Ekologia wydaje się nam odwieczną nauką, pewne właściwe dlań ustalenia, związki między działalnością człowieka a przyrodą jawią się jako oczywiste, tymczasem nie trzeba obracać się w kręgu negacjonistów zmian klimatycznych, by uświadczyć totalnej ignorancji w tym temacie – wystarczy niewielka lekcja historii. Jedną z takowych dostarcza nam The Forest Cathedral.
Gra rozpoczyna się jako dość standardowy symulator chodzenia – od snujemy się, bez jakichkolwiek emocji, bez zbędnego pośpiechu, tyle że miast zachwycać się widokami, uroczymi sceneriami… trafiamy na bagnisko, naszym zadaniem jest zaś rozpylanie nowego preparatu, a to w celu zwalczenia przesycających daną lokację komarów.
|
Jedno z ładniejszych ujęć gry
|
Ktoś z Was może zapytać jaki to cudowny specyfik pozwala w takim miejscu – istnej ojczyźnie i królestwie owych moskitów – podjąć z nimi jakąkolwiek walkę dającą choćby cień szansy na ostateczny sukces? Odpowiedź brzmi: dichlorodifenylotrichloroetan, czyli w skrócie (nieporównywalnie bardziej znanym) DDT. Jeśli myślicie, że ta nazwa zna tyleż znajomo, co i podejrzanie – to skojarzenia Was nie zawodzą,
The Forest Cathedral jest bowiem produkcją tak naprawdę stanowiącą o nauczce, którą ludzkość otrzymała przy okazji danego pestycydu.
Niestety, w
TFC jest bardzo mało „gry w grze”, sprowadza się ona w istocie do kilku krótkich i wręcz banalnych w swej konstrukcji (choć niekoniecznie prostych, acz można je sobie znacząco ułatwić poprzez włączenie stosownych opcji dostępności) sekcji typowo platformowych. W konsekwencji trudno tak naprawdę udzielić odpowiedzi na pytanie – dla kogo jest adresowana ta gra? Zwłaszcza iż uporanie się z nią to wyzwanie bodajże na godzinę…
|
Czas na kolejną platformówkę
|
Gra nie zachwyca również oprawą. „Szanujące się” symulatory chodzenia zwykły zachwycać bowiem ujęciami, nastrojem lub chociażby niebanalną konstrukcją lokacji. Niczego takiego w
The Forest Cathedral nie ma, przeciwnie, mamy do czynienia z miejscówkami bardzo ograniczonymi, o złożoności konstrukcji właściwej dla cepa i urodzie właściwej dla gier sprzed niespełna dwóch dekad…
The Forest Cathedral należy rozpatrywać w kategoriach audiowizualnego eseju, programistycznej pracy zaliczeniowej – wtedy można go potraktować jako dziełko sensowne, a nawet i intrygujące. Jako gra jest to jednak produkcja w najlepszym razie nijaka.
Metryczka
Grafika |
60% |
Muzyka |
75% |
Grywalność |
40% |
|
|
Ocena końcowa |
45% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Procesor Intel Core i5 lub lepszy, 4 GB RAM, karta grafiki Nvidia GTX 980, 6 GB HDD, Windows 7
|
|
Autor: Klemens
|
|
|