Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Risen
Tak naprawdę tutaj w pełni dostrzegamy powrót do korzeni i piękno rozgrywki związane z ogromną ilością ścieżek i rozwiązań. Każda ze stron to nie tylko inni przyjaciele, postaci kluczowe czy ekwipunek, ale to także całkowicie inna linia fabularna, questy dodatkowe czy ścieżka rozwoju bohatera, których razem mamy 3, adekwatnie do liczby nacji. I tak o to opowiadając się po stronie bandytów czeka nas usłana niekoniecznie różami droga myśliwego, skupiającego się na walce w zwarciu oraz na wykorzystywaniu broni dystansowych. Przy wyższym stopniu zaawansowania możemy przystąpić do zabawy w prymitywnego czarodzieja, ale wydawanie setek złota na magiczne zwoje (bo tylko tych możemy używać będąc bandytą) mija się tak naprawdę z celem. Chcąc korzystać z naprawdę potężnej magii powinniśmy się zatem udać do wulkanicznej twierdzy (która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, ale o tym za chwilę) w celu rozpoczęcia szkolenia magicznego. Pewnego rodzaju połączenie obu ścieżek stanowi zostanie wojownikiem inkwizycji. Jest to coś w rodzaju paladyna z części II serii Gothic czy wojownika starego obozu (będącego pod opieką magów ognia) z części pierwszej, czyli ktoś kto potrafi zarówno korzystać z magii (bardziej zaawansowanej niż ta bandytów, ale o wiele niżej rozwiniętej od tej dostępnej dla uczniów twierdzy), jak i nienajgorzej sobie radzi w zwarciu (inkwizycja jest wyposażona w kostury bojowe, które z czasem możemy wymieniać na lepsze – jest to jedna ze „świętych zasad” inkwizycji uniemożliwiająca korzystanie z innej broni białej takiej jak miecze czy topory). Ciekawym zabiegiem jest niezauważalne na pierwszy rzut oka zastosowanie wyjątkowo wymyślnego poziomu trudności, co jest szczególnie zauważalne zaraz po podjęciu decyzji gdzie chcemy dołączyć. Na bagnach większość zadań będzie polegała na zręczności i „obiciu komuś mordy” (cytując jednego z członków moczar). Wstępując do magicznej twierdzy natomiast musimy się przygotować się na rozwiązywanie zagadek i zadania nieskupiające się w 100% na walce, trening jest tu zaledwie dodatkiem, a my zajmujemy się przede wszystkim pogłębiając wiedzy magicznej. Niemniej ciekawe zajęcia czekają nas w mieście portowym, tu z kolei od wojowników inkwizycji dostajemy zadania iście wywiadowcze, w których wytężymy nie tylko swoje szare komórki, ale także palce operujące myszką podczas walki.

Risen 1 174609,3


Risen niesie za sobą wiele nowości, których Gothic nie posiadał. Nieco bardziej rozwinięty jest też „system wirtualnego teatru”. Sięgając pamięcią do historii bezimiennego w Khorinis możemy sobie przypomnieć, że stosunek innych do naszej osoby był zależny przede wszystkim od reputacji (no chyba że komuś wyrządziliśmy krzywdę). Tu zaś każda postać ma o nas zdanie wyrobione całkowicie indywidualnie, dlatego też może zdarzyć się sytuacja taka, że na 10 nienawidzących nas inkwizytorów trafi się jeden czujący do nas sympatię.

Odwiedzane przez nas lokacje są wykonane z największą starannością. Zarówno miasto portowe czy obóz na bagnach mają swój urok i swoją własną, unikatową konstrukcję. Największe wrażenie zrobiła na mnie jednak wulkaniczna twierdza usytuowana na szczycie górskim. Mistyczne labirynty, przepiękne widoki i wyjątkowe połączenie technologii z magią i naturą naprawdę robią wrażenie. Bardzo ładnie wygląda również sama wyspa. Zwiedzając ją natrafimy na bardzo zróżnicowane tereny zaczynając wędrówkę od gór, na kolorowych dżunglach kończąc.

Od strony technicznej gra z jednej strony zaskakuje, a z drugiej strony zawodzi na całej linii. Ogólnie rzecz biorąc wygląda bardzo ładnie, a muzyka świetnie współgra z tym co oglądamy na ekranie. Ścieżka dźwiękowa jest bowiem zrobiona w starym, dobrym stylu pierwszego Gothica dając wrażenie ciągłego napięcia i niepokoju. Problem w tym, że autorzy obiecywali nam rewolucję graficzną i produkt przygotowany w technologii HDR, której tutaj w żadnym wypadku nie dostrzegamy. Tekstury może i są ostre, efekty bardzo ładne (chociaż mam pewne zastrzeżenia do „płaskich” fal wodnych), a zjawiska pogodowe robią wrażenie (szczególnie burze), ale żadnego High-Definition tu nie ma.

Risen 1 174610,4


Oczywiście nie ma róży bez kolców i na niespełnionych obietnicach graficznych lista wad się nie kończy. Program daje plamę przede wszystkim w systemie walki, co szczególnie odczują fani pierwszych dwóch odsłon Gothica gdzie był on systemem bardzo skomplikowanym. Tu natomiast twórcy poszli za bardzo w zręcznościową stronę, dlatego też potyczki odbywają się na zasadzie „trzech kliknięć lewego przycisku myszki i jednego kliknięcia prawego przycisku myszki”, co w znacznym stopniu odbija się na poziomie trudności rozgrywki, który jest zdecydowanie za niski. Grając na najwyższym stopniu trudności, mimo kiepskiego oręża i niskiego poziomu postaci bez problemu pokonywałem tzw. „obozowe grube ryby” będące postrachem wszystkich innych postaci. Podobna sytuacja była z różnej maści kreaturami, które mimo swoich gabarytów padały pod moim ostrzem niczym muchy pozostawiając bezimiennego bez żadnych zadrapań. Na ostrą krytykę zasługuje również końcowy przeciwnik. Walcząc z nim miałem wrażenie, że gram w produkcję zręcznościową, a nie grę z kategorii RPG.

Risen nie ustrzegł się kilku błędów, aczkolwiek nieoficjalnie zaciera czarny ślad jaki pozostawiła na serii Gothic część trzecia. Cieszy przede wszystkim fakt, że wersja premierowa nie posiada katastrofalnej ilości błędów umożliwiając przyjemną rozgrywkę. Mimo że nie stanowi on pełnoprawnej kontynuacji serii, to warto w niego zagrać chociażby ze względu na sympatię do serii. Grę polecam przede wszystkim fanom Gothica, choć zaznaczam, że reszta graczy również spędzi miłe chwile przy tym tytule.

Metryczka
Grafika 80%
Muzyka 85%
Trudność 35%
Grywalność 90%


Ocena końcowa
80%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots stary dobry Gothic w nowym wydaniu
dots ścieżka dźwiękowa
dots klimat
dots fabuła (sposób jej przedstawienia)
MINUSY
dots system walki
dots zręcznościowa końcówka
dots zbyt niski poziom trudności
Wymagania systemowe
Core 2 Duo 3 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512 MB (GeForce 8800 lub lepsza), 2.5 GB HDD, Windows XP/Vista.



Grzegorz „Hunter” Żmuda
E-mail autora: hunter(at)sztab.com
Autor: Hunter
<< poprzednia | 1 | 2


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow