Jednym z najgłośniejszych wydarzeń ostatnich tygodni okazało się bankructwo studia Telltale Games. Zespół zwolnił większość pracowników i porzucił prawie wszystkie znajdujące się w produkcji projekty. Najmocniej odbiło się to na grze The Walking Dead: The Final Season, w przypadku której wydano już dwa z zaplanowanych czterech odcinków. Tydzień temu pojawiły się informacje, że firma prowadzi rozmowy z partnerami, którzy mogą jej pomóc dokończyć sezon. Okazuje się, ze sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, niż się to początkowo wydawało.

Jak donosi serwis Kotaku, studio nie zamierza samo dokończyć produkcji dwóch brakujących odcinków The Walking Dead: The Final Season. Plan zakłada znalezienie innego dewelopera, który zatrudniłby zwolnionych z Telltale Games pracowników. Takie podejście ma sens, gdyż oni są najlepiej zaznajomieni z tym projektem i mogliby wykonać potrzebne prace w szybkim tempie.

Co ciekawe, według tych doniesień epizod trzeci jest już prawie gotowy i przed masowymi zwolnieniami Telltale Games przymierzało się do wysłania go do agencji przydzielających kategorie wiekowe. Wykonano już także dużą część prac nad ostatnim, czwartym odcinkiem, wliczając w to nagranie wielu kwestii dialogowych.

Ten plan wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Jednym z najgorszych skutków bankructwa Telltale Games było zwolnienie deweloperów bez uprzedzenia i odpraw. Gdy pojawiły się doniesienia o rozmowach z potencjalnymi partnerami, wiele reakcji było negatywnych, gdyż zakładano, że studio próbuje pozyskać środki na produkcję, zamiast szukać sposobu na zapłacenie byłym pracownikom.

Problem leży w tym, że każdy mijający dzień zmniejsza szanse na realizację tego planu. Pracownicy zostali bowiem z niczym i niewielu z nich może sobie pozwolić na bezczynne czekanie na rozwój sytuacji. Większość szuka nowych pracodawców, a wiele firm ogłosiło chęć zatrudnienia zwolnionych osób. Ubisoft urządził już nawet spotkanie rekrutacyjne. Telltale Games musi się więc pospieszyć.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine