Wyszukiwarka
Logowanie
   Pamiętaj mnie
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Roger Zelazny - Kroniki Amberu T. 1

Roger Zelazny - Kroniki Amberu T. 1

Informacje o książce

dots Tytuł: Kroniki Amberu T. 1
dots Autor: Roger Zelazny
dots Tom: 1
dots Wydawca: ZYSK I S-KA
dots Rok wydania: 2008
dots Ilość stron: 637
dots Cena: 49,90 PLN


Roger Zelazny to jeden z najwybitniejszych twórców literatury fantastycznej. Uważany jest także za jednego z przodowników tzw. „Nowej Fali SF”. Niestety, wielu młodych fanów fantasy nie miało jako takiej z nim styczności, a jedynym nazwiskiem, jakie im przychodzi do głowy, myśląc o starszych pisarzach, jest Tolkien. Częściowo tę sytuację mogą zmienić wydane przez ZYSK i S-KĘ „Kroniki Amberu T. 1”.

W książce tej zostało zawarte 5 z 10 opowiadań, rozgrywających się w realiach Amberu – jedynego prawdziwego świata, od którego odchodzą Cienie, czyli inne „wymiary”, czy też „uniwersa” (nasza Ziemia także do nich należy). Poznajemy losy Corwina – jednego z 9 książąt Amberu, który w tajemniczy sposób traci pamięć. Kiedy już mu udaje się ją odzyskać, zostaje wciągnięty w wir wydarzeń krążący wokół tronu władcy Amberu, który od dłuższego już czasu stoi pusty...

Sam świat nie ma granic. Odchodzą od niego setki tysięcy Cieni, zamieszkane przez różnorakie istoty. Nikt nie jest w stanie ich w całości zwiedzić i opisać. Wszystkie je jednak łączy jedna cecha: jak wskazuje ich nazwa, są w jakiś sposób odbiciami Amberu – w mniejszym lub większym stopniu. Czasem ich oddalenie w niesprecyzowanej przestrzeni jest tak wielkie, że wszelkie podobieństwa do Amberu się zacierają. Wciąż jednak są Cieniami. Jest jednak także drugi biegun tego wszechświata – Dworce Chaosu. Nikt nie wie, co tam dokładnie się znajduje. Najczęściej opisuje się je jako przeciwieństwo Amberu. Jednak dzięki Wzorcowi – tajemniczemu tworowi, zawierającemu w sobie niezbadane siły – królestwo Amberu jest w stanie zachować równowagę i potęgę. Czy jednak ten stan rzeczy będzie trwać wiecznie? I czy w tym szalonym uniwersum wszystko jest takie, na jakie wygląda?

Roger Zelazny   Kroniki Amberu T


Zelazny całymi garściami czerpał z dorobku ówczesnej fantastyki i dzięki swojej niesamowitej wyobraźni był go w stanie połączyć z elementami nowoczesnego SF. Wbrew pozorom, wtórności tu nie uświadczymy, nawet w najmniejszej ilości. Warto także zauważyć, że część późniejszej twórczości fantastycznej wzorowała się – i wzoruje do dzisiaj - po części na pomysłach Zelaznego. Niestety nie miałem wcześniej styczności ze światem Amberu – jak niestety spora część młodszych pokoleń czytelników. Teraz kajam się, po przeczytaniu książki śmiem twierdzić, że bez znajomości uniwersum Zelaznego nikt nie ma czelności zwać się fanem fantastyki. Niesamowicie wciągająca akcja, spójna, skomplikowana i wiarygodna fabuła, fenomenalne pomysły, bardzo plastyczne opisy – to tylko niektóre z cech „Kronik Amberu”. Książka ta zachwyca od początku do końca. Czytając ją, nie jest się w stanie przewidzieć dalszego ciągu wydarzeń – w końcu w Amberze może się zdarzyć dosłownie wszystko. Ciężko się oderwać od tego sporych gabarytów, kilkusetstronicowego tomiska. Pożera ono czas w ogromnych ilościach. Odradzam tę książkę wszystkim tym, którzy muszą się pouczyć lub popracować. To wam skutecznie utrudni jakiekolwiek działanie.

Warto także wspomnieć o polskiej translacji dzieła. Opowiadania tłumaczyli Blanka Kuczborska i Piotr W. Cholewa. Mimo tego, że książką zajęło się dwoje różnych ludzi, tłumaczenia są bardzo dobre i – przede wszystkim – zgrane. Nie ma żadnych różnic w translacji poszczególnych nazw (co niestety czasem w takich sytuacjach wydaje rożne dziwne „kwiatki”, jak choćby pamiętne przetłumaczenie pseudonimu Aragorna z „Władcy Pierścieni” na.... Łazika. Pojazdy księżycowe pokochały to polskie tłumaczenie), nie została naruszona jako taka licentia poetica i po porównaniu tłumaczenia z angielskim oryginałem stwierdzam, że jest to kawał dobrej roboty. Zmiana języka na polski w niczym nie zaszkodziła samym utworom, co nie było łatwą sztuką, zważywszy na kunszt Zelaznego i jego styl, widoczny szczególnie przy niesamowitych wręcz opisach przejść pomiędzy Cieniami, bogatych w zawiłe metafory i porównania. Oby wszystkie książki były tak tłumaczone!

„Kroniki Amberu T. 1” to moim zdaniem jedna z najlepszych książek fantastycznych dostępnych na polskim rynku. Jak już wcześniej wspomniałem, jest po pozycja obowiązkowa dla wszystkich fantastofilów. Warto wydać na nią niemal 50 zł, co stwierdzam dziwiąc się samemu sobie, gdyż za tę cenę można kupić dwie inne książki. Amber to jednak magiczna kraina, wsysająca niczym czarna dziura i nawet nie zauważamy, jak znikamy w jej odmętach i zapominamy o świecie dookoła...


Dziadó
E-mail autora: dziado(at)gmail.com
Autor: Dziadó


Przedyskutuj artyku na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow