Indie to drugi najludniejszy kraj świata, który prawdopodobnie lada chwila przejmie palmę pierwszeństwa od Chin, ale łatwo też zapomnieć, iż zarazem Subkontynent stanowi matecznik jednej z najstarszych cywilizacji świata. Owe „niedocenienie” po trosze stanowi efekt faktu, że właściwie nigdy – tzn. do czasów brytyjskiej kolonizacji – obszar ten nie został objęty jednym organizmem politycznym, co niejako spychało go w cień Wielkiego Smoka za Himalajami. Co jednak dość ciekawe, pomimo znacznego rozwoju „informatycznego” tego kraju nie doczekał się bardziej godnego „coming outu” na niwie gier wideo, chociażby na wzór polskiej wiedźmińskiej serii. Czy Raji: An Ancient Epic ma szansę na zmianę tego trendu?
Już na pierwszy plan wysuwa się specyficzna oprawa rzeczonego tytułu, zwłaszcza w trakcie cutscenek stylizowanych na marionetkowe teatry cieni, czyli sztukę niemal niepraktykowaną na Zachodzie, tymczasem mocno wpisaną w historię azjatyckich ulic. Co godne uznania, produkcja ta nie traci również po przejściu do rozgrywki „właściwej”, poszczególne plansze, jakkolwiek nie są przepełnione detalami, to mocno tchną Orientem, niejednokrotnie skłaniając gracza do zatrzymania się w celu samego pokontemplowania widoków.
Na ogólny odbiór niemały wpływ ma również muzyka, która z jednej strony „stara się” nie być zanadto niezwykłą dla zachodniego ucha, z drugiej wszakże nie traci oryginalnego klimatu, może niekoniecznie właściwego dla ulic indyjskich metropolii i tamtejszych bazarów, ale wciąż wywołująca oczywiste skojarzenia geograficzno-kulturalne.
Sama opowiadana historia nie jest specjalnie absorbująca, stanowi ona tak naprawdę tylko pretekst dla przybliżenia graczowi wierzeń bardziej i mniej starożytnych Indusów, nieco odchodząc od stereotypowych wyobrażeń Okcydentu o Kali czy Wisznu, roztaczając przez cały czas pewien pachnący przyprawami czar.
|
Indie to nie tylko slumsy i pył Mumbaju, ale też oszałamiająca przyroda
|
Najmniej nowatorska jest sama rozgrywka, o typowo zręcznościowym charakterze, jakkolwiek autorzy starali się ją wzbogacić o wyzwania związane z koniecznością zmieniania broni i dostosowywania taktyki tyleż do rodzaju i liczby przeciwników, co i konstrukcji planszy, umożliwiającej np. przeskakiwanie pomiędzy filarami i wykonywaniu uników oraz inicjalizację kontr.
Niestety umiarkowane nowatorstwo rozgrywki to jej mniejsza wada, na pierwszy plan bowiem wysuwa się niedopracowanie całości. Wielokrotnie przyłapywałem się na myśli, że autorzy postanowili skonfrontować gracza z wyzwaniami właściwymi dla hack&slashy, wyposażyli go jednak w mechaniki właściwe raczej dla platformówek. Co gorsza, wielokrotnie pożądane przez niech rozwiązania niekoniecznie są optymalne, a niesztampowość użytkownika jest wręcz karana.
|
To nie bajka, to też Indie
|
Raji: An Ancient Epic to gra ujmująca swym blaskiem i klimatem, która jednak wiele traci podczas bezpośredniej rozgrywki, a to z uwagi na jej „chropawość” oraz nieocyzelowanie licznych, licznych detali, co nadaje całości posmaku miodu wymieszanego z dziegciem. W równych proporcjach.
Metryczka
Grafika |
85% |
Muzyka |
80% |
Grywalność |
50% |
|
|
Ocena końcowa |
60% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i5-7400 3.5 GHz / AMD FX-8100 2.8 GHz 16 GB RAM karta grafiki 3 GB GeForce GTX 1060 / 4 GB Radeon RX 480 lub lepsza 6 GB HDD Windows 10 64-bit
|
|
Autor: Klemens
|
|
|