczątki. Taki widok z pewnością napawać nas będzie nadzieją i radością;).

The Elder Scrolls III Morrowind ZE 021226,3


Ci jednak, którzy nie mają ochoty pałętać się po takich miejscach mogą zająć się czymś innym po raz kolejny. Jak już wspominałem możliwości jest wiele jednak zdecydowanie najciekawszą z nich jest eksploracja świata. Królestwo Morrowind ma w sobie mnóstwo tajemnic. Mam tu na myśli głównie masę kopalni, opuszczonych pieczar, jaskiń oraz grobów rodzinnych (i nie tylko). Ich eksploracja jest nie tylko szalenie ciekawa, ale także opłacalna. Moim zdaniem jest to jedna z największych zalet tego tytułu ponieważ samo znalezienie takich miejsc trochę zajmuje, a przy tym nie nuży, więc poczucie czasu natychmiast znika przez co nawet nie zorientujemy się kiedy licznik wybije kilkanaście godzin. Cała rozgrywka jest naprawdę przyjemna i zajmie sporo czasu niejednemu weteranowi. Teraz gdy już znacie ogólny zarys trzeciej części światowej sławy serii gier RPG nadszedł czas na opisanie dwóch, oficjalnych dodatków. W końcu recenzja dotyczy Złotej Edycji.

Pierwszy z nich, zatytułowany Tribunal, opowiada historię o nowym, tajemniczym królu, który okazuje się być niezbyt miłym człowiekiem oraz o mrocznym bractwie, które z niewyjaśnionych przyczyn wydało na nas wyrok śmierci. Dodatek rozpoczyna się w momencie pierwszego odpoczynku kiedy to jesteśmy zaatakowani przez skrytobójcę z bractwa, po odparciu ataku przychodzi czas na przeszukanie zwłok i natrafienie na ślad bardzo ciekawej intrygi z zaskakującym końcem. Przyznam szczerze, że po zainstalowaniu dodatku poziom trudności się zdecydowanie podwyższył. Co jakiś czas odpoczynek przerywa nam wysłannik bractwa co czasami doprowadza do frustracji, aczkolwiek można się do tego przyzwyczaić. Do zwiedzenia jest dosyć spory odcinek świata. Są to ruiny starożytnego miasta krainy Morrowind. Nie dajcie się zwieść, miasto to jest naprawdę duże i naszpikowane wieloma podziemnymi tunelami, ukrytymi przejściami czy też kopaniami po brzeg wypełnionymi najdziwniejszymi kreaturami.

Do tego standartowo dochodzi kilkanaście całkowicie nowych rodzajów oręża, masa nowych czarów do użytku publicznego oraz innego, czasami niepotrzebnego sprzętu. Oczywiście nie mogło zabraknąć wszelakiej maści kreatur skutecznie uniemożliwiających nam spokojne życie. Jednak największym atutem owego dodatku jest naprawdę dobra ścieżka fabularna, pełna zwrotów akcji i z zaskakującym zakończeniem. Historia opowiedziana w Tribunal naprawdę potrafi zainteresować! Znalazło się również miejsce na elementy grozy co szczególnie ucieszy miłośników mocniejszych doznań. W kwestii długowieczności program spisuje się całkiem nieźle, oferuje nam kilkanaście godzin świetnej rozgrywki, która wprowadza kilka naprawdę istotnych urozmaiceń powodujących, że gracz ciągle chce grać, a tak przecież w zamierzeniu autorów miało być, nieprawdaż?

The Elder Scrolls III: Morrowind ZE - recenzja zestawu

<< poprzednia | 1 | 2 | 3 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow