Gry narracyjne, tzw. visual novel, zdecydowanie przeważają na rynku japońskim. Trudno w to uwierzyć, lecz różnorakie Final Fantasy czy Metal Gear Solid to pozycje może nie niszowe, lecz o specyficznym adresacie – większość Japończyków woli śledzić tekstowe opowieści i od czasu do czasu wpłynąć na ich bieg. Ostatnimi czasy niewielki strumyczek tych pozycji zaczął również trafiać na Zachód, jedną z nich jest zaś Collar x Malice.
Już pierwszych kilka minut uświadamia graczowi, iż rzeczona pozycja w żadnym razie nie będzie sztampową opowieścią – wcielamy się w osobę japońskiej policjantki (ze wydziału ścigania, żadna tam drogówka czy obyczajówka), która pada ofiarą organizacji terrorystycznej, zakładającej jej tytułową „obrożę”, zdolną ją uśmiercić, a to w celu dokonania na niej swego rodzaju prania mózgu. Rzeczeni terroryści dopuszczają się z kolei kolejnych dość wyrafinowanych morderstw, oficjalnie prowadząc odliczanie do Dnia X, który ma być początkiem nowej – prawdopodobnie przerażającej – rzeczywistości.
|
Uosobienie męskiego piękna w komplecie
|
Od czasu do czasu udamy się więc na miejsce zbrodni, by poszukać nowych śladów i spróbować trafić na ślad terrorystów, pchniemy akcję do przodu poprzez udanie się we właściwe miejsce, jednakże w istocie jest to tylko tło dla głównego wyzwania w danej produkcji – flirtu.
Collar x Malice to bowiem przedstawiciel podgatunku tzw. otome, czyli symulatorów randkowania dla niewiast. Nasza bohaterka jest bowiem otoczona szeregiem atrakcyjnych (przynajmniej wedle kryteriów nastolatek z Kraju Kwitnącej Wiśni) funkcjonariuszy policji, idea zabawy zaś sprowadza się do takiego prowadzenia z nimi rozmów, by miłość zawisła w powietrzu i znalazła swe ukoronowanie w… pocałunku (to pozycja z rodzaju tych ze wszech miar przyzwoitych).
Cóż, literaturę z wydawnictwa Harlequin znam tylko na zasadzie „marki”, lecz jakość poszczególnych wątków sprawia wrażenie nieco bardziej wyrafinowane – niektóre żarty są nie tylko zabawne, lecz i inteligentne, docenienie niektórych wymaga pewnej podstawowej znajomości kultury Nipponu, tej klasycznej, jak i popularnej, jednakże całości mimo wszystko dość daleko do wyrafinowania prozy
Margaret Mitchell czy choćby
Steins;Gate (choć być może przemawia przeze mnie męska perspektywa).
Dość nieoczywiste są również niektóre dokonywane przez gracza wybory – opłaca się zapisywać stan gry, albowiem może się okazać, ze dość niewinna, zdawałoby się, decyzja może doprowadzić do śmierci naszej dzielnej Hoshino Ichiki – system wyboru rozdziałów może nie być w pełni satysfakcjonujący. Gra posiada także elementy teoretycznie zręcznościowe, lecz o stopniu trudności tak trywialnym, że uporałby się z nimi nawet pięciolatek, co poddaje w wątpliwość sam fakt ich implementacji.
|
Opowieść potrafi stać się bardzo gęsta
|
Produkcja jest wyposażona we wszelkie typowe dla gatunku mechanizmy – możliwość przewijania tekstu, w tym na zasadzie „brutalnej siły”, zapisu w dowolnym momencie, sygnalizuje nam, którą ze ścieżek fabularnych podążamy itd.
Oprawa audiowizualna produkcji nie wyróżnia się zbyt mocno – obrazki CG są dość nieliczne, trudno też uznać, by którykolwiek autentycznie zniewalał swoją estetyką – jakkolwiek w żadnym razie nie kole w oczy. Podobnie rzecz się ma z muzyką, która ogranicza się raptem do kilku motywów, mieszczących się w standardzie gatunku, żaden z nich jednak raczej nie doczeka się awansu do poziomu dzwonka w telefonie. Na plus należy z kolei przypisać voice acting, jak też fakt, że niemal każda z fraz (wszystkich postaci z wyjątkiem naszej) doczekała się oryginalnego japońskiego dubbingu.
Collar x Malice to pozycja adresowana nie tylko do miłośników kultury Kraju Wschodzącego Słońca, jej opowieść będzie zrozumiała również dla europejskiego gracza, pomimo lokalnego kolorytu. Jak na symulator randkowania jest dość subtelna, choć nie sposób jej również odmówić pewnej pretensjonalności.
Metryczka
Grafika |
70% |
Muzyka |
65% |
Grywalność |
70% |
|
|
Ocena końcowa |
70% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
|
Autor: Klemens
|
|
|