Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Book of Demons
Co przy tym ciekawe w grze nie występuje tradycyjny ekwipunek, tylko karty. Zresztą jedna z mieszkanek miasteczka się nabijała z kowala (którego w grze nie ma), że zbankrutował, bo chciał handlować żelastwem a nie kartami. Co przy tym istotne Book of Demons nie jest karcianką. Na początku rozgrywki mamy dostępne tylko dwa sloty na kartę, a w trakcie rozgrywki można odblokować 8 kolejnych. Karty mogą być bardzo różne - mikstury życia albo many, zaklęcia, a także artefakty. I skoro już jesteśmy przy artefaktach to mamy tutaj do czynienia z kolejną ciekawą mechaniką. Otóż jeżeli nasza postać korzysta z jakiegoś, to zajmuje on określoną ilość many na stałe. Oznacza to, że wtedy nie będzie można choćby rzucać czarów. Trzeba więc dbać o zrównoważony rozwój i nawet u wojownika pójście w stronę tylko ulepszania życia nie ma najmniejszego sensu.

Po awansie na nowy poziom doświadczenia możemy wybrać czy nasza postać dostanie dodatkowy punkt do życia lub many. Niezależnie od tego na co się gracz zdecyduje, ten drugi punkt trafia do magicznego kociołka, który następnie można wykupić w karczmie. Nie warto się jednak za bardzo spieszyć z wykupem z dwóch powodów. Po pierwsze każdy następny kociołek jest droższy od poprzedniego. Po drugie w trakcie naszych wypraw do podziemi katedry można natrafić na dodatkowe składniki, które także trafiają do wspomnianego kociołka. I tutaj zaczyna się hazard. Bo gdy nasza postać zginie, to w kociołku zostają tylko dodatkowe punkty życia/many, natomiast traci się wszystkie pozostałe bonusy. Tylko od gracza zależy jak dużo i kiedy chce wykupić dostępną zawartość. Nagrody są bardzo różne - od pieniędzy, poprzez karty, a na specjalnych kluczach skończywszy.

Book of Demons 110357,3


Swoją drogą mieszkańcy są strasznie pazerni na kasę i liczą sobie słono za każdą usługę. Chcesz mieć kolejny slot na kartę? Proszę bardzo, cena za każdy kolejny rośnie. Chcesz zidentyfikować kartę? Cena w promocji wynosi 1000 złota. A życzyłeś sobie graczu identyfikację legendarnej karty? To trzeba było tak od razu mówić... 5000 się należy. Można także za pomocą kart-run ulepszać posiadane inne karty, ale jak się można domyślić usługi takie kosztują krocie. Trzeba przyznać - niezły biznes sobie na nas, skromnych i ubogich graczach, robią.

Kiedy w końcu zejdziemy do podziemi można się poruszać tylko po wyznaczonej ścieżce. Oponenci takiego ograniczenia nie mają i bez trudu wałęsają się po całej planszy. Sterować postacią można zarówno za pomocą klawiatury, jak i przy użyciu myszki. Bohater zostawia ślady, dzięki którym wiadomo, którą część lochów się odwiedziło. Jest to ciekawy szczegół, ale nie zdarzyło się, abym po drodze gdzieś się zgubił. Jeżeli zaś chodzi o walki z monstrami, to jest ciekawie. Dla zwykłego ataku często nawet nie trzeba klikać, wystarczy najechać kursorem myszki. Prawym przyciskiem jest wyprowadzany specjalny atak albo uprzednio przygotowane zaklęcie. Zdarza się, że przeciwnicy posiadają tarczę i potrafi ona być u tego samego typu przeciwnika w różnych miejscach. Nim będzie możliwe zrobienie takiej kreaturze jakiejkolwiek krzywdy, należy najpierw rozbić tarczę po prostu klikając na nią. Z kolei inne potwory okropnie denerwuje to, gdy gracz klika za dużo oraz za szybko i jeśli napełni się specjalny pasek, to dosłownie wybuchają. Znaczy jakąś trucizną czy innym kwasem, po czym przez kilka chwil są niewrażliwi na atak. W miarę postępów w grze pojawiają się nowe mechaniki. Ot choćby demony potrafią przypalać manę, dzięki czemu nasze artefakty przestają działać. W walce irytują tylko czasem kozły, które potrafią jak to się ładnie mówi przywalić z bańki i ogłuszyć postać. Należy wtedy na ekranie najechać na latające po ekranie monitora gwiazdki. Jest to trochę irytujące i czasem nieco burzy tempo rozgrywki. Ciekawe są za to walki z bossami, które zawsze mają kilka, często bardzo różnych faz. A niespodzianka przygotowana przez mieszkańców miasteczka po zakończeniu głównej przygody bardzo mnie zaskoczyła.

Book of Demons 110357,4


Muzyka w Book of Demons jest bardzo dobra, odpowiednio dobrana i mroczna. Nieco gorzej wypada dźwięk. Po pewnym czasie strasznie, ale to strasznie zaczął mnie irytować odgłos zamykanego okna rozmów z mieszkańcami.

Grałem w wersję bez zabezpieczeń DRM z serwisu GOG.com bez używania aplikacji Galaxy i tym co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło jest fakt, że gra posiada osiągnięcia. A raczej całą masę osiągnięć. I za to spory plusik.

Book of Demons 110358,5


Z Book of Demons spędziłem bardzo miło już całkiem sporo godzin i wiem, że po opublikowaniu tej recenzji spędzę z tą grą setki kolejnych. Gra nie jest odkrywcza, mechaniki już gdzieś się wcześniej widziało i ograło, ale... ta gra po prostu wciąga. Jest to bardzo dobry h&s i nawet cena, która wynosi 89.99 złotych, jest więcej niż uczciwa. Polecam zagrać, a Klemensa już dzisiaj zaczynam męczyć o możliwość recenzji kolejnej gry z serii.

Metryczka
Grafika 90%
Muzyka 90%
Grywalność 100%


Ocena końcowa
90%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots humor
dots achievementy w wersji bez DRM
dots hołd złożony Diablo
dots dobre pomysły
dots wzajemne animozje mieszkańców
MINUSY
dots irytujący dźwięk
dots polska wersja językowa jest poprawna, ale nie oddaje w pełni klimatu
Wymagania systemowe
Dual Core 1.7 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512 MB GeForce 8800 GT lub lepsza, 1 GB HDD, Windows XP/Vista/7



Marek „Wojman” Wojakowski
E-mail autora: wojman(at)me.com
Autor: Wojman
<< poprzednia | 1 | 2


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow