Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

My Big Sister

My Big Sister

Informacje o grze

dots Nazwa gry: My Big Sister
dots Gatunek: przygodówka
dots Producent: Stranga
dots Cena: 27,50 PLN
dots Recenzent: „Ksiądz Malkavian”
dots Ocena: 70%
My Big Sister


Gra opowiada o przygodzie, która spotyka dwie siostry. Jest to historia, gdzie wzajemne docinki i zasadniczo zabawne przekomarzanie jest tylko preludium do pełnego dziwności i makabry początku wstrząsającej historii. I tu pojawia się mój problem jako recenzenta tytułu oferującego scenariusz na dwa wieczory. Bo jeżeli mam wymienić istotne zwroty akcji, to jednym zdaniem odbiorę Wam kilka kwadransów gry. Spróbuję więc możliwie ogólnikowo i równie ciekawie powiedzieć to i owo. I nie dajcie się zwieść mało atrakcyjnej grafice w retro-stylistyce: skutecznie broni jej nieoczywisty i pełen zwrotów scenariusz - każda nawet pozornie mała scena może mieć znaczenie dla większej całości.

Jak wspomniałem, to opowieść o dwóch siostrach. Z jakiegoś powodu zostają one porwane i starsza z nich Sombie pada ofiarą klątwy, która zawiesza ją pomiędzy życiem a śmiercią. Ciężar jej zdjęcia spada na młodszą czyli Luzię - główną protagonistkę przy okazji. Luzia jest sarkastyczna, krnąbrna, a przy tym równocześnie bardzo wygadana i nad wyraz dojrzała jak na dwunastolatkę. Zanim ktoś zakrzyknie, że osoba odpowiedzialna za fabułę się nie przyłożyła do kreacji postaci, ja stanę w obronie oskarżonego. Wiele mówić nie zamierzam, ale zaręczam, że ma to spójne logicznie wytłumaczenie w fabule. Wszak pewne wydarzenia i odpowiednia ilość czasu mogą stanowić znakomite warunki na rozkwit dojrzałości zasianej na tak podatnym gruncie. Wróćmy więc do klątwy, która uczyniła z naszej siostry yokai czyli... całkiem obszerną grupę istot z japońskiego folkloru. Sam termin może z powodzeniem oznaczać cokolwiek wywołującego swoją manifestacją zdziwienie czy nawet strach. I na analogicznej zasadzie: spotkanie z taką istotą może zaowocować mile spędzonym czasem (czasami może się okazać, że kilka dni zabawy, to tak naprawdę kilka dekad przebywania pod urokiem czy przebywania poza doczesnym światem), a równie dobrze może nas kosztować życie czy zdrowie (fizyczne, psychiczne bądź oba). Zmierzam do tego, że sam termin uniemożliwia dokładną identyfikację. Tu mamy jasno określone konsekwencje klątwy i może to przypominać coś zbliżonego do wampiryzmu, acz tu wspólnym mianownikiem też będzie głód: niekoniecznie samej krwi.

My Big Sister 123038,1


Brzmi jak horror, ale miejscami bardziej przypomina baśń. W celu zniesienia klątwy nasze bohaterki muszą „tylko” wrócić do domu. Podróż odbywa się tradycyjnymi środkami komunikacji jak samochody czy pociąg. Tylko czy można by z tego stworzyć ciekawą historię? Otóż, jeżeli w trakcie podróży pojawią się inne yokai, to tak. Większość z nich ma do nas określone nastawienie, część może stanowić zagrożenie dla Luzii - wszak to tylko dziecko, choć dość spostrzegawcze i sprytne. Niektóre z tych istot zdają się jednak wiedzieć więcej niż mogło by się na pierwszy rzut oka wydawać. Przekonacie się sami - jeżeli się nie boicie spróbować.

Bo nastrój mimo słownych przepychanek pomiędzy siostrami jest pełzającą gdzieś na pograniczu naszego widzenia peryferyjnego grozą. A ta miewa tendencje do wyłaniania się i bezlitosnego nas atakowania, często raz i skutecznie. Gra nie ma momentów z akcją czy prymitywnymi straszakami typu nagle pojawiające się przed nami monstra czy głośne dźwięki - które moim zdaniem są najtandetniejszym sposobem na straszenie. Chociaż tempo gry jest iście przygodówkowe (w starym znaczeniu tego słowa, gdy terminem określano gry polegające na używaniu przedmiotów i odpowiednich opcji dialogowych, aby rozwiązać zagadkę i popchnąć scenariusz do przodu), to niejednokrotnie możemy przedwcześnie zakończyć podróż. Bywa krwawo i smutno. Nasz komfort bycia straszonym jest przywracany rozsianymi w rozsądnych ilościach punktach zapisu. Więc nawet przegrywając poznajemy fragment historii i nauczeni własnymi błędami możemy iść dzielnie do przodu.

My Big Sister 123038,2


Dzisiaj naturalnie termin przygodówki oznacza coś innego i tego typu produkcje jak recenzowana raczej można określić mianem „wskaż i kliknij”. Jako uparty ramol wolę nadal używać terminu „gry przygodowe”. Mniejsza o nomenklaturę: trzonem rozgrywki jest odnajdywanie przedmiotów i zastosowania dla nich. Sporo z nich jest konieczne do rozwoju akcji, ale część umożliwia odnalezienie pewnych elementów układanki. Rzucenia nowego światła na sprawę, że tak powiem. Najważniejsze jednak, że przedmioty są używane zgodnie z ich przeznaczeniem albo pewną logiką scenariusza. Zagadki są proste i żadna z nich nie powinna nas zatrzymać w miejscu na godziny. Odrobina intuicji skojarzeniowej i pomyślunku pozwoli cieszyć się byciem straszonym bez zbytecznych przestojów.

Całości klimatu dopełnia umiejętnie wprowadzona ścieżka dźwiękowa. Muszę przyznać, że tworzy niemal połowę nastroju i bardzo płynnie synchronizuje się z wydarzeniami na ekranie. Mimo znacznej liniowość scenariusza, to gra posiada ponad 4 różne zakończenia! Pomijając niefortunny koniec na wcześniejszych etapach gry, naturalnie. Kolejną zaletą jest też to, że po zdobyciu dowolnego z nich możemy powtarzać dowolny rozdział, co bardzo oszczędza czas dla wszelkiego rodzaju ciekawych innego finału i łowców osiągnięć. Przyjemnie jest móc zdobyć osiągnięcie, które pominęliśmy przypadkiem grając zgodnie z własnymi charakterem i adekwatnie do niego podejmując decyzje. Lekkim zgrzytem jest to, że część zdobyć można tylko z pomocą poradnika, ale to drobnostka.

My Big Sister 123038,3


Podsumowując: mamy małą produkcję na ponad 4 godziny gry, ale zrobioną z sercem. Może nie zmiażdżyła mnie emocjonalnie, ale nadal czułem ciepło czytając dialogi pomiędzy siostrami i niepokój odwiedzając nasycone niezwykłością w codzienności lokacje. Sama cena gry też jest znośna i ustawiona uczciwie. Mocno podobała mi się sama historia i spójność jej przedstawienia. Szukając czegoś mniejszego, aby zatopić się w magii i grozie - miejcie na uwadze My Big Sister!

  • Śnieżka
  • Róża Czerwona
  • Gamora
  • Nebula

    Osoby, które nie grałyby w tę grę:
  • Kopciuszek
  • Królowa Śniegu
  • Elżbieta Batory

    Metryczka
    Grafika 60%
    Muzyka 80%
    Grywalność 70%


    Ocena końcowa
    70%


    10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
    10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
    + / -
    PLUSY
    dots pyskata i nad wiek dojrzała zarazem Luzia
    dots klimatyczna zabawa
    dots sensowne łamigłówki
    dots bez przestojów w grze
    dots muzyka zagęszcza sos grozy
    MINUSY
    dots długie to nie jest
    dots liniowe
    dots umiarkowanie interaktywne
    Wymagania systemowe
    Procesor Intel® Pentium® 4 2.0 GHz lub porównywalny, 64 MB RAM, 50 MB HDD, Windows XP



    „Ksiądz Malkavian”
    E-mail autora: marcinkrzyskow(at)gmail.com
  • Autor: Ksiądz Malkavian


    Przedyskutuj artykuł na forum

    Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
    Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow