Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Frater

Frater

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Frater
dots Gatunek: Action RPG
dots Producent: Rebelmind Games
dots Dystrybutor: CD Action
dots Cena: 14,90 PLN


Na grę Frater czekałem od chwili gdy tylko usłyszałem, że twórcy całkiem niezłego Space Hacka pracują nad nową grą. Podobała mi się wersja demonstracyjna gry, choć już ona zawierała sporo błędów. Miałem nadzieję, że twórcy ze studia Rebelmind Games poprawią niedociągnięcia w pełnej wersji gry. Powiem krótko - zawiodłem się.

Frater to gra z gatunku hack & slash. Bardzo lubię gry z tego gatunku, bowiem nie ma lepszego sposobu na odstresowanie się jak zabicie kilkuset potworów czy demonów. Do dziś potrafię zasiąść przy pierwszej części Diablo i poklikać przez parę godzin. Niestety omawiana dzisiaj gra ma sporo wad, a niektóre są dokuczliwe do tego stopnia, że jak masz pecha to nie jesteś w stanie ukończyć gry!

Po zainstalowaniu gry, która zajmuje na dysku twardym po zainstalowaniu raptem 456 mb, przyszedł czas na pierwsze uruchomienie. Ku mojemu zadowoleniu bez problemu dało się przenieść postać, którą kierowałem w demie. Był to jednak tylko miły początek problemów na jakie się natknąłem w trakcie gry. Do wyboru mamy wojownika, łuczniczkę oraz maga. Ja najpierw grałem wojownikiem, a później łuczniczką. Niestety wspomniane już wady przeszkadzały w komfortowej grze. Przede wszyskim po ciężkiej walce nikt w Bractwie, które pełni rolę miasteczka znanego z Diablo, nie potrafił uleczyć naszego bohatera. Czekałem więc cierpliwie aż punkt po punkcie bardzo powoli wracał do puli życiowej naszego bohatera. Gdy zdrowie zregenerowało się do końca teleportowałem się znów na pole bitwy, zabiłem 2 - 3 poczwary po czym znów teleport do Bractwa i oczekiwanie na to, aż zdrowie się zregeneruje.

Frater 213522,1


A czekanie miało się opłacić. Co jakiś czas jakaś postac w Bractwie poprosi naszego bohatera o jakąś przysługę. A to odnalezienie starodawnej księgi, a to ubicie jakiegoś demona czy znaleźienie przepisu. Obiecują bohaterowi, że za zadanie zostanie on hojnie wynagrodzony. Jednak gra potrafi zadanie zaliczyć, ale żadnej nagrody od zleceniodawców po prostu nie ma. Na trzy "główne" zadania zostałem nagrodzony tylko przez jednego NPC. Dla innego przez pół pierwszego rozdziału gry tachałem księgę, ale za nic w świecie nie chciał jej ode mnie wziąć.

Co jakiś czas gra jest na chwilę przerywana po to, aby wyświetlić krótki filmik, który swoją drogą jest osadzony na enginie gry. Jednak raz niechcący zdarzyło mi się przerwać filmik. Przed moim bohaterem stał potwór, który był nieśmiertelny! Gdy doszedłem do miejsca w którym miał się skończyć fimik (wiem, bo wczytałem save) potwór nagle stał się w pełni podatny na obrażenia zadawane przez moją postać.

To jednak nie koniec długiej listy błędów. W trakcie gry do naszej dyspozycji mamy dwóch pomocników: Golema i Neferkar, która nieco przypomina latającą muchę. Ten drugi pomocnik jest o tyle fajny, że strzela do naszych przeciwników przez co czasem jest nieocenioną pomocą. Jednak gdy strzelał on do wyjątkowo silnego przeciwnika ten w ogóle nie wpadł na pomysł, żeby podejść i oddać. Natomiast moja postać sobie spokojnie stała i czekała aż poziom życia się jej zregeneruje. W pewnym momencie zauważyłem, że po kilku strzałach Neferkara pogorszył się stan mojego pancerza, przez co musiałem się teleportować do bractwa, a tam zapłacić za naprawę zepsutego przedmiotu. Skoro już jesteśmy przy naprawie... kosztuje ona bardzo dużo złota, a w tej grze niestety praktycznie przez cały czas brakuje tego cennego kruszca. Nie przeszkadzałoby to tak bardzo gdyby nie fakt, że broń oraz pancerze bardzo szybko się niszczą. Więc nawet gdy mamy jakieś oszczędności to i tak nie starczają one na długo jeśli jednocześnie trzeba naprawić miecz, zbroję, tarczę oraz hełm. Nie wspominając już o zakupie jakiegos lepszego narzędzia do odbierania życia potworom. W większości przypadków zupełnie nieopłacalna jest też identyfikacja przedmiotów. Nie dość, że droga, to przedmiot po zidentyfikowaniu potrafi być bardzo słaby, a cena za jego sprzedaż nawet w połowie nie zwróci kosztów. Co więcej u wszystkich kupców w bractwie cena za indetyfikację czy skup przedmiotów od naszego bohatera jest taka sama. Zmowa?

Frater 213524,2


Niestety jest bardzo mała różnorodność jeżeli chodzi o wygląd broni czy pancerzy. To samo niestety tyczy się potworów. Przez cały pierwszy akt wciąż przewijały się te same monstra.

Do gustu nie przypadła mi też muzyka. Ponieważ ciągle się powtarzała dość szybko ją wyłączyłem. Wolałem sobie włączyć soundtrack z filmu o przygodach Jamesa Bonda pt. "Die Another Day".

Największą wadę gry zostawiłem jednak na koniec. W tekście już kilka razy wspominałem grę Diablo, która została wydana w 1996 roku. Teraz mamy rok 2006 a w grze Frater postacie nie potrafią mówić ludzkim głosem. Tak więc w intrze, w rozmowach z członkami bractwa nigdy nic nie usłyszysz, możesz sobie co najwyżej przeczytać co mówią postacie.

Czy wobec tych wszystkich wad Frater ma jakąś zaletę? Ja naliczyłem tylko jedną - bardzo niskie wymagania sprzętowe, które są potrzebne do uruchomienia gry.

Nasz bohater posiada magiczny pas, w którym można przemieniać przedmioty. Niestety ten element jest również niedopracowany. Nieznacznie podnosi statystyki naszej broni czy pancerza, zabiera za to dużo punktów wytrzymałości. Co więcej operacja przemiany przedmiotów jest bardzo kosztowna. W grze istnieje system zmiany pory dnia, dzieki czemu niektóre potwory np. w nocy są silniejsze niż w dzień. Jednak na dłuższą metę nie ma znaczenia czy potwory tłuczemy w dzień czy w nocy.

Frater 213525,3


Ogólnie na grze Frater bardzo się zawiodłem. Gra jest niedopracowana, zawiera całą masę błędów i bugów. Za to, że twórcom nie chciało się popracować, bo wiedzieli że gra od razu trafi na Cover CD jednego z największych polskich czasopism o grach komputerowych, oraz za błędy i niedopracowania, których nawet wydany patch nie poprawia wystawiam całej grze bardzo niską ocenę: 1/100 (słownie: jeden punkt na sto możliwych). Słów kilka należy się wyjaśnienia dlaczego tak niska ocena. Otóż gra ma jeszcze jeden błąd, o którym nie wspomniałem wcześniej. Na końcu pierwszego aktu zgodnie z fabułą gry zabiłem demona, zabrałem jego duszę oraz zamknąłem tak zwaną Studnię Dusz, co jest celem gry. Na ekranie pojawiła się informacja, że już nigdy nie powrócę w to miejsce, a jak czekam na dalsze przygody to mam się przenieść do Bractwa. I faktycznie się przeniosłem. Dostałem nawet zadania do aktu drugiego. Problem jest w tym, że zamiast być przeniesiony do aktu drugiego cały czas jestem... zawracany do lochów tego zamku. Efekt jest taki, że gry choćbym nie wiem jak bardzo chciał nie mogę ukończyć.

Dla twórców gry Frater mam taką oto radę: albo przed wydaniem gry róbcie porządne beta-testy, albo nie róbcie gier w ogóle. Frater srogo zawiódł moje oczekiwania, a wystarczyło tylko trochę dłużej nad nim popracować, aby były widoczne efekty. Ja zaś teraz idę pograć w pierwszą część Diablo, bo choć wydana została 10 lat temu jest po tysiąckroć lepsza od Fratera.

Metryczka
Grafika 30%
Muzyka 10%
Trudność 15%
Grywalność 1%


Ocena końcowa
1%


10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
+ / -
PLUSY
dots niskie wymagania sprzętowe
MINUSY
dots twórcom nie chciało się popracować nad grą
dots ceny identyfikiacji/napraw/przemiany przedmiotów
dots muzyka
dots brak podłożonych głosów pod postacie
dots mała różnorodność potworów
dots cała masa błędów i bugów
Wymagania systemowe
Win 98/ME/2000/XP Procesor 1,4 GHz, 256 mb RAM, Karta grafiki 64 MB



E-mail autora: Wojman
Autor: Wojman


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow