Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Kim

Kim

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Kim
dots Gatunek: cRPG
dots Producent: The Secret Games Company
dots Cena: 53,99 PLN
dots Recenzent: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Ocena: 70%
Kim


Rudyard Kipling nie jest w Polsce powszechnie znanym literatem, a jeśli już jego nazwisko wzbudza jakiekolwiek skojarzenia, to w zdecydowanej większości odnoszą się one do „Księgi dżungli” (choć bardziej znanej w wersji disneyowskiej kreskówki niźli tekstu źródłowego), czasami zwykło się o nim wspominać również przy okazji wierszu „Brzemię białego człowieka” jako czołowy przykład pochwały imperialistycznego kolonializmu. Tymczasem na Zachodzie owo dziecię Brytyjskich Indii znane jest również z książki „Kim” (polecam!), chyba jeszcze doskonalej – z euroatlantyckiej perspektywy – prezentującej świat ówczesnego Subkontynentu. Prędzej czy później musiała ona więc (aby jednak na pewno?) stać się kanwą gry komputerowej.

Wcielamy się w tytułowego Kima, czyli sieroty o irlandzkiej proweniencji, więcej wspólnego mającego jednak z induskimi żebrakami, których los dzieli w Lahore. Niewiele wie on o swej przeszłości, trudno mówić również o jakichkolwiek perspektywach na przyszłość, jednak jego los odmienia się, gdy pieczę nad nim przejmuje tybetański lama, który niejako „popycha” głównego bohatera do wyruszenia w podróż, co prawda z wieloma celami pośrednimi, acz bez głównego hasła przewodniego.

Kim 123530,1
Indie to kraina stroniąca od ateizmu


Kim to gra bez wyraźnego tzw. głównego wątku fabularnego, cechuje ją bowiem nade wszystko pełna swoboda – możemy bowiem zadośćuczynić pragnieniom rzeczonego lamy, lecz równie dobrze skierować się w stronę zupełnie przeciwnego kierunku. Ta wolność i nieliniowość jest jednak również pewną słabością tytułu, u graczy zaznajomionych z literackim pierwowzorem może bowiem rodzić uczucie niedosytu, a to z tej prostej przyczyny, że autorzy niemal zupełnie zarzucili wątek tzw. Wielkiej Gry, czyli rywalizacji brytyjsko-rosyjskiej w Azji Środkowej, który przenikał książkę, zaś w jej egranizacji tylko miejscami jest sygnalizowany.

Głównym ograniczeniem zabawy jest czas – każda nasza podróż, każde nasze zachowanie, ba, każda bezczynność wiąże się z upływem czasu, zaś możliwość gry kończy się z chwilą osiągnięcia przez nasze wirtualne alter ego osiemnastego roku życia. Tymczasem potencjalnych aktywności jest na tyle dużo, iż po prostu nie jest możliwe zgłębienie ich wszystkich podczas jednego czy nawet i dwóch podejść.

Kim 123530,2
Łatwo poznać, że to Benares, czyż nie?


Na replayability tytułu wpływa również fakt, że do samej zabawy możemy podchodzić na różne sposoby – podczas pierwszej rozgrywki w ogóle unikałem skradania się i włamywania do domów, co z jednej strony pozbawiło mnie niemałej ilości stresu, z drugiej wszakże skutkowało przegapieniem przeze mnie bądź niemożliwością ukończenia wielu pobocznych historii.

Ciekawym rozwiązaniem jest powiązanie gry z oryginałem, a mianowicie fakt, że co i rusz jesteśmy raczeni opisami stylizowanymi na powieść. Tylko no właśnie – niejednokrotnie odnosiłem wrażenie, iż autor rzeczonych tekstów tak naprawdę z angielszczyzną miał się trochę na bakier, często bowiem odnosiłem wrażenie, iż tak naprawdę miał on na myśli inny wyraz od użytego, trochę na wzór „thank you from the mountain”…

Kim 123530,3
A teraz gdzie jesteśmy?


Mieszane uczucia wywołuje oprawa, choć uczciwie pragnę zaznaczyć, iż mi osobiście mocno ona przypadła do gustu. Jako osoba tęsknie wspominająca pierwszą odsłonę serii Grand Theft Auto nie mogłem się obrazić na rzut z góry, zwłaszcza że wszystkie plansze sprawiają wrażenie ręcznie rysowanych, i to z pasją. Zapadła mi w pamięć również muzyka, stylizowana na realia, acz jej największą wadą jest skromna liczba utworów, tak iż powtarzalność dość szybko potrafi zirytować. I pewną pięścią w oko okazuje się tu nagle udźwiękowienie, momentami wywołujące ciarki na plecach, głównie z uwagi na jego niedopasowanie do całości.

Kim to klejnocik skrywający się w kiplingowskiej dżungli, pełen rys, który stałby się przedmiotem rozlicznych zabiegów „szlifierczych” ze strony bardziej „arystokratycznych” deweloperów. Nie jest jednak trudno dostrzec jego wewnętrzne piękno i pod jego wpływem choć na chwilę odbyć podróż w czasie i przestrzeni.

Metryczka
Grafika 80%
Muzyka 75%
Grywalność 65%


Ocena końcowa
65%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots klimat Subkontynentu
dots swoboda
dots spore replayability
dots skromne wymagania sprzętowe
MINUSY
dots „kontrowersyjna” angielszczyzna
dots dźwięk
dots momentami uciążliwy interfejs
Wymagania systemowe
Procesor dwurdzeniowy, 2 GB RAM, 1 GB HDD, Windows 7+



Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow