Fire Emblem to bezdyskusyjnie jedna z największych wizytówek Nintendo.W założeniach niby prosta, natomiast gdy zagłębimy się bardziej będziemy w stanie dostrzec dodatkowe jej walory. Przy tak ogromnym sukcesie pojawia się jednak wiele prób jej skopiowania. Pierwsze wrażenie po odpaleniu Lost Eidolons właśnie takie jest. Jednak niedługo po rozpoczęciu gry staje się jasne iż nic bardziej mylnego. Gra to pełnoprawny osobny tytuł, gdzie walory strategiczne zostały dopracowane, a rozgrywka jest interesująca i ciekawa.
Lost Eidolons zaskakuje, masz wrażenie że wiesz czego się spodziewać aby później zostać zaskoczonym. Wiadomym jest, że wzorzec w postaci
Fire Emblem jest tutaj odczuwalny, natomiast dodano tu scenki rodem z anime. Wszystko również wygląda bardzo podobnie do JRPG. Gra jest dość liniowa, podążając wytyczonym przez cutscenki szlakiem nie uświadczymy tutaj nadmiaru wolnej przestrzeni. Długie przerywniki (w pełni udźwiękowione) jednych mogą męczyć, drugich zaciekawić. Z jednej strony jest to wyjątkowo zachodni produkt, ale też absolutnie japoński.
Historia jest nieco zagmatwana, ale prosta w odbiorze. Na początku główny bohater wraz z oddziałem lojalnych mu ludzi jest ścigany, później następuje faza wprowadzenia w docelową rozgrywkę. Ogólnie wygląda to fajnie, a nie jest to standardem w dzisiejszym fantasy.
Główny bohater to Eden, przywódca lokalnej grupy najemników. Drużynę da się lubić, ponieważ Eden i jego ludzie są sympatycznymi i interesującymi postaciami. Dobrze przygotowane modele, animacje i aktorstwo pomagają w integracji gracza z bohaterami. Przepowiednie, ruiny, rodzące się magiczne moce, smoki, w
Lost Eidolons znajdziemy to wszystko.
Jeżeli chodzi o walkę to ta jest turowa, oparta na siatce, skoncentrowana na jednostkach. Każdy typ broni jest silny przeciwko określonemu typowi pancerza, prócz tego dostępna jest również magia. Kolejnym dużym dodatkiem jest system manipulacji elementami otoczenia, bardzo podobny do
Divinity: Original Sin. Gdy nie walczymy, drużyna przenosi się do obozu po którym biegamy w trzeciej osobie, nawiązujemy dialogi, wydajemy punkty itd.
Jeśli chodzi o wydajność i grafikę - jest dobrze. Modele są wysokiej jakości, jest duża liczba map, a usta poruszają się nawet podczas w pełni udźwiękowionego dialogu. Jednym z bardzo ciekawych zabiegów zastosowanych w grze jest to, że kiedy kamera przybliża atak podczas bitwy, możesz oglądać co dzieje się wokół twojego pojedynku. Super sprawa, byłem zaskoczony jak bardzo pozytywnie to wpływa na przyjemność czerpaną z grania.
Generalnie zakładałem, że będzie to po prostu kolejna jednonutowa gra sRPG osadzona w innym typowym świecie fantasy. Jednak muszę przyznać, żę się myliłem a produkt zaskakuje. Mimo iż poleganie na sekwencjach dialogowych w stylu powieści wizualnej może nie być dla wszystkich, fani gatunku na pewno docenią wykonaną robotę. Szczerze polecam sprawdzić
Lost Eidolons, bo warto.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/lost_eidolons
Metryczka
Grafika |
80% |
Muzyka |
80% |
Grywalność |
75% |
|
|
Ocena końcowa |
80% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i5-9500 3.0 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1660 lub lepsza, 15 GB HDD, Windows 10 64-bit
|
|
Autor: Bauer
|
|
|