Jedną z mniej uświadamianych sobie zmian pokoleniowych zaistniałych w Polsce jest uświadomienie sobie istnienia osób niepełnosprawnych. Czasami jest to tylko efekt przepisów, za którymi niekoniecznie podąża praktyka, niemniej jednak pewien postęp na tym tle niewątpliwie istnieje. Dotychczas jednak sferą obojętną na przeciwdziałanie temu wykluczeniu były gry wideo, dla których niepełnosprawność stanowiła pewne tabu. Przełamuje je Beyond Eyes.
W grze wcielamy się w osobę Rae, małej dziewczynki, która doznała wypadku, a wskutek którego straciła wzrok. W konsekwencji jej postrzeganie świata ogranicza się wyłącznie do najbliższego świata, tak naprawdę kształtując się wewnątrz jej wyobraźni – która może prowadzić do błędnych konkluzji.
|
Świat potrafi być piękny...
|
Pomysł ciekawy, ale niestety wykonanie budzi pewne wątpliwości. Z jednej strony jest czymś oczywistym fakt, że nie dane nam będzie pobiegać, mimo że palce aż świerzbią by skorzystać z któregoś ze zwyczajowo przypisanych tej czynności klawiszy. Na ołtarzu realizmu poświęcono jednak grywalność, albowiem czasami doskonale domyślamy się, co musimy zrobić, ale wymaga to od nas niemałej dozy cierpliwości.
Autorzy próbowali wzbogacić swoją produkcję o różne nieobowiązkowe elementy, które miały ją uatrakcyjnić, lecz są one dość skromne, a ponadto same w sobie potrafią wywołać pewną frustrację. Wątpię zresztą, by perspektywa przeganiania kur czy poszukiwania motyli mogła się jawić jako prawdziwie atrakcyjna.
|
...ale trzeba przekroczyć pewne mosty...
|
Twórcom nie udało się także zbyt intensywnie pobudzić uczuć gracza. O ile bowiem zakończenie (pierwsze z dwóch) ma swój urok, niemniej jednak droga ku niemu jest nużąca i wolna od jakichkolwiek głębszych refleksji.
Produkcja utrzymana jest w kolorowej oprawie wizualnej, wręcz absurdalnej w zestawieniu z konwencją niewidomej dziewczynki. Udatny jest z kolei element wyłaniania się z „mgły” konturów budynków i innych elementów, dowodząc graczowi, jak skomplikowane jest życie osoby o uszkodzonym zmyśle wzroku. Muzyka niestety zaś tylko pojawia się momentami, w trakcie rozgrywki graczowi towarzyszy cisza bądź pojedyncze dźwięki.
|
...i zmierzyć się ze swoimi demonami
|
Beyond Eyes to symulator chodzenia co się zowie – nie robi się absolutnie niczego i już po kilkunastu minutach marzy się o ujrzeniu napisów końcowych. Wątpię, by produkcja ta u kogokolwiek wykształciła trwalszą wrażliwość, autorom zabrakło wyobraźni, by ważki temat przedstawić w dostatecznie atrakcyjnej formie.
Metryczka
Grafika |
65% |
Muzyka |
60% |
Grywalność |
50% |
|
|
Ocena końcowa |
50% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i5-3570K @ 3.4 GHz lub AMD FX-6350, 4 MB RAM, 1 GB HDD
|
|
Autor: Klemens
|
|
|