Upływ czasu zwykliśmy traktować jakoś coś oczywistego, stanowi on jeden z aksjomatów ludzkiej egzystencji, może więc właśnie dlatego początkowo tak wielkie opory wywoływały tezy niejakiego Alberta Einsteina. Na co dzień jednak ignorujemy niezwykłość każdej chwili, refleksja opada na nas dopiero po fakcie, za którym zaczynamy przeraźliwie tęsknić, tak jak bohaterka gry When The Past Was Around.
Produkcja ta nie zaskakuje fabułą, nie raczy użytkownika zaskakującymi zwrotami akcji – ale też ani przez moment nie ma takich ambicji. Przeciwnie, już niemal na samym początku sygnalizuje nam zakończenie, a swój ogólny wydźwięk skrywa w Nie-Aż-Tak-Tajemniczym-Tytule.
|
Cmentarz to dobre miejsce by spojrzeć do tyłu - i naprzód
|
Tak naprawdę snuta opowieść ma charakter drugorzędny, na pierwszy plan wysuwa się bowiem nastrój całości, to ona stanowi esencję omawianej pozycji, jest przedmiotem największego zainteresowania ze strony twórców. Jest ona budowana przy użyciu różnych współgrających ze sobą środków wyrazu.
Przedmiotowa gra gatunkowo przynależy do przygodówek point’n’click, od czasu od czasu uraczy również użytkownika łamigłówką ze wszech miar typową dla całej rzeszy innych reprezentantów rodzaju, ale sama mechanika w dużej mierze stanowi li tylko pretekst.
When The Past Was Around bowiem to tytuł bardzo skromny, stanowiący wyzwanie raptem na godzinę, w konsekwencji czego nawet nie bardzo jest gdzie utknąć.
|
O jedną flagę za daleko...
|
Momentami mimo wszystko można poczuć irytację. Od tak prostej wszak pozycji można by oczekiwać docyzelowania w najdrobniejszych szczegółach, tymczasem „ergonomia” całości miejscami pozostawia nieco do życzenia, jakkolwiek nie są to jakieś wielkie felery.
Autorzy duży nacisk położyli na oprawę, acz przez cały czas słowem-kluczem dla nich była „subtelność”. Poruszane przez nich tematy – takie jak miłość czy śmierć osoby bliskiej – zaliczają się wszak do jednych z największych i zarazem najbardziej eksponowanych w ludzkiej kulturze (i to niezależnie od kręgu cywilizacyjnego), w konsekwencji czego łatwo było tutaj o miałkość bądź pretensjonalność, lecz tego rodzaju błędu twórcy nie popełnili.
|
Aż chciałoby się być muzykalnym
|
When The Past Was Around to historia niespecjalnie odkrywcza, ucząca nade wszystko cieszenia się chwilą, nawet jeśli tuż za rogiem czai się dramat. A może właśnie dlatego i zwłaszcza z uwagi na fakt, że jego obecność jest oczywistością…
Metryczka
Grafika |
75% |
Muzyka |
80% |
Grywalność |
70% |
|
|
Ocena końcowa |
75% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core 2 Duo 2.8 GHz 1 GB RAM karta grafiki 1 GB GeForce GTX 460 lub lepsza 150 MB HDD Windows 10
|
|
Autor: Klemens
|
|
|