Zyskaliśmy dostęp do tysiąca gwiazd i rozpoczął się największy w dziejach wyścig do zajmowania ziemi. W miarę jak wylatują kolejne fale osadników, zaczyna zmieniać się struktura władzy w starym Układzie Słonecznym.
Statki znikają bez śladu. Potajemnie zbierane są prywatne armie. Skradziono ostatnią istniejącą próbkę protomolekuły. Planety wewnętrzne zostają powalone na kolana przez ataki terrorystyczne uważane dotąd za niemożliwe. Grzechy przeszłości powracają, każąc płacić straszną cenę. A w świecie rozdartym walką o nowy porządek, pośród krwi i ognia, James Holden i załoga Rosynanta muszą znaleźć sposób na przetrwanie i powrót do jedynego pozostałego im domu.
Ekonomia to brzydka pasierbica, której nie lubi nikt w sÄ…siedztwie – a przynajmniej takie wrażenie można odnieść podczas lektury różnorakich pozycji reprezentujÄ…cych sobÄ… (bardzo) szeroko rozumianÄ… fantastykÄ™, które zwykÅ‚y poruszać kwestie technologiczne, socjologiczne, ekologiczne czy spoÅ‚eczne, zwykÅ‚y jednak ze wszech miar stronić od jakiejkolwiek refleksji o charakterze gospodarczym. Tymczasem Ameryk nie odkrywano w imiÄ™ naukowych pasji, to nie one pchaÅ‚ Marco Polo na Daleki Wschód - co jak siÄ™ zdaje dostrzeżono przy okazji tworzenia
„Gier Nemezis”.
Dobrze
znana już zaÅ‚oga „Rosynanta” na wÅ‚asnej skórze zaÅ› siÄ™ przekonuje, iż nie ma to jak rutyna codziennej harówki, urlop należy bowiem traktować w kategoriach dopustu Bożego. Jest to zresztÄ… pretekst do zaprezentowania jednoczeÅ›nie kilku odmiennych lokacji, wspominanych przez zbiorowego autora cyklu przy okazji jego wczeÅ›niejszych odsÅ‚on, ale raczej pozostajÄ…cych na uboczu ich głównych zainteresowaÅ„.
Niestety jednak całość cierpi na syndrom psychologicznego nieprawdopodobieństwa, fabuła zbyt łatwo wpada w utarte koleiny, by wskazać chociażby na motyw złoczyńcy poszukującego uznania w oczach swej ofiary, a przez to wyposażającego ją w kolejne i kolejne szanse na przeciwdziałanie własnym zamierzeniom.
Przez książkę przebija gdzieś w tle specyficznie amerykańska tęsknota za pograniczem, bogactwem nowych szans, połączona jednak z refleksją, że każda opowieść o marzeniu o nowym początku skrywa w sobie wielość historii przegranych, którzy z samego tego faktu nie są w stanie przedstawić narracji alternatywnej. Do czasu aż ich gniew przeleje miarę, co możemy obserwować również współcześnie.
„Gry Nemezis” to książka jak na danÄ… seriÄ™ dość refleksyjna, jakkolwiek część prezentowanych przemyÅ›leÅ„ ma charakter nawet nie wymuszony, co po prostu wydumany, a przez to pretensjonalny. Bodaj pierwszy raz zborność i tempo akcji zostajÄ… poÅ›wiÄ™cone na oÅ‚tarzu idei, acz efekt koÅ„cowy wzbudza dość ambiwalentne wrażenia.
|
Autor: Klemens
|
|
|