Wyszukiwarka
Logowanie
   PamiÄ™taj mnie
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

James Frey, Nils Johnson-Shelton - Endgame. Wezwanie

James Frey, Nils Johnson-Shelton - Endgame. Wezwanie

Informacje o książce

dots Tytuł : Endgame. Wezwanie (Endgame)
dots Autorzy: James Frey, Nils Johnson-Shelton
dots Ilość stron: 512
dots Wydawnictwo: Sine Qua Non (SQN)
dots Rok wydania: 2014
dots Cena: 36,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” KociubiÅ„ski
dots Data recenzji:
dots Ocena: 75/100


Przybyli przed dwunastoma tysiącami lat. Zeszli z gwiazd pośród dymu i ognia, stworzyli ludzkość i pokazali nam, jak żyć. Pragnęli złota i zbudowali pierwsze cywilizacje, aby im go dostarczyły. A kiedy dostali już to, czego chcieli, opuścili nas. Odchodząc, obiecali, że któregoś dnia powrócą, a gdy tak się stanie, rozpocznie się gra. Gra, która zadecyduje o naszej przyszłości. Oto Endgame.

Przez dziesięć tysięcy lat żyli w ukryciu. Dwanaście starożytnych ludów. Każdy z nich musiał wybrać swojego Gracza. Szkolono ich z pokolenia na pokolenie, pokazano, jak posługiwać się bronią, językami, historią, taktyką, kamuflażem. Jak zabijać. Razem Gracze reprezentują sobą wszystko: siłę, dobroć, okrucieństwo, lojalność, mądrość, głupotę, brzydotę, pożądanie, niegodziwość, kapryśność, piękno, wyrachowanie, lenistwo, entuzjazm, słabość. Są dobrzy i źli. Jak ty. Jak my wszyscy. Oto Endgame.

Kiedy rozpocznie się gra, będą zmuszeni odnaleźć trzy klucze ukryte gdzieś na Ziemi. Jedyną regułą Endgame jest brak reguł. Ktokolwiek znajdzie klucze, wygrywa. Endgame. Wezwanie opowiada o poszukiwaniach pierwszego z nich. Ale to nie tylko historia o początkowym etapie zmagań Graczy, to także zagadka. Zaprasza czytelnika do wzięcia udziału w jego własnym Endgame i podjęcia próby rozwikłania tajemnicy. Komu się powiedzie, odnajdzie skrzynię pełną złota.

Książce towarzyszy rewolucyjna gra na urządzenia mobilne, opracowana przez należące do firmy Google Niantic Labs, która pozwoli ci rozpocząć własne Endgame, dołączyć do jednego z ludów i stanąć w szranki z innymi czytelnikami.

Czy entuzjazm pokona siłę? Głupota okaże się silniejsza od dobroci? Lenistwo zgniecie piękno? Czy zwycięzca będzie dobry? A może zły? Istnieje tylko jeden sposób, aby się o tym przekonać.


Już po kilku stronach lektury czytelnik orientuje siÄ™, iż nie ma do czynienia ze zwykÅ‚Ä… książkÄ… – marketing marketingiem, niemniej jednak rzeczywiÅ›cie użycie sÅ‚owa w rodzaju „projekt” nie jest zupeÅ‚nie na wyrost. Dobrze bowiem jest mieć pod rÄ™kÄ… jakowyÅ› tablet i weryfikować np. przypisy odsyÅ‚ajÄ…ce do stron internetowych, czy chociażby sprawdzać fakty podawane przez autorów.

„Endgame. Wezwanie” najproÅ›ciej scharakteryzować jako kolaż twórczoÅ›ci Ericha von Dänikena z takimi „Igrzyskami Å›mierci” – mamy do czynienia ze spiskami poÅ›ród spisków i bezwzglÄ™dnÄ… walkÄ… nadludzko wyszkolonych nastolatków, a wszystko to na paleoastronautycznym tle – odwiedzimy wiÄ™c TerakotowÄ… ArmiÄ™ pierwszego cesarza Chin, udamy siÄ™ do Göbekli Tepe czy Stonehenge, nieustannie odczuwajÄ…c zagrożenie zwiÄ…zane z drugim czÅ‚owiekiem.

James Frey Nils Johanson Shelton   Endgame


Niestety, twórcy nie ustrzegli siÄ™ przesadyzmu – owszem, szczególny talent bÄ™dÄ…cy wynikiem wielopokoleniowej selekcji, szkolenie od niemowlÄ™ctwa czy predyspozycje naturalne rzecz jasna pozwoliÅ‚yby osiÄ…gnąć nadnaturalne umiejÄ™tnoÅ›ci, autorzy jednak sami zapomnieli o tym, że jednego czynnika – czasu i jego ograniczonej iloÅ›ci – ich mÅ‚odzi bohaterowie nie zdążyliby ominąć, tymczasem sprawiajÄ… wrażenie Bondów o doÅ›wiadczeniu pięćdziesiÄ™ciolatków.

Co wiÄ™cej, w przypadku niemal każdego karkoÅ‚omnego spiÄ™trzenia wypadków twórcy decydujÄ… siÄ™ na najprostsze rozwiÄ…zania spod znaku deus ex machiny. PoniekÄ…d jest to fabularnie usprawiedliwione, czÄ™sto jednak jest to efektem wczeÅ›niejszego braku konsekwencji. Z jednej strony bowiem mamy do czynienia z bojem wybraÅ„ców, szybko jednak część z nich zaczyna korzystać z pomocy innych osób – dlaczego wiÄ™c niby nie wszyscy?

„Endgame. Wezwanie” dostarczyÅ‚o mi znacznej przyjemnoÅ›ci w czasie lektury, stymulujÄ…c wyobraźniÄ™ i zaciekawienie faktami. Z drugiej strony jednak pozostawia czytelnika przed wysoce niepokojÄ…cym – i nietypowym, trzeba przyznać – pytaniem: bÄ™dzie kontynuacja, czy też już jest, „tylko” trzeba jÄ… odnaleźć?


Piotr „Klemens” KociubiÅ„ski
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artyku³ na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow