Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

E. L. James - Nowe oblicze Greya

E. L. James - Nowe oblicze Greya

Informacje o książce

dots Tytuł : Nowe oblicze Greya (Fifty Shades Freed)
dots Autor: E. L. James
dots Ilość stron: 686
dots Wydawnictwo: Sonia Draga
dots Rok wydania: 2013
dots Cena: 39,90 PLN
dots Autor recenzji: „Asiunia”
dots Data recenzji:
dots Ocena: 70/100


Przypadkowe spotkanie Anastasii Steele i Christiana Greya dało początek olbrzymiej fali namiętności, która z upływem czasu nie osłabła. Naszych bohaterów znajdujemy na plaży hotelu Beach Plaza Monte Carlo w Monako. Tam właśnie dobiega końca ich miesiąc miodowy. Anastasia wylegując się na słońcu powraca wspomnieniami do wycieczki po Europie, w którą zabrał ją mąż wiedząc, że zawsze o tym marzyła. Nawet gdy są tylko we dwoje pan Grey nie umniejsza swojej kontroli, opiekuńczości i przede wszystkim zazdrości. Podróży nie przerywa im nawet wiadomość o pożarze w serwerowni Grey Enterprises Holdings, choć oczywiście na pewien czas popycha to Christiana do gabinetu gdzie skrupulatnie śledzi przebiegi śledztwa i naprawianie szkód. Kiedy kończy się w końcu czas błogiego odpoczynku nadchodzi pora powrotu do szarej codzienności i pracy. Podczas powrotu z niedzielnego obiadu w domu rodzinnym Grey’ów zauważają śledzący ich samochód z przyciemnionymi szybami. Udaje im się zgubić ogon, jednak wciąż pozostaje tajemnicą kto za nimi jechał i dlaczego. Prywatne dochodzenie w poszukiwaniu podpalacza wciąż trwa. Anastasia na filmie z kamer ochrony rozpoznaje postać, to Jack Hyde. Śledztwo nabiera tępa, ochrona dla wszystkich członków rodziny zostaje wzmocniona i lepiej żeby nikt się nie sprzeciwiał kontrolującemu Szaremu. Jakie niespodzianki czekają na bohaterów? Jak potoczy się całe starcie Grey vs. Hyde? Na końcu autorka zamieściła krótki epilog o końcowych dziejach i ciekawy bonus, „Odcienie Christiana”: pierwszy rozdział to Boże Narodzenia małego chłopca. Rozdział drugi natomiast jest spotkaniem pana Greya z panną Steele podczas wywiadu i w sklepie u Claytona, widziany oczywiście jego oczami.

„Nowe oblicze Greya” to trzeci i ostatni tom najpikantniejszej trylogii ostatnich lat. Trzeci i najbardziej przewidywalny. Wydarzenia drugiego tomu poprowadziły do wszystkich wydarzeń dziejących się w otoczeniu młodego małżeństwa. W „Ciemniejszej stronie Greya” odbyły się zaręczyny, więc musi być i ślub, podróż poślubna, wspólny dom, dzieci. Przyjaciółka Anastasii, Kate, spotykała się z bratem Christiana, Elliotem – tu muszą być jakieś zaręczyny i obstawiam jeszcze ślub. Brat Kate, Ethan spotkał się z Mią Grey, co musi poprowadzić do czegoś poważnego. Pojawiła się również jedna z byłych uległych, Leila, co już daje do myślenia, że nie odpuści tak łatwo mężczyzny, którego kocha. Jeśli jesteśmy przy kobietach, to nie wolno zapomnieć o pani Robinson, która przez matkę Christiana, Grace, została wyrzucona za drzwi. Kobiety są mściwe więc byłam przygotowana na kolejna rundę. No i na koniec przewidywań Jack Hyde. Przysiągł zemstę, co samo z siebie szykuje na dreszczyk emocji. Wszystkie pytania zadane podczas „Pięćdziesięciu twarzy Greya” i „Ciemniejszej strony Greya” w „Nowym obliczu” znajdują swoje wyjaśnienie. Nie doszukałam się jednak odpowiedzi na to kto śledził państwa Greyów czarnym dodgem i dlaczego. Ojciec Any ma wypadek i również nie pojawia się żadna informacja czy wypadek był przypadkiem czy kolejnym atakiem z zemsty. Do Escali wprowadził się Noah Logan, który od spotkania z państwem Grey w windzie więcej już się nie pojawia. Po co wprowadzać postać, która nie spełnia żadnej roli?

E


Korekta trzeciego tomu, moim zdaniem, nie obudziła się jeszcze po tomie drugim. Cała masa literówek, a niekiedy brak całych wyrazów. Bohaterowie, mąż i żona, zwracają się do siebie na per pan/pani Grey. W końcu staje się to denerwujące. Rozumiem, że chcą w ten sposób podkreślić swoje małżeństwo, ale żyjemy w XXI wieku gdzie sposobów na to są miliony. Nie, że się czepiam. Sceny erotyczne wciąż „wywalają się” na czytelnika już nawet bardziej niż do znudzenia. Czasami autorka prowadzi bohaterów do łóżka i przeskakuje sceny w nim się odbywające. „Nowe oblicze Greya” według mnie zostało napisane na siłę. E.L. James zawsze wyczerpująco opisywała wydarzenia, otoczenie i bohaterów, natomiast po aresztowaniu Jacka Hyde’a w Escali przeskakuje ze zdarzenia na zdarzenie. Wprowadza to zamęt, ponieważ nie wnosi do treści nic sensownego. Pojawienie się Jacka Hyde’a powinno wnosić napięcie, grozę, dreszczyk emocji. Niestety nie wnosi żadnego z tych odczuć. Czytając czuje się, że starcie ze sobą bohaterów jest wepchnięte na siłę by jako tako trzymać treść. Skoro już jesteśmy przy panu Hyde’ie, to pozwolę sobie zauważyć sprzeczność. Poprzysiągł na Greyach zemstę. Na całej rodzinie. Poprzestaje jednak na żądaniu okupu w wysokości pięciu milionów dolarów. Tylko tyle? A gdzie ta wściekłość, która nim targała w poprzedniej części? Rozczarowanie czytelnika. Gdyby jeszcze ratunek zjawił się w ostatniej chwili pełnej napięcia, może miałoby to swoją dynamikę. Ale przecież Christian zawsze szybko przybywa z odsieczą. Takie rzeczy to tylko w filmach.

„Świat oczami Greya” już sam z siebie brzmi zachęcająco. Niestety autorka pozwoliła sobie tylko na krótki fragment. Właśnie przez treść z punktu widzenia Christiana ponownie sięgnęłam po „Pięćdziesiąt twarzy” i „Ciemniejszą stronę”. Swoją opowieść zaczyna w dniu wywiadu z panną Steele. W pierwszym tomie Anastasia związała swoje brązowe włosy i jest podane, że po wyjściu z jego gabinetu postanawia o nim zapomnieć jednak on zjawia się nazajutrz w sklepie, w którym ona pracuje. W „Odcieniach Christiana” autorka nie dość, że ustala datę wywiadu na poniedziałek, a kolejnego spotkania na sobotę, to jeszcze dorzuca dwa pytania, które tak naprawdę nie zostały wtedy zadane. I jeszcze dziewczyna do gabinetu wpada w plątaninie kasztanowych włosów, co musi znaczyć , że były rozpuszczone. Czytając uważnie można wyznaczyć, że faktycznie drugie spotkanie od pierwszego dzieliło 5 dni. No i na koniec upodobania bohatera. W pierwszym tomie wyraźnie na głos mówi, że uwielbia brunetki, bo są podobne do jego matki-dziwki. I rzuca się tutaj od razu, że panna Steele ma kasztanowe włosy, co znaczy, że jest szatynką. Christian zaś w końcowej relacji mówi sam do siebie, że jednym z jego zainteresowań jest testowanie granic brązowowłosych dziewcząt. Całe zamieszanie ze wszystkimi sprzecznościami i pytaniami bez odpowiedzi przytłumiło resztę odczuć towarzyszących mi podczas czytania.

Jeśli chodzi o polecenie to czemu by nie. Dla wszystkich ciekawych dalszych losów bohaterów. Szału jednak nie ma. Przynajmniej nie takiego jakiego ja się spodziewałam.


„Asiunia”
E-mail autora: iskierka8ruda(at)wp.pl
Autor: Asiunia


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow