W zalewie podobnych do siebie tytułów, to właśnie wśród indyków można znaleźć produkcje, które uciekają schematom. Całkiem niedawno miałem przyjemność przetestować obszerne demo, a dzięki wydawcy także dwa pierwsze rozdziały z Bramble: The Mountain King.
Za produkcją omawianego tytułu stoi kilkunastoosobowe
Dimfrost Studio. To grupka pasjonatów, którzy już podczas studiów zaczęli tworzyć własne gry. Według zapowiedzi
Bramble powinno trafić w nasze ręce już 27 kwietnia bieżącego roku. Gra powstaje na komputery osobiste oraz najnowsze konsole Playstation i Xbox. W naszym kraju zagramy w polskiej wersji językowej zawierającej napisy.
|
Kolory i tak nie odwrócą naszej uwagi od esencji rozgrywki
|
W
Bramble trafiamy do mrocznej, baśniowej krainy inspirowanej nordyckim folklorem. Jako młody chłopak Olle wyruszamy na poszukiwania starszej siostry, która została porwana przez przerażającego trolla. Czeka nas klimatyczna i niezwykle mroczna podróż.
Bramble: The Mountain King to taka baśń wyłącznie dla dorosłych. Pełno tutaj krwi i okrucieństwa. Zresztą klasyfikacja
PEGI mówi sama za siebie. To gra z ogromną dozą przemocy, o czym zresztą jesteśmy informowani zaraz obok ostrzeżenia o epilepsji fotogennej.
Jak już wspomniałem
Bramble: The Mountain King to mroczna gra przygodowa. Tytuł korzysta z różnych form rozgrywki. Akcję obserwujemy z wielu ujęć kamery w zależności od sytuacji. Czasami, jak w typowej platformówce, będzie to widok z boku. Innym razem, niczym w grze akcji, spojrzymy na wydarzenia zza pleców bohatera.
|
Kolory i tak nie odwrócą naszej uwagi od esencji rozgrywki
|
Krainę
Bramble zamieszkują przeróżne baśniowe stwory. Spotkamy tutaj trolle, krasnale czy też jeże, które posłużą nam za wierzchowca. Niektóre z istot okażą się pomocne i przyjazne. Znajdziemy też i takie, których za wszelką cenę powinniśmy unikać. Wiele potworów czyha bowiem na nasze życie. Często będziemy zmuszeni do przekradania się bądź w ostateczności do ucieczki. Czekają nas też starcia z pełnoprawnymi bossami. Pierwszy pojedynek jaki mi się przytrafił był niezwykle wymagający. Nie wiem tylko czy to wina nie do końca dopracowanego sterowania czy też mojego słabego refleksu.
Świat gry jest bardzo baśniowy. To jednak baśnie mojego dzieciństwa pisane przez braci Grimm czy samego Hansa Christiana Andersena. Dominują tutaj mroczne i niezwykle klimatyczne lokacje, aczkolwiek trafimy też w bardziej kolorowe i spokojne miejsca. Wszelkie miejscówki skrywają wrogów, sekrety a także zagadki logiczne. Ich rozwiązanie zazwyczaj wiąże się z popchnięciem fabuły do przodu. Uważni gracze odnajdą w zakamarkach kolekcjonerki nawiązujące do nordyckiego folkloru.
|
Kolory i tak nie odwrócą naszej uwagi od esencji rozgrywki
|
Podczas swojej podróży Olle zyska przedmioty ułatwiające rozgrywkę. Dla przykładu Iskra Odwagi rozświetli ciemności panujące w podziemiach. Okaże się też niezwykle pomocna podczas starć z pełnoprawnymi bossami.
Bramble: The Mountain King może okazać się jedną z ciekawszych gier przygodowych najbliższych miesięcy. Widać, że to tytuł tworzony przez pasjonatów i gra z pewnością wymyka się schematom. Różne ujęcia kamery i bardzo dobrze dobrana muzyka znakomicie komponują się z wydarzeniami przedstawionymi na ekranie.
|
Kolory i tak nie odwrócą naszej uwagi od esencji rozgrywki
|
Oprawa graficzna nie zachwyca. Tytuł jednak nadrabia braki ociekającym klimatem.
Bramble to bowiem przepiękna i jednocześnie mroczna kraina, którą chce się poznawać. Przygoda wciąga i osobiście ciekaw jestem pełnej wersji.
|
Autor: Suert
|
|
|