Chyba każdy z fanów Harrego Pottera marzył o porządnej adaptacji growej. Pierwsza seria powstała już dawno, w dodatku była bardziej platformówką typowo dla małych dzieci i nie wykorzystywała potencjału magicznego świata, a przy tej produkcji zaproszono nawet Rowling do współpracy, co już napawało optymizmem.
I rzeczywiście - jest dobrze. Fabuła ciekawa, scenki związane z lekcjami i innymi wydarzeniami interesujące, czasem śmieszne. Naprawdę można poczuć klimat Hogwartu, a mapa, po której możemy swobodnie się poruszać, jest naprawdę olbrzymia i obejmuje nie tylko Hogwart, ale też Hogsmeade, Zakazany Las, peryferia zamku. W każdym miejscu znajdziemy zagadki, znajdźki, zadania poboczne, możliwość interakcji z otoczeniem i minigierki. Myślę że spokojnie można tu spędzić z setkę godzin, a i tak wszystkiego nie odkryć.
Opcjonalnie jest możliwość hodowania własnych składników, magicznych zwierząt, warzenia swoich eliksirów czy kupowania, więc mamy tak naprawdę wybór przy czym spędzimy czas.
Postacie nie są nijakie, większość dość szybko rysuje się wyraźnie charakterem i tylko od nas zależy, czy im zaufamy i ile ujawnimy z naszej tajemnicy. Wybory wydają się być dość znaczące, ale tak naprawdę niestety niewiele zmienia się nasza rozgrywka czy fabuła jeśli przechodząc kolejny raz odpowiemy jakiejś postaci inaczej, co było przykrym rozczarowaniem. bo grę stworzono tak aby przejmować się moralnością, a okazuje się, że można mieć pozytywne zakończenie znając wszystkie zakazane zaklęcia, a używanie Avada Kedavra przy nauczycielach nie robi na nich wrażenia.
Walka też nie jest dopracowana do granic możliwości. Brakuje mi ciekawszych zaklęć i trudniejszych przeciwników. Umówmy się, ale zaczynamy na piątym roku od zaklęć pierwszoroczniaków i co więcej zabijamy nimi doświadczonych, dorosłych czarodziejów. Gramy postacią, która dopiero zaczyna swoją przygodę z magią, a swobodnie można na luzie przemierzać Zakazany Las, przeciwnicy z większym levelem od nas mają po prostu więcej życia i dłużej schodzi ich dobijanie, ale walka wygląda tak samo jak z tymi słabymi. Mogli wprowadzić tak naprawdę byle jak brzmiące słowo, zrobić że to megazaawansowane zaklęcie do nauki dla starszaków i łatwiej byłoby to łyknąć niż rozbijanie tarcz czarnym magom Vingerdium Leviosa... Gra skierowana jest do fanów Hogwartu z książek, więc naprawdę ciężko jest łyknąć tak postawioną sprawę. Dla twórców było ważniejsze użycie słów zaklęcia, które znamy z filmów i książek, niż skleić wiarygodnie historię.
Dodatkowo minigierka przy uczeniu się zaklęć jest banalnie łatwa, niepotrzebna, bo każdy to zrobi za pierwszym razem. To było już lepiej rozwiązane w pierwszej serii gier o Harrym Potterze.
Jednakże umówmy się, w
Hogwart nie gra się po to aby mieć wymagające walki, które w sumie z czasem przez wzgląd na ilość przeciwników robią się znacznie trudniejsze i tak. Nie, tutaj przybywają miłośnicy magii, chcący choć przez chwilę wrócić do swojego dzieciństwa i zamieszkać w szkole dla czarodziejów. A zarówno zamek, jak i jego okolice wręcz kipiały magią, więc nawet jak już wkurzało zbyt dużo znajdziek i bieganie z wciskaniem Revelio w każdym miejscu na mapie, i tak się to robiło. Grafika tylko mogłaby być ciut lepsza, bo detale z bliska wyglądały średnio, jak na te czasy. Jednak kto by się czepiał lecąc hipogryfem przez świat?:)
Metryczka
Grafika |
60% |
Muzyka |
90% |
Grywalność |
80% |
|
|
Ocena końcowa |
80% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i7-8700 3.2 GHz / AMD Ryzen 5 3600 3.6 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce GTX 1080 Ti / Radeon RX 5700 XT lub lepsza, 85 GB SSD, Windows 10 64-bit
|
|
Autor: tenshi_chan
|
|
|