Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

The Ballad Singer

The Ballad Singer

Informacje o grze

dots Nazwa gry: The Ballad Singer
dots Gatunek: przygodówka tekstowa
dots Producent: Curtel Games
dots Dystrybutor: brak
dots Recenzent: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Ocena: 75%
Steins;Gate 0


Książki paragrafowe nie wymarły, choć drastycznie zmieniły swą postać. Niejednokrotnie jawiąc się jako relikt przyszłości próbują one przybrać nieco bardziej współczesne przebranie, skrywając się za terminem „powieści graficznej” („visual novel”), wykorzystując odmienne – cyfrowe – medium dystrybucji. Jednakże twórcy z Curtel Games postanowili pójść na przekór tym trendom i stworzyć produkcję, której nie sposób określić innym mianem niż właśnie „paragrafówką”.

Już na wstępie należy zaznaczyć, że pozycja ta oferuje iście monstrualną – jak na współczesne standardy – ilość tekstu do zapoznania się. Jedno z tzw. osiągnięć dla swego odblokowania wymaga obcowania z półtora tysiąca scen, co może brzmieć wręcz odstręczająco, choć zdradzę, że towarzyszy temu jednak pewna kreatywna rachunkowość. Tak czy owak jednak, jeśli gracz zwykł „przeklikiwać” co dłuższe dialogi w przypadku gier przygodowych czy role-play’i, to stanowczo winien dać sobie spokój z produkcją Włochów.

The Ballad Singer 161951,1
Czasami wybór między ogniem a wodą będzie ze wszech miar dosłowny


Gra oferuje możliwość obserwacji rozwoju wydarzeń z perspektywy czterech różnych osób, choć z reguły nie przyzwoli na bezpośrednie kierowanie losami więcej niż dwojga z nich. Ich losy wzajemnie się ze sobą przenikają i krzyżują, czasami dane nam będzie doprowadzić do śmierci określonej postaci, by przy innej okazji tegoż zgonu uniknąć…i odpłacić pięknym za nadobne.

Co istotne, śmierć nie musi oznaczać zakończenia, bynajmniej nie tylko z uwagi na fakt możliwości pokierowania losami drugiej osoby. Przeciwnie, niejednokrotnie jest ona nieodzowna, by móc podążyć odmienną ścieżką, wcześniej niedostępną, końcowo zaś nawet bardziej satysfakcjonującą.

The Ballad Singer 161951,2
Seks czyni cuda, kochanie...


The Ballad Singer cechuje się jednak skrajną liniowością, przy swej rzecz jasna rozgałęzionej niczym drzewo strukturze. Każde starcie, każde wyzwanie, z którym bowiem zostanie skonfrontowany gracz, każdorazowo wymaga identycznego podejścia w celu uzyskania pożądanego rezultatu. I właściwie można by to rozpatrywać w kategoriach nawet nie zalety, co immanentnej cechy tego rodzaju produkcji, gdyby nie fakt, że za którymś z kolei podejściem rodzi to już monstrualne znużenie. Szkoda bowiem, iż twórcy nie zaimplementowali znanego chociażby z Zero Escape: Virtue's Last Reward systemu możliwości załadowania stanu gry z określonego momentu rozwidlenia. Można to tłumaczyć nieco bardziej złożoną rozgrywką – zakładającą wszak możliwość istnienia zróżnicowania w zakresie liczby posiadanych tzw. punktów przeznaczenia – śmiem jednak twierdzić, że jest to tylko wybieg wymuszający sztuczne wydłużenie czasu rozgrywki… czy też konieczność prowadzenia złożonych notatek (z tożsamym efektem).

Rozczarowujący jest również fakt, że przy skali złożoności fabuły tak naprawdę oferuje ona bardzo skromną liczbę zakończeń – często co prawda odmiennymi drogami będziemy jednak zmierzali ku temu samemu (słowo-klucz) przeznaczeniu. Znacząco zmniejsza to podatność danej produkcji na ponowne podejścia doń…

The Ballad Singer 161952,3
Nie denerwuj lwa, bo lew to ja


Atutem gry jest niewątpliwie jej oprawa audiowizualna. Każda scena posiada własną ilustrację, piękną tak pod względem ogółu, jak i oferowanych szczegółów. Na plus twórcom należy oddać również opcję schowania odczytywanego tekstu, pozwalając w pełni rozkoszować się oferowanymi grafikami. Podobnie rzecz się ma z muzyką – śmiało mogłaby ona towarzyszyć jakiemuś kinowemu blockbusterowi, dostarczając wielu przyjemnych doznań. No i nie zapomnijmy o czymś równie ważnym, co niecodziennym – absolutnie każdy fragment tekstu oferowanego przez powieść doczekał się stosownego dubbingu!

The Ballad Singer to pozycja nietypowa i ze wszech miar niszowa. Nie jest ona wolna od braków, choć jej felery nie powinny być traktowane jako istotne przez miłośników gatunku. Nie zmienia to jednak faktu, że czynią one ją produkcją absolutnie hermetyczną, niejako niezasłużenie na tle ogromu włożonego w nią pracy oraz jakości produktu jako takiego.

Metryczka
Grafika 90%
Muzyka 85%
Grywalność 60%


Ocena końcowa
75%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots lektura na wiele godzin...
dots ...choć niekonieczna
dots śmierć nie oznacza końca
dots oprawa audiowizualna
MINUSY
dots brak możliwości rozpoczęcia historii od określonego, bardziej zaawansowanego momentu
dots niewielka liczba zakończeń
Wymagania systemowe
32-bit Windows 7, Windows 8.1, Windows 10. Intel Pentium 1.4GHz / AMD Athlon x4, 2 GB RAM, 6 GB HDD, DirectX 11



Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow