Do gier wideo bardzo często nie ma zastosowania prawidło właściwe dla kinematografii, że z reguły sequel jest gorszy od pierwowzoru. Często jednak wobec tego rodzaju kultury zastosowanie znajduje porzekadło, iż lepsze jest wrogiem dobrego.
W tej części zostaje nam przybliżone mocno samo pochodzenie Aragamich, które jak się okazuje są bardziej powszechne niż myśleliśmy. Niestety możliwość władania cieniami jest dość kosztowna, bowiem wywodzi się ze strasznej choroby, która wyniszcza nie tylko ciała, ale i umysły, przez co dotknięci tą dolegliwości zapominają o tym kim są, jaki mają cel, a nawet co potrafią, często popadając w szaleństwo i stając się istnym potworem.
Na szczęście nasz bohater znajduje osadę podobnych sobie, którzy tłumaczą mu co się dzieje i zaczyna działać na ich rzecz wykonując misje dla tej ukrytej wioski. Dzięki misjom zbierzemy pieniądze potrzebne do zakupu np. eliksirów, ale też zwoje uczące nas unikatowych zdolności. Misje możemy wykonywać w różnych lokacjach, sami wybieramy je przy mapie kraju w magiczny sposób przenosząc się do interesującej nas części terenu.
Mapy w każdej misji są nieco większe niż w „jedynce”, dalej wszystkie patrolowane przez strażników, choć nie wszyscy są źli, po prostu wykonują swoją pracę. To tak w razie jakbyśmy chcieli zabijać wszystkich zamiast omijać, żeby w nas wzbudzić wyrzuty sumienia tak w razie, jakbyśmy mieli gdzieś skradanie się.
Generalnie gra jest więc mocniej nastawiona na opcje stealth, ale też o dziwo rozwinięto zdolności ofensywne postaci. Możemy normalnie walczyć mieczem, blokować, skupiać się na konkretnym celu... tak że nie bez powodu krytycy twierdzą, że zrobiono z tego drugie, ubogie
Sekiro. Problem w tym, że nie ma tu ani spektakularnych walk, ani szałowych przeciwników, czy też interesujących lokacji.
Mocną stroną pierwszego
Aragami była tajemnica. Podążaliśmy za błagalnym głosem duszka, mając konkretny cel, chcąc pomóc, rozwikłać zagadkę, a tutaj... jesteśmy chłopcem na posyłki, aby być może z czasem się rozwinąć i w ogóle móc zająć wątkiem głównym. Tak, są takie gry, gdzie się to sprawdza, ale zazwyczaj oferują one unikatowy świat, który chce się odkrywać, w którym każda nawet banalna misja jest przygodą i chęcią spotkania czegoś nowego. Tymczasem tutaj za każdym razem mamy więcej domków, trawy i więcej strażników.
Tak jak „jedynkę” przeszłam niemal za jednym tchem, tak tu mając trzy podejścia wyłączałam grę szybciej, niż zabijają mnie w
CS-ie. Duży wpływ ma też fakt, że misje są zbudowane pod niby regrywalność, a nie do przejścia na raz. Czyli w sumie jesteśmy zmuszeni podejmować się misji, które wykonamy połowicznie, albo nawet w 1/10, bo brakuje nam umiejętności na zebranie całego lootu. To zniechęca jeszcze bardziej. Brakuje w tej grze czegoś na zachętę, motywacji do zbierania wszystkich znajdziek. Aktualnie widzę tu zmarnowany potencjał w pięknej stylowej grafice, przynajmniej jej nikt nie pokusił się o zmianę.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/aragami_2
Metryczka
Grafika |
80% |
Muzyka |
80% |
Grywalność |
60% |
|
|
Ocena końcowa |
65% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
| >
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i7-6700K 4.0 GHz / AMD Ryzen 7 1700 3.0 GHz 16 GB RAM karta grafiki 8 GB GeForce GTX 1070 / Radeon RX Vega 56 lub lepsza 11 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit
|
|
Autor: tenshi_chan
|
|
|