No One But You

Informacje o grze Nazwa gry: No One But You Gatunek: przygodówka Producent: Unwonted Studios Dystrybutor: brak Cena: 9,99 € Recenzent: Piotr „Klemens” Kociubiński Ocena: 70%

Gatunek visual novel nie jest japońskim wynalazkiem, choć z pewnością cieszy się popularnością wśród graczy – i producentów – wywodzących się z Kraju Kwitnącej Wiśni. Co innego jednak tego rodzaju produkcje utrzymane w klimacie romansowania z co powabniejszymi przedstawicielami płci pięknej – to już zdecydowanie japońska specyfika. Co powstanie gdy zmierzą się z nią twórcy wywodzący się z innego kręgu kulturowego?

Bohaterem – naszym alter ego – w No One But You jest uczeń szkoły średniej, więc trudno o większą klasykę. Rzecz jasna jednak nie będziemy mieli do czynienia z intensywną nauką, nie będziemy też z niczego odpytywani. Ideą produkcji jest bowiem flirtowanie, i tylko ono.



Do „upolowania” mamy kilka niewiast (a także jednego chłopaka! Cóż, jesteśmy nowocześni…), z których rzecz jasna wszystkie są powabne i nad wiek, hm, rozwinięte. Klucz do każdej z nich jest jednak inny, w przypadku jednych musimy imponować statecznością i prymusostwem, w przypadku innych właściwsze będzie reprezentowanie nieco bardziej swobodnego podejścia do życia.

Zgodnie z konwencjami gatunku zakończenia dzielą się na dobre i złe, choć właściwie osiągnięcie ich zależy tylko od wyborów podejmowanych pod sam koniec, tak że poznanie rozwiązania alternatywnego nie jest skomplikowane, szczególnie że twórcy wyposażyli swoją produkcję w wygodne narzędzie przewijania tekstu.



Tego ostatniego jest zaś całkiem sporo, scenarzystom należy oddać, iż dość przyłożyli się do swojej pracy, jak na pozycję ufundowaną społecznościowo nie dostrzega się typowej dla takowych produkcji budżetowości.

Ta ostatnia nie jest też cechą oprawy audiowizualnej, ze wszech miar klasycznej, mangopodobnej. Ujęcia statyczne dzielimy na typowe i specjalne, cała frajda zaś tkwi w „dogrzebywaniu się” do tych ostatnich. Niestety równie udana nie jest muzyka, która nie przeszkadza, lecz właściwie żaden z utworów nie zapada na dłużej w pamięć.



No One But You mogłoby się jawić jako idealny prezent na Walentynki, pod warunkiem, że druga osoba jest miłośnikiem wirtualnej rozgrywki, i to niekoniecznie ukierunkowanej wyłącznie na akcję i zręczność. Pod warunkiem, że – o ile darczyńcą będzie niewiasta – będziemy potrafili przytłumić w sobie uczucie zazdrości.

Grafika 70% Muzyka 60% Grywalność 80% Ocena końcowa 70%

10 20 30 40 50 60 70 80 90 100 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100

PLUSY oprawa wizualna nie taka krótka jak na visual novel niektóre zakończenia są nawet interesujące

MINUSY twórcy trochę przesadzili z tą klasycznością za dużo różu

Procesor 1 GHz, 512 MB RAM, karta grafiki 512 MB VRAM, 1 GB HDD, Windows XP/Vista/7