Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Runes of Magic

Runes of Magic

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Runes of Magic
dots Gatunek: mmorpg
dots WWW: www.runesofmagic.com/
dots Producent: Runewaker Entertainment
dots Cena: darmowa
Runes of Magic


Gdy myślę o MMORPG natychmiast nasuwają mi się dwa skojarzenia. Pierwsze to ogromna ilość darmowych (przynajmniej w teorii) gier z Azji rodem, produkowanych niemalże taśmowo i jak ocean zalewających rynki zachodnie, drugie natomiast - World of Warcraft, najbardziej znany RPG online, drugi dom dla milionów graczy. Co stanie się, jeśli połączymy jedno z drugim? Powstanie Runes of Magic.

Taborea to typowa kraina fantasy - pełna krwiożerczych monstrów, mrocznych podziemi, dużych i małych sekretów i sennych miasteczek zamieszkałych przez bezradnych mieszkańców, którzy nie przygotują sobie nawet śniadania bez pomocy poszukiwaczy przygód, okryta cieniem czającego się gdzieś w pobliżu Zła. W czasie wypraw dane nam będzie zobaczyć ośnieżone szczyty Ystry, pustynie Dustdevil Canyon czy też plaże Ravenfall. Każdy z ośmiu obszarów posiada odmienny wygląd, historię i tajemnicze lokacje, czekające na odkrycie i zbadanie. Jaskiń, lochów i innych tego typu podpowierzchniowych miejsc nie brakuje, są one zróżnicowane i klimatyczne (jak chociażby jama pod olbrzymim drzewem, ze ścianami poprzerastanymi korzeniami i pokrytymi mchem), jednak stosunkowo krótkie i mało skomplikowane.

Runes of Magic 101505,1
Senny dzień w sennym miasteczku


Generalnie pod względem graficznym nie mam grze wiele do zarzucenia, problemem może okazać się jednak słabo zoptymalizowany silnik – w miastach, przy większej ilości postaci na ekranie potrafi bardzo nieprzyjemnie chrupnąć – a dodam, że dysponuję sprzętem znacznie mocniejszym od wymaganego. Muzyka została idealnie dopasowana do przemierzanych obszarów i słucha się jej naprawdę przyjemnie – w momentach gdy w głośnikach nie zapada cisza, gdyż motywów jest po prostu zbyt mało. Podobnie przedstawia się sytuacja w przypadku odgłosów – są dobrze dopasowane, ale w wielu miejscach nie zostały jeszcze wprowadzone – jak chociażby podczas wydobywania minerałów czy ich przetwarzania w gotowe produkty.

Do świata gry wkraczamy jako przedstawiciel jednej z sześciu profesji - wojownik, rycerz, łotr, zwiadowca, kapłan lub mag. W Taborei nie odnajdziemy ras innych niż ludzie (chociaż we wrześniu planowane jest wprowadzenie elfów). W pewnym stopniu jest to kompensowane dużymi możliwościami modyfikacji wyglądu bohatera - możemy wybrać nie tylko fryzurę, kolor włosów i skóry, ale także wzrost i rozmiary poszczególnych części ciała.

Pierwsze wrażenie po rozpoczęciu właściwej rozgrywki - ja już to wszystko gdzieś widziałam... Ogrom zapożyczeń z WoW zdecydowanie wykracza poza niewinną inspirację - bardzo podobny styl grafiki i animacje, sterowanie i interface niemal żywcem skopiowane, system craftingu i instancje również w podobnym stylu. Mieszkańcy Azeroth z pewnością poczują się jak w domu. Na szczęście Runes of Magic nie stanowi wyłącznie kopii dzieła Blizzarda, w przeciwnym przypadku zapewne kilku prawników miałoby zajęcie.

Najważniejszą różnicą i zaletą gry jest system dwuklasowości. Po osiągnięciu dziesiątego poziomu doświadczenia w klasie podstawowej należy wybrać dodatkową (spośród pozostałych pięciu), uzyskując tym samym dostęp do części umiejętności profesji pobocznej oraz wzrost statystyk. Jak łatwo policzyć, możliwych kombinacji jest 30 i co więcej większość z nich jest jak najbardziej grywalna. Podczas wizyty w mieście można zamienić miejscami klasę główną i poboczną, co umożliwi rozwój tej drugiej (wszelkie doświadczenie przyznawane jest klasie w danym momencie nadrzędnej). Wraz ze zdobywanym doświadczeniem uzyskujemy również dostęp do umiejętności elitarnych, charakterystycznych dla wybranej kombinacji.

Kolejną ciekawostką jest dostęp do własnego domu, który można umeblować według własnego uznania, wstawić skrzynię przechowującą część dobytku czy manekina na zapasowy ekwipunek. Zdolnościami aranżacyjnymi można się następnie pochwalić przed znajomymi, zapraszając ich do środka.

Runes of Magic 101507,2
Domek ciasny, ale własny. Pokojówka gratis.


Cechą, która łączy wszystkie MMORPG-i online, które dane mi było poznać do tej pory jest fakt, że dość szybko zabawa i eksploracja zamienia się w grind - wybijanie setek czy wręcz tysięcy takich samych przeciwników w celu podniesienia poziomu i zdobycia gotówki na lepszy sprzęt, które pozwolą na bicie silniejszych potworów z których otrzymuje się więcej doświadczenia i pieniędzy... I kółko się zamyka. W Runes of Magic problem ten jest znacznie mniej odczuwalny, głównie za sprawą ogromnej ilości questów. Owszem, w większości sprowadzają się do znanego schematu „zabij 20 koboldów i przynieś mi 10 skrzydełek ważek”, nie brakuje jednak bardziej rozbudowanych i wymagających myślenia, a ich serie układają się w ciekawe i prawdopodobne historie. W czasie gry nie narzekałam bynajmniej na nudę, towarzyszyło mi wręcz poczucie pewnego zagubienia (w co tu najpierw ręce włożyć).

Wykonywanie zadań jest bardzo przyjemne również ze względu na rozbudowany dziennik i system pomocy - po najechaniu kursorem na przeciwnika otrzymujemy informacje, z jakimi questami jest on powiązany, dziennik natomiast nie tylko przechowuje wymagania zadania i wszystkie rozmowy z nim związane, ale także pozwala na wyszukanie lokalizacji NPC czy przeciwników i pokazanie jej na mapie lub też automatyczne skierowanie postaci w kierunku celu.

Runes of Magic - recenzja gry

| 1 | 2 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow