Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

King Arthur: Knight's Tale

King Arthur: Knight's Tale

Informacje o grze

dots Nazwa gry: King Arthur: Knight's Tale
dots Gatunek: cRPG
dots Producent: NeocoreGames
dots Cena: 161,99 PLN
dots Recenzent: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Ocena: 65%
King Arthur: Knight's Tale


Legendy arturiańskie stanowią element kanonu światowego, nie ograniczając swego zasięgu tylko do obszarów cywilizacji anglosaskiej, lecz zostały zaadaptowane również przez tak „wpływowe” kultury jest te właściwe dla Francji czy Niemiec. Owszem, typowy Polak nie wie właściwie czym się różnił Parsifal od Galahada, a taka Pani Jeziora zwykła mu się kojarzyć bardziej z pewnym wiedźminem (choć taki Andrzej Sapkowski doskonale wiedział, z jakiego czerpie źródła), nie ma więc co się dziwić, że za powstanie King Arthur: Knight’s Tale odpowiada studio wywodzące się z Węgier.

Autorzy dość śmiało jednak obeszli się z przyjętą konwencją, głównym bohaterem swej opowieści uczynili bowiem Mordreda, czyli głównego adwersarza angielskiego monarchy, a więc typowego „szwarccharaktera”. Żeby było zabawniej, to właśnie tytułowy Artur jest teraz abominacją stanowiącą największe zagrożenie dla naszego świata, w tym (niemal) mlekiem i miodem płynącego Avalonu. Pomysł ciekawy, choć wykonanie nieco pozostawia do życzenia, łatwo o wrażenie, iż chodziło o „szok” dla niego samego.

King Arthur Knights Tale 092149,1
Niby wielki wybór, lecz rezultat końcowy będzie niemal ten sam


W czasie rozgrywki przyjdzie nam również podjąć niejeden wybór o charakterze tzw. moralnym, przesuwający naszą pozycję na osi dobra-zła bądź prawowierności chrześcijańskiej tudzież poszanowania dla pogańskiego dziedzictwa przodków. Zwłaszcza ten ostatni dylemat ma potencjał pewnej gatunkowej nowości – współcześnie łatwo stracić z oczy fakt, iż kanwą legend arturiańskich jest wszak tak konflikt etniczny, jak i religijny – nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że nie został on wykorzystany. Przedmiotowe wybory z reguły mają zerojedynkowy charakter, daleki również od jakiejkolwiek subtelności, niejednokrotnie zresztą bazując bardziej na stereotypach niźli odwołując się do esencji niegdysiejszych dylematów.

Akcja gry rozgrywa się niejako w dwóch trybach – „zarządczym”, gdy gromadzimy drużynę, rozwijamy umiejętności jej członków itp. przy okazji rozwijając nasz Camelot, pozwalający nam pozyskiwać środki (bądź te je pochłaniający) mające służyć „przypakowaniu” naszego zespołu – oraz „taktycznym”, polegającym na eksplorowaniu zamkniętych obszarów z wykorzystaniem maksymalnie czteroosobowej grupy (choć czasami uda nam się jednorazowo ją powiększyć) i toczeniu kolejnych i kolejnych turowych starć, których niemalże nigdy nijak nie da się pominąć.

King Arthur Knights Tale 092149,2
Co chwilę przyjdzie się nam natknąć na jakieś ruiny


Grze nie można zarzucić zdawkowości czy skromności oferowanych wyzwań, nawet ignorując większość aktywności pobocznych wymaga ona poświęcenia jej czasu liczonego w godzinach, z naciskiem na liczbę mnogą. Sęk jednak w tym, że dość szybko całość zaczyna nużyć, misje jakkolwiek różnią się między sobą konfiguracjami adwersarzy, jak też czasami konstrukcją planszy, nie są aż tak zróżnicowane, by zapadały na dłużej w pamięć bądź spędzały sen z powiek. Nie da się również ukryć, iż często dość prostym panaceum na dane wyzwanie jest… załadowanie zapisu stanu gry sprzed rozpoczęcia misji i przydzielenie doń innego zestawu bohaterów, ci bowiem znacząco i dość interesująco różnią się między sobą umiejętnościami, ale czy celowe będzie operowanie z dystansu, czy też dążenie do bezpośredniego starcia, dowiemy się dopiero w trakcie.

Zachwytu nie wywołają również technikalia omawianej produkcji. Okresy ładowania tak samego tytułu, jak i poszczególnych misji nie przystają do obecnych czasów, zwłaszcza iż jakość oferowanych wizualiów jest dość przeciętna. Najmniej „budżetowo” prezentują się jedynie przerywniki filmowe – niestety rzadkie – a i one nie raczą użytkownika niczym, czego nie uświadczyłby chociaż w produkcjach Blizzarda sprzed dekady.

King Arthur Knights Tale 092149,3
Jest smok, jest okejka!


Jak na „półindyka” powstałego ze wsparciem Kickstartera cieszy z kolei fakt (kinowej) polonizacji omawianego tytułu, jak i jego popremierowego rozwoju o dodatkową treść. W obu tych przypadkach można dostrzec jednak pewne potknięcia, np. pierwsze cutscenki nie posiadają polskich napisów, z kolei zawartość popremierowa nie doczekała się jakiejkolwiek lokalizacji.

„Nie jest źle, ale szału nie ma” – ta może niezbyt górnolotna refleksja towarzyszyła mi przez przeważający czas rozgrywki. Najbardziej ukontentowani z tego tytułu będą miłośnicy realiów i epoki, choć również osoba obojętna na tego rodzaju uroki czasami poczuje smak satysfakcji. Czasami. Być może dla nieco lepszej oceny gry wystarczy przestać ją traktować w kategoriach „erpeega”, lecz gry taktycznej w rodzaju różnorakich „ikskomów”.

Metryczka
Grafika 75%
Muzyka 65%
Grywalność 60%


Ocena końcowa
65%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots reinterpretacja znanych legend
dots zróżnicowani bohaterowie
dots sporo możliwych buildów postaci
dots na wiele godzin
dots lokalizacja kinowa
MINUSY
dots przesadnie długie okresy ładowania
dots szybko nuży, tak fabularnie, jak i rozgrywką
dots przeciętna oprawa
dots spolszczenie nieidealne
Wymagania systemowe
Intel Core i7-4770K 3.5 GHz / AMD Ryzen 5 1500X 3.5 GHz 16 GB RAM karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 580 lub lepsza 120 GB HDD Windows 10 64-bit



Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow