|
|
|
.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
Agatha Christie - Murder on the Orient Express
| |
Agatha Christie - Murder on the Orient Express
Morderstwo w Orient Expressie jest najbardziej znaną powieścią pierwszej damy kryminałów – Agathy Christie. Choć ograna historia może stanowić problem przy tworzeniu interaktywnej przygody, Microids Studio Lyon postanowiło stawić tej zagwozdce czoła.
|
Jedzie pociąg z daleka...
|
Kontrolujemy rzecz jasna słynnego detektywa Herculesa Poirot, który stawia czoła zagadce śmierci jednego z pasażerów w trakcie podróży słynnym Orient Expressem. Jednakże twórcy gry postanowili wprowadzić do historii parę zmian.
Najbardziej uderzającą, jest zmiana czasu akcji na współczesność. Doprawdy, widok Poirota ze smartfonem w ręku wywołał u mnie wręcz dysonans poznawczy! Po pewnym czasie jednak tak drastyczną zmianę udaje się oswoić, zwłaszcza, że służy ona kolejnym. Otóż przy prowadzeniu naszego śledztwa natykamy się na pewną postać, której w książkowym oryginale nie było… Choć można by było krzyknąć „herezja!”, ostatecznie nowe elementy okazują się być bardzo ciekawe i pozwalają wyjść poza przysypany śniegiem Orient Express, eksplorując między innymi historię, która była w oryginale głównie tłem.
|
Oto nasz przyszły denat w całej okazałości
|
Praca detektywa jest żmudna – przesłuchujemy świadków, badamy miejsce zbrodni, szukamy wskazówek i łączymy fakty. Gra daje nam dostęp do swoistej mapy myśli, dzięki której możemy w miarę łatwo śledzić wszystko czego się dowiadujemy. Poza tym mamy również dostęp do profili postaci, z którymi wchodzimy w interakcję. W większości wypadków samodzielnie ustalamy na podstawie rozmów i interakcji pochodzenie, zawód oraz wiek w trakcie profilowania, co jednak działa… tak sobie. O ile część rzeczy łatwo możemy wywnioskować, w przypadku wieku musimy raczej strzelać. Narodowość rozmówcy też może sprawić czasem problem, mimo podpowiedzi w postaci nazwisk oraz… dość przesadzonych akcentów. Poirot ma też okazję rozwiązać zaskakującą liczbę maleńkich zagadek – otwieramy „magiczne” pudełka, układamy bagaże niczym klocki z Tetrisa i zgadujemy składniki deseru. Są to takie typowe, przygodówkowe wypełniacze, które jednak mimo wszystko są całkiem przyjemne.
Wcześniej wspomniałam o wyjściu poza główne miejsce akcji. Liczba lokacji w grze jest bardzo ograniczona, ale ta w której spędzamy najwięcej czasu – czyli pociąg – jest szczerze mówiąc jak najbardziej nieźle wyglądająca. Orient Express, którym mamy okazję jechać, to jubileuszowa podróż luksusowej maszyny, kontrastującej swoimi eleganckimi (choć nieco staroświeckimi) wnętrzami z nowoczesnością XXI wieku do tego stopnia, że na chwilkę możemy wręcz zapomnieć o tym, iż przeniesiono czas akcji. Niestety, większość pozostałych lokacji nie sprawia już takiego miłego wrażenia. Widać już przy nich zdecydowanie mniejsze skupienie na ich dopieszczeniu. Dość zaskakujące są jednak momenty w których gra doładowuje, przecież wyjątkowo niewielkie, pomieszczenia i sceny.
|
Typowe przedstawienie mapy myśli detektywa
|
Niestety braki w warsztacie lub środkach widoczne są też w innych aspektach oprawy. Choć próbowano polepszyć wrażenia z grafiki lekką stylizacją, nie da się nie zauważyć wielu słabych animacji. Na minus wyróżnia się zwłaszcza mimika postaci. Tak więc zdarzają się takie kwiatki jak mężczyzna opowiadający o mającej miejsce niedawno śmierci swojej ukochanej żony z tym samym łagodnym wyrazem twarzy, który miał gdy rozmawialiśmy z nim przed tragedią.
Gra posiada pełen dubbing, w większości jest on dość dobry. Nasz Poirot brzmi przekonująco – jest to spokojny dżentelmen, potrafiący jednocześnie z pewną dramaturgią przedstawić swoje teorie odnośnie sprawy. Zresztą większość postaci słucha się dobrze – minusem są jednak wspomniane wcześniej komicznie przesadzone akcenty niektórych z nich, które psują ogólne wrażenie. Muzyka nie wyróżnia się specjalnie, ale stanowi całkiem dobre tło dla naszego śledztwa.
|
Nawet Poirot czasem traci cierpliwość
|
Podsumowując, w nową wersję Morderstwa w Orient Expressie gra się nieźle. Nie jest to wysokobudżetowa, hitowa produkcja, ale jest to przyjemna przygodówka z ciekawymi zmianami w niesamowicie znanej historii. Nie da się ukryć, że brakuje tutaj przede wszystkim dopracowania spraw technicznych i oprawy. Ogólnie warto zagrać, ale może po przecenie, bo jest ona dość wysoka jak na ilość oferowanego czasu rozgrywki. Choć z drugiej strony trzeba zacząć się przyzwyczajać, iż ceny gier nie będą już takie jak dawniej...
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/en/game/agatha_christie_murder_on_the_orient_express
Metryczka
Grafika |
65% |
Muzyka |
65% |
Grywalność |
70% |
|
|
Ocena końcowa |
70% |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
10 |
20 |
30 |
40 |
50 |
60 |
70 |
80 |
90 |
100 |
|
+ / -
Wymagania systemowe
Intel Core i7-9700 3.0 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 580 lub lepsza, 25 GB SSD, Windows 10 64-bit
|
„FaultyGear”
|
Autor: FaultyGear
|
|
| |
|
|
Przedyskutuj artykuł na forum
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|