Wyszukiwarka
Logowanie
   Pamiętaj mnie
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Deep Dungeons of Doom

Deep Dungeons of Doom

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Deep Dungeons of Doom
dots Gatunek: cRPG
dots Producent: Bossa Studios
dots Cena: 17,99 PLN
dots Recenzent: „Ksiądz Malkavian”
dots Ocena: 75%
Deep Dungeons of Doom


Istnieją gry które przechodzimy od ręki. Istnieją takie które ukończymy jedną ręką. Ręczę za to, że tak właśnie jest. Zanim dojdzie do rękoczynów, mogę poręczyć, że czasem ręka rękę myje. Zaręczyny - tego w tym tytule nie uraczymy... Ale zastanówcie się, jeżeli choć raz użyliście ręcznika do wytarcia twarzy - szanujcie czyjeś rękodzieło. Dobra, tyle tytułem wiców z ręką w roli głównej. Nie wypada wskazywać palcem, ale zaręczam, że to było konieczne. Widzicie, ta recenzja będzie jeszcze mniej obiektywna niż zwyczajowe recenzje. Tą grę ukończyłem lata temu i literalnie zrobiłem to jedną ręką i do tego lewą. Bo w prawej miałem połamaną kość śródpalcza palca małego. Mała pierdoła, a pół ręki w gipsie - obsługa myszy tą dłonią odpadła zupełnie. Byłem skazany na ten tytuł. Z racji prostoty obsługi. Do rzeczy więc.

Deep Dungeons of Doom 081947,1


A było to tak... W pewnym królestwie działo się źle. A właściwie to początkowo jego władyka zaaferowany był tylko kanałami pod grodem. Wysłał tam zakutego w ciężki pancerz mieczem władającego rycerza. I to jest nasza pierwsza postać. W następnie odnajdziemy jeszcze wiedźmę i szybkiego najemnika władającego dwoma nożami. Rycerz polega w znacznej części na zadawaniu solidnych obrażeń i ogólnej wytrzymałości. Czarownica zadaje większe obrażenia i zużywa manę, posiada jej też odpowiednio więcej od innych postaci. Najemnik to szybki skurczybyk. Każda z wymienionych postaci ma własne drzewko umiejętności pasywnych: podstawowe i poboczne - te trzeba odblokować poprzez ukończenie odpowiednich lokacji.

Wkraczamy do lokacji. Jak można się domyśleć po tytule, to będą ostatecznie jakiegoś rodzaju podziemia: kanały, więzienia, klasztor, wieża maga, yyy... no dobra, tytuł to nie wszystko. Właściwie to wyjaśnia tylko jak nazywa się ostateczny cel naszej rozgrywki. Naszym celem w każdej z lokacji jest pokonanie przeciwników, dotarcie do końca, zebranie łupów, pokonanie złego i... przeżycie. Całość jest prezentowana w z perspektywy bocznej, niczym w staroszkolnych platformówkach czy bijatykach. Po jednej stronie mamy naszego herosa czy heroinę. Z przeciwka mamy najczęściej wroga. Tych menażeria jest bardzo bogata: od przeróżnych demoniszczy, nieumarłych po inne istoty magiczne. Walka jest w czyniona w postaci wymiany razów. Atak wyprowadzamy dopiero jak napełni się wskaźnik. Jeżeli wyprowadzimy go w odpowiednim momencie, to budujemy combo. Oczywiście głupcem jest ten, który wyłącznie atakuje - musimy też w odpowiednim momencie zasłaniać się przed razami spotkanych maszkar. Gra wymaga więc od nas szybkiej ręki i czujnego oka, i odrobinę pomyślunku. Możemy też wyprowadzić cios akurat w trakcie ataku przeciwnika i zadać mu większe obrażenia - choć to może być broń obosieczna. W trakcie eksploatacji znajdujemy też przedmioty, którymi wspomagamy się w walce. Są dwie kategorie: pasywne i aktywne. Te drugie to mikstury, zwoje i temu podobne zużywalne rzeczy. Jesteśmy w stanie używać po jednym przedmiocie każdej z kategorii. Przedmioty po ukończeniu (pomyślnym) lokacji możemy składować w schowku. Możemy je też wymieniać na inne znalezione w odwiedzanych lokacjach. Jest to o tyle ważne, że po śmierci naszej postaci przedmioty są tracone! Oczywiście możemy zdać się na łut szczęścia i tuż po śmierci wrócić po nie, ale nie zawsze wylosujemy sprzyjające wsparcie i czasami leziemy niemal goli i ponownie musimy przebić się przez tabuny wrogów aby odzyskać nasz ekwipunek.

Deep Dungeons of Doom 081947,2


Podziemia zawierają również niezbędne do rozwoju postaci złoto. Bogacimy się również wykonując pomniejsze misje jak choćby użycie obrony x razy, pokonanie/spotkanie y wyznaczonych przeciwników, zakup rozwinięcia (no tak, dostajemy pieniądze za wydawanie pieniędzy, no co?), itd. Gdy zapragniemy wykonać wspomniane zadania, to warto zachować w pamięci gdzie występuje dany rodzaj przeciwnika.

Gra oprawiona jest oddającym klimat posępności pixel art'em. Walki są brutalne i krwawe. Sporo tu elementów humorystycznych, jak choćby scenki pomiędzy naszymi bohaterami, acz bywa to często humor czarny. Jest to amalgamat nader udany, bo mimo lekkości gry samej w sobie nadal mamy tu do czynienia z surowym dark fantasy. Zdarza się tu parodia samego gatunku, ale produkcja nie staje się przez to trywialnym błazeństwem na ogranych niczym mój wstęp żartach. Ścieżka dźwiękowa, podobnie do grafiki, stylizowana jest na automatowe produkcje z lat 80-tych XX wieku i brzmi dobrze.

Deep Dungeons of Doom 081947,3


Gra potrafi wciągnąć, choć nie prowadzi nas za rączkę (ooo, znowu to zrobiłem...). Można w nią pograć mając kilka chwil, a równie dobrze przesiedzieć z nią całe pół dnia. I tak kilka dni z rzędu.

Osoby, które grałyby w tę grę:

  • Sir Lancelot
  • Frau Tottenkinder
  • Aaron Hallam

    Osoby, które nie grałyby w tę grę:

  • Jakub Amman
  • Charles T. Russell
  • Rincewind

    Metryczka
    Grafika 80%
    Muzyka 70%
    Grywalność 70%


    Ocena końcowa
    75%


    10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
    10 20 30 40 50 60 70 80 90 100
    + / -
    PLUSY
    dots szybkie walki wymagające refleksu
    dots udana stylizacja na grę z poprzedniej epoki
    dots znakomity balans klimatu pomiędzy komedią a dark fantasy
    dots wciąga
    dots nie wybacza pomyłek...
    MINUSY
    dots mało postaci do wyboru
    dots brak umiejętności aktywnych u postaci
    dots grind się zdarza...
    Wymagania systemowe
    Procesor 1,8 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki Intel HD 4000 lub lepsza, 150 MB HDD, Windows XP



    „Ksiądz Malkavian”
    E-mail autora: marcinkrzyskow(at)gmail.com
  • Autor: Ksiądz Malkavian


    Przedyskutuj artykuł na forum

    Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
    Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow