Główny wątek fabularny w Dark Souls 3 potrafi być ciężki i przytłaczający, a parcie do przodu przez nieprzyjazne terytoria bardzo męczące. Niejako kojący w tej wędrówce może być pierwszy płatny dodatek od FromSoftware do podstawowej wersji gry, zwany Ashes of Ariandel. Rozszerzenie wymaga podstawki, lecz nie zmienia nic w bazowej rozgrywce, dodaje zaś osobną krainę ze swoimi tajemnicami i skarbami. Teoretycznie aby rozpocząć przygodę z dodatkiem wystarczy dotrzeć do lokacji znajdującej się w około jednej trzeciej głównej gry. Jednakże sami twórcy dają sygnał w postaci wiadomości pozostawionej na samym początku nowej lokacji, aby posiadać umiejętności bądź wyposażenie pozwalające praktycznie na ukończenie bazowej Dark Souls 3.
W
Ashes of Ariandel przyjdzie nam eksplorować tytułową krainę Ariandel – ale żeby nie było zbyt zwyczajnie, świat ten jest w rzeczywistości tylko namalowany na kawałku postrzępionego płótna, a nasz protagonista zostaje bezceremonialnie w niego wciągnięty. W ten sposób trafiamy do oderwanego od pozostałych lokacji
Dark Souls 3 mroźnego, spokojnego świata, który wydaje się być pogrążony w głębokim śnie. Oczywiście nic bardziej mylnego – już od samego początku nowi przeciwnicy przypominają, że wciąż mamy do czynienia z grą z serii
Souls, wykorzystując przeciwko nam nowe uzbrojenie i metody walki, takie jak nawoływanie swoich pobratymców z całej okolicy (o skuteczności tej taktyki przekonałem się na własnej skórze, gdy nagle walcząc z jednym wilkiem, zostałem otoczony przez jakieś kolejne dziesięć z nich).
Przytaczając liczby, to rozszerzenie do
Dark Souls 3 dodaje 7 nowych przeciwników (z których część w różnych odmianach), ponad 15 nowych broni oraz tarcz, 5 nowych zestawów pancerzy, 4 nowe czary i kilka innych przedmiotów. Mamy możliwość stawienia czoła dwóm nowym bossom, z których jeden jest całkowicie opcjonalny do ukończenia dodatku. Cała przygoda z rozszerzeniem nie ma praktycznie żadnego wpływu na podstawowe
Dark Souls 3 i jej przejście nie jest wymagane do skończenia podstawki, a przeciętny czas potrzebny na ukończenie dodatku oceniam na około 4 godziny. Oprócz tego twórcy dodali nowy tryb gry wieloosobowej, odblokowywany w trakcie dokładnej eksploracji Ariandel. Daje on możliwość toczenia walk między graczami na odizolowanej arenie (obecnie dostępne 4 różne poziomy) i na specjalnych zasadach, do maksymalnie 6 osób jednocześnie.
Mogę powiedzieć, że w
Ashes of Ariandel najbardziej podobał mi się początek oraz koniec przygody. Na początku zachwyciła mnie dzika i zamglona kraina pokryta śniegiem, która prezentuje się tak odmiennie od lokacji w podstawowym
Dark Souls 3. Z drugiej strony, finał dodatku wraz z kapitalnie zaprojektowaną walką z bossem zwieńczającą to rozszerzenie nie pozostawił na mnie suchej nitki. Fenomenalnie dobrana ścieżka muzyczna do finałowej potyczki powodowała, że celowo starałem się wydłużać tą klimatyczną walkę. Niestety, pozostałe fragmenty
Ashes of Ariandel nie utrzymały tego wysokiego poziomu, brakowało im tej iskry. Niemniej jednak nie oceniam ich negatywnie i mimo wszystko mogę stwierdzić, że
Ashes of Ariandel jest warte swojej ceny.
Metryczka
Grafika |
95% |
Muzyka |
90% |
Grywalność |
70% |
Trudność |
90% |
|
|
Ocena końcowa |
70% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i3-2100 3.3 GHz / AMD FX-6300, 4 GB RAM, GeForce GTX 750 Ti / ATI Radeon HD 7950, 25 GB HDD, Windows 7 SP1/8.1/10 64-bit
|
„Ignis”
|
Autor: Ignis
|
|
|