Dark Envoy to jeden z tych ambitnych RPG, który ma w sumie wszystko. Fabułę, którą chce się poznać, ciekawie napisane postacie, świetny voice acting, dzięki któremu bohaterów miło słuchać kiedy się ze sobą przekomarzają, interesujące lokacje i przede wszystkim walkę. A o tą nietrudno kiedy jesteśmy dzieckiem pustkowi lubiącym szukać guza, chowanym w trakcie wielkiej wojny.
O wojnie niewiele wiadomo. Jedynie tyle, że ludzie inżynierowie i magowie chcą za wszelką cenę zmieść z powierzchni ziemi tych drugich. Jestem w stanie sobie wyobrazić za co się nie lubią, ale jak doszło do tego konfliktu i na jakim jest etapie - to już będziemy musieli odkrywać w ciągu naszej rozgrywki.
Wcielamy się w rodzeństwo lubujące znajdywanie skarbów po pustkowiach, przez co potrafi walczyć, ale też umie przysparzać swoim rodzicom wielu trosk. To, co wyglądało na kolejną niewinną eskapadę, przeradza się w pełną grozy przygodę, gdy przypadkowo zostajemy wciągnięci w wojenny konflikt. Uciekając przed jednymi, natrafiamy na drugich i nie ma już wyjścia bez walki.
Wrogie jednostki mają zaznaczone na mapie pole swojego widzenia. Jeśli wejdziemy w nie, nawet jak są odwrócone, musimy ukończyć bitwę, by iść dalej. W walce mamy dwa tryby: jeden to takie slow motion, prawie jak aktywna pauza, czas leci tak wolno, że mamy czas na użycie umiejętności, ustawienie odpowiednie postaci - możemy wykorzystywać osłony, jak też wspomagać się otoczeniem, które i dla nas może być niebezpieczne. Nie bez znaczenia są również żywioły. Standardowo lód spowalnia, ogień pali, jest trucizna, elektryczność, która paraliżuje. Mamy też do wyboru cztery klasy postaci, każda ma swoje unikalne drzewko rozwoju, więc z czasem można stworzyć dobrze uzupełniającą się drużynę.
Niestety znalazłoby się niemało wad - postacie się frezują w środku walki, nie słuchają się, czasem liczą się sekundy, a one idą nie tam gdzie klikaliśmy, albo nie idą wcale. Przydałby się też trochę bardziej intuicyjny interfejs czy kolejkowanie zadań. Druga sprawa że po zejściu z pustkowi postacie przestały domyślnie atakować wrogów. Stały podczas walk jak kłody jeśli nie kliknęłam kogo mają atakować, a jak użyłam jakąś zdolność w międzyczasie, to znowu zapominały atakować.
Z kolei cieszy możliwość grania ze znajomymi i powierzenia im jakiejś postaci. Potencjał gry jest olbrzymi, ale czy ona mu sprosta - dowiemy się dopiero za jakiś czas. Trochę pracy jest jeszcze do wykonania.
|
Autor: tenshi_chan
|
|
|