Rok 2009 będzie gorącym okresem dla gier RPG. Między różnymi tytułami będziemy świadkiem starcia dwóch najbardziej oczekiwanych gier tego roku Arcania: A Gothic Tale, kontynuacji słynnej serii Gothic, do której Piranha Bytes, jej twórcy, stracili prawa, i Risen, nowej produkcji tegoż studia. Po rozwodzie Piranhii z austriackim wydawcą JoWooD, deweloper chce pokazać na co go stać i zrehabilitować się po dość słabym Gothicu 3.
Tak jak wspomniałem
Piranha Bytes, dotąd znana jedynie z serii
Gothic, zabrała się ostro za pracę nad grą
Risen, która ma być powrotem do korzeni studia. Niemcy postanowili pokazać światu, że jednak potrafią robić gry, co niestety było wątpliwe po wyjściu trzeciej części sagi
Gothic. Początkowo o projekcie nie było wiadomo dużo, ale z biegiem czasu ta sytuacja się zmieniła. Czy
Risen osiągnie sukces? Dużo wskazuje na to, że tak. Tytuł zaskarbił sobie już dobrą opinię niektórych magazynów o grach, które miały okazję zagrać w obecną wersję gry.
Grę zaczniemy jako niepozorny, wychudzony rozbitek na plaży, która jest częścią wyspy o mrocznej nazwie Wyspa Zakazów. Tradycyjnie również nie będzie możliwości stworzenia postaci, lecz grać będziemy narzuconą przez twórców, której nie poznamy nawet imienia. Nieszczęśnik nie będzie wiedział o prawach rządzących okolicą ani o zagrożeniach, które czają się na wyspie. Pierwszą napotkaną osobą będzie Sara, kobieta, która również przeżyła katastrofę statku, którym płynął nasz bohater. To dość spora nowość, ponieważ we wcześniejszych produkcjach
Piranhii kobiety odgrywały rolę epizodyczną bądź żadną. Sara nie dość, że przeżyła katastrofę, to jeszcze wyśle gracza na pierwszą misję, poszukiwanie kija! Dzięki takim prostym zadaniom można będzie się nauczyć sterowania grą w sposób czynny, bez potrzeby przechodzenia nudnych samouczków. NPC zaś zapamiętają naszą pracę, którą dla nich wykonamy i wyrobią sobie zdanie na nasz temat, co zaowocuje w dalszej części gry.
Świat w
Risen będzie trochę bajkowy, jeśli chodzi o grafikę i wygląd postaci oraz budowle wraz z roślinnością. Tło gry wyda się żywe dzięki latającym motylom na łąkach czy szumiącym falom morskim. Jeśli jednak chodzi o prawa i politykę na wyspie, nie będzie już tak kolorowo. W związku z dziwnymi zjawiskami dziejącymi się na terenie wyspy przybywa na nią inkwizycja, tajna królewska organizacja o nieokreślonych celach. Mieszkańcy wiedzą tylko, że ci prowadzą wykopaliska w głębi puszczy, a im zabraniają opuszczać miasto, chyba że w celu przymusowej pracy. Niektórzy z zamieszkujących port ludzi buntują się przeciw takim rządom i uciekają, zakładając obóz, a siebie nazywając buntownikami. Gracz stanie przed wyborem kogo poprzeć i do której organizacji dołączyć. Będzie to najważniejszy wybór w grze, o najbardziej znaczących konsekwencjach w późniejszym czasie.
W grze spotkamy się z wieloma rodzajami egzotycznych broni. Dostępne będą między innymi: halabardy, włócznie, miecze jedno- i dwuręczne czy topory. Prócz tego nie zostanie pominięta magia, choć tą sprawę twórcy ukrywają dość starannie przed fanami i póki co wiadomo tylko, że się pojawi...
Magia może mieć jednak duży wpływ na fabułę gry. Wiadomo, że na wyspie dzieją się różne dziwne rzeczy jak np. wyrośnięcie z ziemi pradawnej świątyni. Kto wie czy na końcu nie okaże się, że za wszystkim stoi potężny mag, tak jak to było z Xardasem w
Gothicu... Miejsce, w którym rozgrywać się będzie akcja gry, skrywa tajemnicę, do której kluczem są starożytne budowle spotykane na całej wyspie. Inkwizycja będzie wiernie pilnować takich miejsc, aby w wyniku badań odkryć jakąś mroczną tajemnicę. W wir tych spraw oczywiście zostanie wrzucony nasz bohater, który zyska sobie w czasie gry zarówno przyjaciół jak i wrogów.
A jak wyglądać ma rozgrywka? Jak to bywa w szanującym się RPG-u, gracz oprócz zabijania potworów i zwierząt rozwiąże masę zadań powierzanych mu przez NPC, którzy aktualnie mają z czymś problem. Dzięki nim postać będzie się rozwijać, jednak nie znamy jeszcze szczegółów na ten temat. Fabuła zaś ma być nieliniowa, dzięki czemu gracz wpłynie na rozwój gry i jej czas wynieść ma od 40 do 50 godzin.
Graficznie
Risen ma dorównywać produkcjom konkurencji. Niemiecki magazyn
GameStar porównuje grafikę
Risen do tej w
Crisis i rzeczywiście pierwsze opublikowane screeny wyglądają przepięknie. Twórcy zrezygnowali z pracy z silnikiem Genome, w którym zrobiono
Gothica 3, i stworzyli nowy, który ma nie sprawiać problemów.
Podsumowując: gra
Risen ma naprawdę duże szanse zaistnieć na rynku RPG-ów w Polsce i Europie.
Pirahna Bytes stara się udowodnić wartość swojej firmy, więc musi się postarać nie zawieść fanów. Twórcy czują na sobie pewne piętno
Gothica, co przyznają w wywiadach. Pozostaje więc tylko czekać i przekonać się na własne oczy o wartości
Risen. Premiera już w tym roku. Mówi się o maju, lecz mogą to być jedynie plotki. Polskim dystrybutorem jest
Cenega Poland.
|
Autor: WSP
|
|
|