Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Lucius
W dwóch ostatnich ustępach zawarłem garść luźnych zarzutów w stosunku do szeroko pojętej rozgrywki. Jeden zasługuje na szczególne omówienie. Każda praktycznie misja rozpoczyna się od tego, że na naszej mapie pojawia się miejsce w domu, do którego mamy się zbliżyć. Wtedy dowiadujemy się kto ma być naszą kolejną ofiarą. Następnie musimy się domyśleć co autor miał na myśli. Wpisy w dzienniku czasami są pomocne, niekiedy mniej, a niekiedy się chyba wcale nie pojawiają. Jak już wspomniałem gra oparta jest na siatce skryptów. Biorąc pod uwagę, iż bardzo szybko otrzymujemy dostęp do większości przedmiotów jakie będą potrzebne w toku gry, a inwentarz jest nieskończony wiec możemy je targać cały czas ze sobą, przez kilkanaście miesięcy w przeciągu których toczy się akcja gry. Nasz inwentarz jest urozmaicony i imponujący, z umiejętnościami piromancji i tak dużymi możliwościami transportowymi Lucek mógłby być gwiazdą Skyrima albo innej części The Elder Scrolls!

Wróćmy jednak do problemu „dostępności” przedmiotów Jeśli na początku zbierzemy przedmiot potrzebny do przyszłego zadania, to chyba może powodować problemy z wpisami w dzienniku, a raczej ich brakiem. Z drugiej strony brak zamiłowania do chomikowania przedmiotów może być bolesny. Zwłaszcza w jednej ze składankowych misji nocnych – jeśli wcześniej przypadkiem gracz nie wziął z rozpędu jednego z kluczowych przedmiotów, to czekać go będzie dwa razy dłuższa droga. Dodajmy, że w grze nie ma system ręcznego zapisu – jedynie autozapis, który nie zawsze działa tak jak powinien.

Lucius 222309,3


Jedynym racjonalnym źródeł pomocy jest tabliczka Ouija. Jest ona jednym z trzech przedmiotów, jakie możemy otrzymać w zamian za dobre uczynki, które sprowadzają się do przynieś – podaj- pozamiataj. Tabliczka ta udziela nam pomocnych informacji w formie zagadek. Innymi „unlockami” są pozytywka, która wskazuje użyteczne przedmioty i rowerek, który znacząco przyspiesza podróż po domu. Generalnie system „przykrywki” (udawania grzecznego chłopca) jest pomysłem dobrym, ale niewykorzystanym, jak 80% potencjału tej gry, niszczonego głównie przez skrypty i słabe wykonanie. Lucius jako antybohater działa zazwyczaj (choć nie zawsze) pozorując wypadki. Zawsze jest tylko jeden sposób wyeliminowania naszej ofiary. To nie Hitman, nie ma tu za grosz miejsca na innowacyjność i własną inicjatywę.

Co ciekawe, gracze skarżyli się na słabe zakończenie, więc twórcy dali możliwość zakończenia rozgrywki w inny sposób. Zakończenie wybieramy sobie sami (w sumie i tak nie mieliśmy w trakcie gry w żadnym miejscu różnych ścieżek do wyboru) spośród dwóch dostępnych przed rozpoczęciem ostatniej misji. W zależności od wybranej opcji rozgrywka toczy się nieco inaczej, prowadząc jednak do kosmetycznie innego finału. Wspominałem, że gra jest diabelnie krótka? Można ją przejść hipotetycznie w pewnie około 3-4h. Mi zajęło to trochę więcej, starałem się przyjrzeć grze wnikliwiej.

Lucius 222309,4


Przejdźmy do strony audiowizualnej. Na pochwałę zasługuje ciężka i nieco mroczna atmosfera rezydencji Dante. Przemierzając jej korytarze odkrywamy coraz więcej rodzinnych brudów. Sam dworek (nasza de facto jedyna lokacja) został bardzo przyjemnie zaprojektowany i podróżowanie po nim można uznać za plus. A w zasadzie można by było uznać za plus gdyby nie wykonanie. Grafika nie razi po oczach brakiem estetyki, ale brakiem dopracowania programistycznego. Obiekty znikają niekiedy po oddaleniu się w bezczelny sposób. Nasze wirtualne mroczne alter ego lubi sobie częściowo wnikać w ściany. Nie wspominając o naszym wiernym trójkołowym rowerku, który ma przyczepność lepszą niż przeciętny samochód terenowy – jazda po schodach jest bezproblemowa (i kiepska animacyjnie, rowerek częściowo lewituje). W sekcji tej wypada stwierdzić, że gra miewa także problemy ze stabilnością. Zdarzyło mi się, że po otwieraniu ekranu mapy gra automatycznie „lądowała” w Windows. Pomogło dopiero wczytanie poprzedniego zapisu gry, autozapis widocznie uległ wtedy jakiemuś uszkodzeniu.

Reasumując – Lucius jest chyba pierwszą grą młodego studia Shiver Games. Nie spodziewałem się cudów. Otrzymałem świetny pomysł, bez cenzury i hamulców, skierowany wyłącznie do dorosłych, dojrzałych graczy. Pomysł ten wykonano słabo, niszcząc udaną koncepcję zarówno liniowością i skryptami, jak i niedociągniecami graficzno – fizycznymi. Gra jest bardzo krótka, więc ciężko mówić o opłacalności inwestycji w nią jako źródła długofalowej rozrywki. Nie mogę powiedzieć, że nie czerpałem jakiejś przyjemności z zabawy w diabła, jednakże irytowały słabo wykonane poziomy „ciche” i trochę lepsze, ale wciśnięte na siłę walki elementy zręcznościowe. Dodać do tego można dobrą polonizację kinową i ładne pudełko – dystrybutor, Techland, stanął na wysokości zadania. Gdyby gra była darmowa albo kosztowała około 10 PLN to możnaby zastanowić się nad spróbowaniem swoich sił w tej niecodziennej wirtualnej roli. W innych okolicznościach boli zmarnowanie ciekawego pomysłu.

Metryczka
Grafika 50%
Muzyka 70%
Grywalność 25%


Ocena końcowa
30%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots miejscami klimatyczna
dots ciekawy pomysł (choć nie do końca oryginalny)
MINUSY
dots liniowość
dots skrypty
dots przenikanie tekstur
dots zdarzają się braki logiczne
dots krótka
Wymagania systemowe
Core 2 Duo 2.6 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512MB (GeForce 8800 GTS lub lepsza), 3 GB HDD, Windows XP/Vista/Windows 7



Mateusz „Matis” Cholewiak
E-mail autora: matis(at)sztab.com
Autor: Matis
<< poprzednia | 1 | 2


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow