Polskie studio CD Projekt RED jest cenione w branży nie tylko za jakość produkowanych przez siebie gier, ale również podejście do innych kwestii ważnych dla fanów. Jedną z nich jest zawartość popremierowa. “Redzi” słyną z tego, że pomniejsze dodatki udostępniają za darmo, zaś płacić każą tylko za rozszerzenia oferujące po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin zabawy. Można się spodziewać, że podobną strategię przyjmą w przypadku Cyberpunku 2077.

- Wiele się nauczyliśmy z Wiedźmina 3 i tego, jak funkcjonowały DLC – mówi na łamach VGC projektant poziomów Max Pears. – Odrobiliśmy lekcję i podobną strategię zamierzamy przyjąć na potrzeby DLC do Cyberpunku. Chcemy wynieść jak najwięcej nauk zebranych przy Wiedźminie 3 i wcielić je w życie – dodaje.

Źródło:
"pepsi" - gram.pl