Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Greg Egan - Miasto Permutacji

Greg Egan - Miasto Permutacji

Informacje o książce

dots Tytuł: Miasto Permutacji (Permutation city)
dots Autor: Greg Egan
dots Ilość stron: 420
dots Wydawnictwo: Solaris
dots Rok wydania: 2007
dots Cena: 37,90 PLN
dots Autor recenzji: Dariusz "Ajmdemen" Wojtyra
dots Data recenzji:
dots Ocena: 95/100


Pierwsze słowa Kopii brzmiały: „Przypomina to pogrzebanie żywcem. Zmieniłem zdanie. Wydostańcie mnie stąd”.

Dobra wiadomość jest taka: Witamy po drugiej stronie!. Masz przed sobą życie wieczne! Nieśmiertelność należy do ciebie! Zła wiadomość jest taka, że jesteś fragmentem elektronicznego kodu. Świat, który cię otacza, to zaledwie cyfrowa wersja świata realnego. Żyjesz w wirtualnej rzeczywistości. Jesteś Kopią i masz tego pełną świadomość.

Dobra wiadomość jest taka, że możesz z tym skończyć, kiedy tylko zechcesz. Opcja jest dostępna w Menu: Narzędzia. Wybierasz i gotowe... Zła wiadomość jest taka, że wybierasz tę opcję i nic się nie dzieje. Ktoś zadał sobie trud i zablokował ją. Wiesz dobrze, kto to zrobił. Ty sam. Prawdziwy ty. Ty z krwi i kości. I ta twoja druga wersja chce cię tu zatrzymać na zawsze.


W drugiej z powieści Grega Egana wydanych w Polsce, podążamy ścieżką wyobraźni autora w świat wirtualnych rzeczywistości. „Miasto permutacji” opiera się na założeniu, że technologia pozwala na symulowanie ludzkiej świadomości i zadaje pytanie, czy istnieje różnica między człowiekiem a jego symulacją.

Spora część fabuły powieści dotyczy symulowanego „życia” Kopii - czyli właśnie symulowanych ludzkich świadomości opartych na skanach świadomości biologicznych pierwowzorów. Idea nie była w 1994 (data wydania książki) czymś nowym, świeże było za to z pewnością podejście do tematu australijskiego pisarza. Człowiek budzący się w swoim ciele jako software zamiast cieszyć się ze swej „nieśmiertelności” w nieunikniony sposób przeżywa traumę. I rzeczywiście, jeśli zastanowić się nad położeniem osoby w takim położeniu - kryzys egzystencjalny wydaje się oczywisty. Sam szok wynikający z pozbawienia biologicznego ciała i jego ograniczeń, do których jednak okazujemy się przywiązani straciwszy je, powiązanie przez nas samych - w mniej lub bardziej świadomy sposób - swojego człowieczeństwa z owym ciałem - tu Egan niewątpliwie trafia w sedno.

Greg Egan   Miasto Permutacji 111443,1


Ale na tym nie koniec, Egan bowiem mistrzowsko i z żelazną konsekwencją prowadzi rozważania do logicznego końca, nie obawiając się podjąć tematu kolejnych implikacji podjętego zagadnienia. Samoświadomy software ma możliwość dokonywania na sobie modyfikacji (ulepszeń?). Powstaje jednak pytanie czy dana osoba po takich zmianach osobowości pozostaje sobą? Pytanie sugeruje tu odpowiedź, podejrzewam jednak, iż zarówno odpowiedź twierdząca jak i przecząca byłaby uproszczeniem - problemem jest brak odpowiedniego języka do prowadzenia takowych rozważań. I tu Egan wydaje się trochę nadrabiać braki.

Ciekawe niewątpliwie jest tło społeczno-polityczne powieści. Okazuje się, że tylko bogatsza część społeczeństwa może sobie pozwolić na „skanowanie”, tzn. przenoszenie swej świadomości do VR. Symulowanie świadomości wymaga bowiem mocy obliczeniowej, która kosztuje. Co biedniejsze Kopie są zatem rzucane po świecie w zależności od cen mocy obliczeniowej i symulowane z mniejszą prędkością. Przy tym Kopie nie posiadają osobowości prawnej (w świetle prawa są po prostu softwarem) i muszą lobbować przy pomocy środków finansowych o uzyskanie takowych praw. Zależność od mocy obliczeniowej stanowi o stałej zależności od świata rzeczywistego i uniemożliwia pełną ucieczkę od VR.

„Miasto Permutacji” stanowi też w mojej ocenie spory krok naprzód w stosunku do poprzedzającej „Kwarantanny” pod względem warsztatu Egana. Postaci przestają być szczurami doświadczalnymi w eksperymentach autora, niby już w poprzedniej części odczuwały i myślały, ale tu staje się to bardziej autentyczne i wiarygodne. Być może wynika to ze świadomej decyzji Australijczyka o innym rozłożeniu akcentów. W każdym razie efekt jest wyjątkowo udany: „Miasto Permutacji” podnosi poprzeczkę w stosunku do „Kwarantanny” i potwierdza, że książki Egana są gwarancją szansy dla czytelnika na „przeczesanie sobie neuronów”. A tego właśnie od hard-sf należy wymagać.


Dariusz „Ajmdemen” Wojtyra
E-mail autora: ajmdemen(at)sztab.com
Autor: Ajmdemen


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow