Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

John Robert King - Strumienie czasu

John Robert King - Strumienie czasu

Informacje o książce

dots Tytuł: Strumienie czasu (Time Streams)
dots Autor: John Robert King
dots Ilość stron: 395
dots Wydawnictwo: ISA
dots Rok wydania: 2000
dots Cena: 29,00 PLN


Cykl Artefaktów dalej trwa, a więc naszym oczom ukazuje się kolejny tomik pięcioksięgu. I znowu mamy do czynienia z niebagatelną fabułą, a zmiana autora znowu wpływa na sposób narracji i samą fabułę. Czym tym razem zaskoczą nasz twórcy cyklu książek Magic The Gathering?

I znowu poznajemy dalsze losy Urzy, wielkiego maga i konstruktora, a przy tym istotę z legend, która doprowadziła niemal do zagłady całego świata. Tym razem, po odzyskaniu zdrowia psychicznego, postanawia przygotować świat na inwazję wynaturzeń z Phyrexii. W tym celu zakłada akademię na wyspie Tawnos i rozpoczyna pracę nad najnowszym projektem. Planuje stworzyć machinę do podróży w czasie oraz czującego robota odpornego na fale czasu. Za jego pomocą planuje nie dopuścić do wojny domowej Thran, a w wyniku czego do powstania samych Phyrexian. Konstruuje więc Karna, srebrnego golema, a jego podstawą jest kamień-serce Xantchi, która wraz z Ratape poświęciła swe życie, żeby uratować Urzę przed demonem Gixem.

Tymczasem ma miejsce najazd wynaturzeń na akademię co prowadzi do śmierci wychowanków i nauczycieli. Urza postanawia cofnąć golema w czasie aby zmienić bieg historii, misja golema powodzi się, ale za straszliwą cenę. W akademii ma miejsce gigantyczny wybuch czasowy, w wyniku czego ginie wiele osób. Sytuacja ta zmienia obraz całej wyspy, jest on teraz usiana tytułowymi strumieniami czasu, czyli miejscami, w których czas biegnie inaczej. W jednej z takich „baniek” o przyśpieszonym upływie czasu zostają uwięzieni Phyrexianie. Po dziesięciu latach Urza (ukrywający się pod pseudonimem Malzra) powraca oby odbudować swoją akademię, jaka jest jednak jego trwoga gdy odkrywa, że wspomniane wcześniej wynaturzenia utworzyły społeczeństwo mutantów (nie robotów z braku metali) przypominające rodzinną Phyrexię.

JohnR 204304,1


W tym momencie rozpoczyna się wyścig z wrogiem próbującym wydostać się z więzienia i zemścić się na ludziach. Aby ich pokonać Urza postanawia poszukać sojuszników, w tym celu odnajduje krainę, w której kowale-jaszczury i smoki posiadły sekret kucia metalu Thran. Przypadkowo odkrywa też gobliny, niegdysiejszych sług Thran, którzy posiadają tajniki tworzenia klejnotów mocy. Urza postanawia też poprosić o pomoc boga elfów, których ojczyznę zniszczył ponad 3 tysiące lat temu podczas bratobójczej wojny. Ale czy istoty pamiętające ostatnią Wielką Wojnę zaufają istocie owianej mroczną historią? Jednak los stawia przed nim kolejne wyzwanie, musi uratować świat Aniołów, do którego niechcący sprowadził Phyrexian. Buduje w tym celu ogromny statek powietrzny, ale czy wystarczy on do ocalenia świata zajętego przez wroga?. Czy świeże sojusze wytrzymają a może zagłada Dominarii i świata Aniołów jest nieunikniona?

Podczas całej historii uwidaczniają się zmiany w psychice Urzy, zmiany moim zdaniem na lepsze. Bohater staje się bardziej ludzki, otwarty na innych i ich uczucia, zaczyna doceniać ich towarzystwo oraz troszczyć się o nich. Swą postawą próbuje odkupić śmierć i zniszczenie jakie sprowadził na swych bliskich oraz wszystkich mieszkańców swego oraz odwiedzonych światów. Dochodzi do tego, że uzyskuje przebaczenie tych, których zranił. Miłym smaczkiem okazują się być także wewnętrzne rozterki golema Karna, na temat swego osamotnienia i roli maszyn na świecie.

Tym razem autor pozytywnie mnie zaskoczył ewolucją postawy bohatera (sam myślałem, że zostanie taki jak w dwóch pierwszych tomach), bo to, iż fabuła jest ciekawa i wciągająca to już chleb powszedni i standard. I znowu zarywałem nocki by ukończyć tą książkę oraz dowiedzieć się czym tym razem zaskoczy mnie twórca. Co prawda w tym tomie historia nie obfituje w jakieś drastyczne i nagłe zwroty akcji, ale dalej utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Nowi bohaterowie, jak czujący golem Karn, Johira, z której winy wynaturzenia dostały się na wyspę i Bariin, arcymag i przyjaciel Urzy oraz jedyna osoba znająca jego prawdziwą tożsamość. Temu tomikowi wystawiam ocenę 5/6, a plusik daję za zmianę na lepsze u bohatera.


Sylwester „Sfinks” Fuks
E-mail autora: blue_sfinks(at)wp.pl
Autor: Sfinks


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow