Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Sunday Gold

Sunday Gold

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Sunday Gold
dots Gatunek: przygodówka
dots Producent: BKOM Studios
dots Cena: 99 PLN
dots Recenzent: „FaultyGear”
dots Ocena: 80%
Sunday Gold


Kiedy uwielbia się gry RPG trzeba się liczyć z tym, że zagłębianie się w ich świat to niejednokrotnie całe dni wyjęte z życiorysu. Nawet najbardziej liniowe jRPG wiążą się z długimi godzinami poznawania fabuły, świata, oraz grzebania się w grindzie i dodatkowych zadankach, jak kompletowanie bestiariusza czy zdobywanie sprzętu. Sunday Gold pokazuje jednak, że można zrobić w ramach gatunku grę która będzie „krótko i na temat”.

W Londynie z niedalekiej przyszłości nie żyje się za wesoło. Bezdomność i bieda z jednej strony, a z drugiej bezkarność potężnych korporacji sprzyjają rozkwitowi przestępczości. W tej rzeczywistości wcielamy się we Franka Barbera – doświadczonego włamywacza, „współczesnego Robin Hooda”, prawdziwego profesjonalistę w swoim fachu… ale obecnie cierpiącego na dotkliwy brak kasy. Przyparty nieco w tej kwestii do muru spotyka się ze swoja kumpelą Sally Wheeler, która twierdzi że szykuje się potencjalna robota. Otóż z Sally skontaktował się Gavin Dorsey – były pracownik Hogan Industries. Gavin po utracie roboty postanowił się zemścić, planując wrócić do swojego byłego miejsca zatrudnienia, by ukraść wrażliwe dane w celu późniejszego zarobienia na ich sprzedaży. Cała trójka rusza na łowy o zmroku, ale nawet najlepszy i najprostszy plan może wymknąć się spod kontroli, kiedy przeciwnikiem jest nieliczący się z ludzkim życiem miliarder Kenny Hogan. Dorzućmy do tego jeszcze to, iż firma Hogana tworzy między innymi cyborgi bojowe z martwych psów na użytek miejscowej superbrutalnej wersji wyścigów, zaś ich największym osiągnięciem jest tytułowy potworny Sunday Gold – potencjalni złodzieje mają się czego obawiać!

Sunday Gold 084329,1
Tytułowy psiaczek, ale raczej nie daje się głaskać


Gra jest połączeniem eRPeGa z turową walką, z nieco przygodówkowym podejściem do eksploracji świata. Mamy trzy postaci, każda z nieco innymi zdolnościami, jak to grach fabularnych. Nie mamy wprawdzie dużych drzewek rozwoju, ale dalej jest możliwość przydzielenia po każdym awansie dwóch punktów na ulepszenia. Postaci mają głównie umiejętności związane z walką (zdobywane wraz z kolejnymi poziomami), ale też zdolności pasywne i takie przydatne do eksploracji. Tak więc odpowiednio Frank potrafi otwierać zamki, Sally jest wyjątkowo silna, zaś Gavin jest w stanie hakować urządzenia. Każda z tych umiejętności jest opatrzona własną minigierką. Szczerze powiedziawszy, dość łatwych – no, może z wyjątkiem tej od Gavina. Na poziom trudności minigierek, oraz koszt ich inicjacji, wpływają właśnie poziomy pasywnych umiejętności, a ja rozwinęłam te już na dzień dobry do maksimum.

Chwileczkę, ale o co chodzi z „kosztem”? Otóż, turowa jest nie tylko walka, ale też eksploracja. Każda postać ma domyślnie siedem punktów akcji które możemy spożytkować. Możemy wydać ponad miarę, ale okupimy to mniejszą liczbą punktów w następnej turze. Tylko kluczowe akcje kosztują punkty – przykładowo przeszukiwanie schowków. Samo przyglądanie się czy przejście do danego miejsca nie kosztuje nic. Możemy zwiększyć naszą liczbę punktów akcji zarówno w trakcie eksploracji jak i walki, przy pomocy znalezionych przedmiotów. Jest to przydatne, ale rzecz jasna ma często skutki uboczne.

Sunday Gold 084329,2


Oprócz standardowych punktów życia oraz wspomnianych punktów akcji, ważny jest jeszcze współczynnik opanowania. W miarę kolejnych tur sytuacja się zmienia, więc coś może pójść nie tak – możemy zostać zauważeni, patrol może znaleźć ślady naszej obecności… albo my możemy znaleźć coś niepokojącego. W takich wypadkach możemy zacząć tracić punkty opanowania, co może doprowadzić do negatywnych statusów, nerwowości która nadaje limit czasowy turom w walkach, lub nawet kompletnych ataków paniki ciągnących za sobą konflikt w ekipie. Na szczęście możemy odzyskać opanowanie dzięki przedmiotom lub pewnym akcjom, a nawet, jeżeli gra będzie łaskawa, gdy nastąpi zmniejszenie poziomu alarmu dzięki raportowi jakiegoś strażnika.

Gra broni się zarówno w kwestii eksploracji i zagadek, jak i turowej walki. Wszystko to jest bardzo przyjemnie wykonane. Mamy też czasem możliwość wyboru tego jak chcemy podejść do np. przedostania się przez przeszkodę – czy chcemy zrobić to bardziej brutalnie, czy może uciec się do czegoś subtelnego. Warto jednak, niezależnie od obranych metod, starać się maksymalnie wykorzystywać nasze możliwości ruchu w czasie tury do eksploracji – dodatkowe łamigłówki mogą zapewnić nam lepszy sprzęt i broń. Broni nie ma zbyt wiele – każda postać może mieć wyekwipowaną maksymalnie jedną broń białą i jedną palną. To jaką broń wybierzemy zależy nie tylko od jej statystyk, ale też tego jak rozwijamy postać i tego jakie obrażenia chcemy zadawać. Istnieją cztery rodzaje obrażeń – obuchowe, cięte, przebijające i technologiczne. Niektórzy przeciwnicy mogą być odporni na konkretne rodzaje, dlatego trzeba zadbać o różnorodność, zwłaszcza, że nasza trójka bohaterów może czasem musieć się rozdzielić.

Sunday Gold 084329,3


Krótkość gry może być plusem, zwłaszcza dla osób cierpiących na chroniczny brak czasu. Niestety jednak, gra nie uniknęła pary problemów wynikających z owej krótkości. Fabuła i świat nie mają czasu na poważniejsze rozwinięcie skrzydeł, nie ma co oczekiwać tu skomplikowanych relacji, wielu wzlotów i upadków drużyny. Całość zawiera się w ledwie trzech rozdziałach i króciutkim prologu będącym bardziej tutorialem niż czymkolwiek innym. Z jednej strony sprawia to wrażenie przeniesieni do gry historii na tzw. heist film, ale z drugiej nie wykorzystuje potencjału tkwiącego w historii i naszych antybohaterach, którzy są całkiem sympatyczni i chciałoby się jeszcze z nimi trochę pobyć. W grze pojawiają się wątki ledwie liźnięte: długi Franka, nieudany skok sprzed dwóch lat, dzienna praca Sally, czy pewien „niestabilny” element postaci Gavina. Wydaje mi się, że gra mimo wszystko skorzystałaby nieco na przedłużeniu rozgrywki i rozwinięciu materiału.

Sunday Gold - recenzja

| 1 | 2 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow