Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Wikingiem być, czyli pierwsze wrażenia z Assassin's Creed: Valhalla

Wikingiem być, czyli pierwsze wrażenia z Assassin's Creed: Valhalla

Informacje o grze

dots Nazwa gry: Assassin's Creed: Valhalla
dots Gatunek: cRPG
dots Producent: Ubisoft
dots Dystrybutor: Ubisoft GmbH
dots Cena: 209,90 PLN
dots Autor: Marek „Wojman” Wojakowski
Assassin's Creed: Valhalla


Mam pewien sentyment do serii Assassin`s Creed. W Assassin`s Creed: Odyssey wbiłem moją pierwszą i póki co jedyną „platynkę”. Nic dziwnego, bo uważam, że to nadal jest jedna z najlepszych odsłon serii. Od kilku dni gram zaś w Assassin`s Creed: Valhalla. I choć miałem trochę obaw to bawię się naprawdę przednio.

Ten tekst nie jest jednakże recenzją gry. Assassin`s Creed: Valhalla przechodzę sobie prywatnie, bez żadnej presji czasowej i w grze robię to co mi się żywnie podoba. Nie muszę więc gonić z fabułą, mogę sobie na spokojnie eksplorować świat i robić to, na co mam ochotę. Postanowiłem jednak spisać moje wrażenia z gry. Nie ukrywam, że na nową odsłonę serii czekałem z jednej strony dość niecierpliwie, a z drugiej z pewnymi obawami. Jak można wywnioskować poprzedniczka jest jedną z moich ulubionych części serii, a Kassandrę jako bohaterkę po prostu uwielbiam. Dlatego bałem się zarówno nowego bohatera, jak i zamiany realiów ze starożytnej Grecji na podbój Anglii przez Wikingów. Niepotrzebnie, bo choć Evior jest zupełnie innym bohaterem, to jednak swój charakter ma, tak i wnet bardzo szybko polubiłem tę postać.

Wikingiem byc czyli pierwsze wrazenia z Assassins Creed Valhalla 090912,1


Symulacji Assassin`s Creed: Valhalla doznaję na Animusie podstawowego PlayStation 4. Przedstawiony świat wygląda co najmniej bardzo dobrze i na tym polu nie mam najmniejszego powodu do narzekań. Zdarza się jednak czasami desynchronizacja nie z mojej winy czyli po prostu „wykrzaczenie się” gry. Nie zdarza się to na szczęście dość często, niemniej jednak czasem wymusza niezamierzoną przerwę w sesji. Różne mniejsze błędy również się zdarzają, jak choćby zablokowanie się na jakimś obiekcie, jednak w chwili obecnej błędy nie są aż tak dokuczliwe. Potwierdza się stare porzekadło, które mówi, że lepiej nie kupować gry na premierę, tylko cierpliwie poczekać, aż gra będzie załatana. Żeby była jasność - osobiście nie uświadczyłem wielu problemów na jakie narzekali gracze, ale to efekt tego, że ja już miałem okazję zacząć grać po tym jak łatki zostały wydane. Niemniej jednak Ubisoft nie spoczywa na laurach i zapowiada kolejne usprawnienia.

Bardzo podoba mi się fabuła. Nie będę tu oczywiście w żaden sposób zdradzał jej sekretów. Po prostu sam bardzo nie lubię gdy czytam tekst o grze i tam zawarte są rzeczy, które wolałbym sam odkryć. Trudno jednak na razie ocenić mi całość, gra jest bowiem ogromna, a jak już wspomniałem wcześniej nie muszę i nie zamierzam się z niczym śpieszyć. Nie wszystkie nowości przypadły mi do gustu. Nigdy nie byłem fanem QTE, czyli Quick Time Events, a w Valhalli jedna z minigier wymaga naciskania jednego przycisku w odpowiednim czasie, często jeszcze na dodatek wymagając odchylenia gałki w odpowiednim momencie. I to w sumie chyba jedyny element gry, który potrafi mnie doprowadzić do szewskiej pasji. Zdarzyło się bowiem, że popełniłem cały jeden błąd podczas trzech rund i wyzwanie nie zostało zaliczone. Za to inne aktywności poboczne bardzo przypadły mi do gustu i potrafią mocno wciągnąć.

Wikingiem byc czyli pierwsze wrazenia z Assassins Creed Valhalla 090913,2


Twórcy gry z firmy Ubisoft chwalili się, że w Assassin`s Creed: Valhalla nie ma typowych zadań, bo przecież Wikingowie są w tej całej Anglii najeźdźcami i nikt rozsądny sprawunków do załatwienia by im nie dawał. Są za to tak zwane „wydarzenia w świecie gry”, które są niczym innym tylko właśnie zadaniami, z tą tylko różnicą, że nie są wpisywane do dziennika. Co przy tym ciekawe te wydarzenia, a nie zadania są także na początku gry, w którym jeszcze nikogo nie najechaliśmy. Nie ma też typowego poprawiania atrybutów postaci. Zamiast tego po każdym awansie nasza postać otrzymuje dwa punkty mocy, które może rozdysponować na jakąś umiejętność. A drzewko umiejętności jest naprawdę ogromne i przebogate.

Nie ukrywam - Assassin`s Creed: Valhalla bardzo przypadło mi do gustu. W tekście jest trochę narzekań, ale sami wiecie jak to jest. Gra pod wieloma względami jest niesamowita, gra się bardzo miło i ma się po prostu nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. A teraz jest co najmniej bardzo dobrze. Uważam, że to jest naprawdę świetna i udana gra, na którą zdecydowanie warto poświęć swój czas.


Marek „Wojman” Wojakowski
E-mail autora: wojman(at)me.com
Autor: Wojman


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow