Dystopia to bardzo ciężki gatunek literacki. Zarówno dystopia jak i spokrewniona z niÄ… antyutopia to tematy, kojarzÄ…ce siÄ™ głównie z literaturÄ… nieco starszÄ… i autorami pokroju Orwella. Nie oszukujmy siÄ™ – nie sÄ… to książki dla wszystkich. Marie Lu, nasza najnowsza debiutantka w temacie SF spróbowaÅ‚a ugryźć temat od bardziej przystÄ™pnej strony. Czy udaÅ‚a jej siÄ™ ta sztuka?
Brutalne, zbudowane na kÅ‚amstwach mocarstwo, epidemia dÅ‚awiÄ…ca dzielnice biedoty i „próby” decydujÄ…ce o życiu i przyszÅ‚oÅ›ci zaledwie 10-letnich dzieci. Wojsko, bandyci i organizacje terrorystyczne. Na samej górze zaÅ›... dwoje 15-latków. Dziecko-geniusz June bÄ™dÄ…ca prawdziwym skarbem wojska i Day, najbardziej poszukiwany terrorysta w paÅ„stwie. Åšmierć, poÅ›cig i tajemnica, której odkrycie zagrozi caÅ‚emu, dystopijnemu paÅ„stwu.
Brzmi sztampowo? Jak najbardziej. Nie da się ukryć faktu, że w
„Rebeliancie” bÄ™dÄ…cym pierwszÄ… częściÄ… trylogii
„Legenda” nie znajdziemy absolutnie nic nowego. Każdy pomysÅ‚, każdy zwrot akcji jaki nas zaskoczy, nawet bohaterowie – to wszystko już gdzieÅ› widzieliÅ›my. Mimo tego,
„Rebeliant” zdążyÅ‚ już otrzymać wiele nagród za najlepszy debiut, a prawa do książki zostaÅ‚y już sprzedane filmowcom, którzy przygotowujÄ… ekranizacjÄ™. Co jest tak naprawdÄ™ sukcesem tej książki?
Odpowiadać na to pytanie wcześniej niż na końcu recenzji to jak zdradzać zakończenie będąc w połowie fabuły. Tutaj jednak nie jestem w stanie tego ominąć gdyż ta jedna rzecz stała się podwaliną mojej, bardzo pozytywnej zresztą, opinii na temat
„Rebelianta”. Tym co go wyróżnia bowiem jest lekkość przekazu. SkÅ‚ada siÄ™ na to wiele czynników. Dużo dajÄ… tu bohaterowie. RozpoczynajÄ…c swojÄ… przygodÄ™ z
„Rebeliantem” nie byÅ‚em z poczÄ…tku w stanie przyzwyczaić siÄ™ do tego, że mamy tak naprawdÄ™ do czynienia z dziećmi. Im dalej w las jednak, tym bardziej miaÅ‚em wrażenie, że obsadzenie w głównych rolach 15-letnich dzieci byÅ‚o jedynie kolejnym czynnikiem powodujÄ…cym, że książka
Marie Lu jest tak lekka i przyjemna.
NiemaÅ‚e znaczenie ma tu również narracja. Książka napisana zostaÅ‚a prostym schematem. Każdy kolejny rozdziaÅ‚ to narracja – naprzemiennie – z oczu Daya albo June. Użycie pierwszej osoby i zastosowanie luźnego, slangowego wrÄ™cz w niektórych momentach jÄ™zyka sprawia wrażenie, że czytamy pamiÄ™tniki spisane przez dwie różne osoby. Efekt ciekawy i z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… pasujÄ…cy do klimatu caÅ‚ej opowieÅ›ci. Sama „otoczka” zaÅ› to klasyczna dystopia – mamy tu do czynienia z kierowaniem spoÅ‚eczeÅ„stwa, rzÄ…dami jednej osoby, zakÅ‚amaniem czy mocno nakreÅ›lonym podziaÅ‚em na biednych i bogatych.
„Rebeliant” udowodniÅ‚ mi jednak, że dystopia wcale nie musi być „ciężka”. Owszem, momentami jest mrocznie, momentami brutalnie, a zdarzÄ… siÄ™ też smutne fragmenty. Koniec koÅ„ców jednak książkÄ™ czyta siÄ™ jednym tchem, nie zrzuca ona na nasze barki zbyt gÄ™stego klimatu, a akcja pÄ™dzi do przodu jak szalona. Dla niektórych bÄ™dzie to jednak wada, co należy zaznaczyć. W
„Rebeliancie” nie doszukamy siÄ™ bowiem mozolnego dokopywania siÄ™ do serca dystopijnej wÅ‚adzy, nie o to tu chodzi.
„Rebeliant” to przede wszystkim kawaÅ‚ dobrej akcji, w którym dystopia odgrywa jedynie fundament i punkt zapalny historii. DziÄ™ki temu książka trafia do znacznie szerszego grona odbiorców, a przy okazji jest znacznie ciekawszym eksperymentem niż powielajÄ…ce siÄ™ schematy klasycznego fantasy.
„Rebeliant” to także bardzo przystÄ™pny sposób żonglowania informacjami. MajÄ…c dwóch głównych bohaterów i stosujÄ…c narracjÄ™ pierwszoosobowÄ…, autorka wykorzystaÅ‚a swój potencjaÅ‚. CzytajÄ…c książkÄ™ musimy być Å›wiadomi tego, że mamy tak naprawdÄ™ do czynienia z dwójkÄ… różnych ludzi, którzy żyjÄ… w „dwóch różnych Å›wiatach”. Każdy z nich ma swoje poglÄ…dy, swoje życie, ale przede wszystkim – swoje informacje. Nie ma tu tym samym podziaÅ‚u na „prawdÄ™”. Owszem, autorka zawsze stawia nas przed faktem dokonanym i jasnym jest wszystko to co wyczytamy, ale ten zabieg pozwala nam na drobne przemyÅ›lenia co i dla kogo jest tak naprawdÄ™ prawdÄ….
„NienawidzÄ™ trylogii” - te sÅ‚owa przeszÅ‚y mi przez myÅ›l koÅ„czÄ…c
„Rebelianta”. Przede wszystkim – jest zbyt krótki. Książka jest dosyć cienka, a że czyta siÄ™ jÄ… bardzo szybko można powiedzieć, że to „pozycja na jedno posiedzenie”. Ponadto urywa siÄ™ w bardzo „newralgicznym” punkcie. Co prawda to co najważniejsze zostaÅ‚o zamkniÄ™te w pierwszym tomie, jednak – tym bardziej, że książka jest naprawdÄ™ dobra – czytelnik natychmiast chce wiÄ™cej, a tu „zonk”, musimy czekać kolejne miesiÄ…ce. Dodatkowy zarzut, który można postawić
„Rebeliantowi”, to przewidywalność. Bez wiÄ™kszych problemów można przewidzieć co siÄ™ stanie za kilka stron także historia jest tu bez wiÄ™kszych zaskoczeÅ„.
Mimo tych drobnych zarzutów,
„Rebeliant” to kawaÅ‚ dobrej książki. PeÅ‚na akcji, lekka przygoda dwóch nastolatków walczÄ…cych z wÅ‚adzÄ…, systemem i czasami też samym sobÄ…. Jest ciekawe, wartkie i niestety nieco zbyt przewidywalne. Jednakże z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… warto siÄ™ z tÄ… książkÄ… zapoznać, pod warunkiem, że potraficie zamienić miecze i magiÄ™ na opuszczone budowle i karabiny bojowe. To co zaÅ› najważniejsze to podejÅ›cie tematu. Autorka nie dość, że nie zrywa z podstawowymi zaÅ‚ożeniami dystopii to w dodatku przedstawia je na tyle przystÄ™pnie, że każdy, niezaznajomiony z tematem czytelnik może bez obaw siÄ™gnąć po
„Rebelianta” i wÅ‚aÅ›nie to czyni tÄ™ pozycjÄ™ tak popularnÄ…. Od siebie mogÄ™ jedynie dodać, że polecam i sam z niecierpliwoÅ›ciÄ… czekam na kontynuacjÄ™. Nie jest to nic ambitnego, ale jak czysta rozrywka sprawdza siÄ™ naprawdÄ™ dobrze.
Plusy:
wartka akcja
dobre wykorzystanie narracji pierwszoosobowej
idealny kompromis pomiędzy trudnym tematem a lekkością książki
Minusy:
krótka
trochÄ™ zbyt przewidywalna
|
Autor: Hunter
|
|
|