Gra SOMA, a więc najnowsze dzieło szwedzkiego Frictional Games, znanego fanom wirtualnych horrorów dzięki seriom Amnesia oraz Penumbra, zadebiutowała 22 września na komputerach PC oraz konsoli PlayStation 4. 10 dni po premierze deweloperzy podzielili się wynikami sprzedaży swojego najnowszego dzieła w obszernym wpisie na oficjalnym blogu studia, który zawiera również wiele interesujących przemyśleń dotyczących gry oraz informacji na temat przyszłości zespołu.

W przeciągu 10 dni SOMA trafiła do 96 tysięcy graczy. Co prawda, twórcy nie mogą zdradzić jaki procent z tej liczby przypada na pecety oraz PlayStation 4, ale są oni zadowoleni z wyników na obu platformach. Dla porównania Amnesia: Mroczny Obłęd z 2010 roku w ciągu pierwszego miesiąca znalazła tylko 20 tysięcy nabywców. Znacznie lepiej poradził sobie jednak wydany dwa lata temu sequel (Amnesia: A Machine for Pigs) wyprodukowany przez studio The Chinese Room, który w zaledwie tydzień kupiło 120 tysięcy osób. Pod względem popularności SOMA plasuje się więc pomiędzy tymi dwoma tytułami.

Deweloperzy liczą, że w przeciągu tego miesiąca uda im się przekroczyć pułap 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy, tym bardziej, że codziennie grę kupuje średnio około 2 tysiące osób. Zarobione do tej pory pieniądze wystarczą studiu na kolejne dwa lata pracy. Twórcom pomaga również fakt, że zajęli się sami publikacją swojego dzieła i wszystkie zyski trafiają bezpośrednio na ich konto. Aby jednak SOMA wynagrodziła deweloperom 5-letni cykl produkcyjny i zwróciła z nawiązką poniesione koszty tytuł musi kupić w sumie około 300 tysięcy miłośników horrorów.

Frictional Games jest zadowolone z wysokich not i pozytywnych recenzji jakie uzyskała SOMA. We wpisie na blogu przywołują średnią ocen w serwisie Metacritic, wynosząca 85 punktów, a także przytłaczającą liczbę pozytywnych opinii użytkowników Steama. Jedną z obaw jakie mieli przed premierą było to, że krytykom może nie spodobać się poruszana w grze tematyka, a także jej fabuła. Okazały się one jednak bezpodstawne, bowiem to właśnie ten aspekt produkcji był chyba najczęściej chwalony przez graczy. Co ciekawe, autorzy spotkali się także z opiniami o tym, że gra nie była wystarczająco straszna i przerażająca. Przyznają, że za taki stan rzeczy po części odpowiadają sami, ponieważ być może nie dość dobrze komunikowali fanom Amnesii czy Penumbry, że SOMA będzie oferowała nieco innego rodzaju doznania oraz formułę niż poprzednie projekty studia.

Interesująco przedstawia się także sprawa piractwa. Twórcy zauważyli, że w porównaniu do ich poprzednich produkcji, otrzymują znacznie mniej zapytań technicznych i skarg od graczy mających pirackie kopii ich najnowszego tytułu. Chociaż nie posiadają twardych danych fakty te mogą wskazywać na niższą liczbę posiadaczy nielegalnych kopii gry. Być może przyczynił się do tego też fakt, że SOMA nie trafiła do popularnych serwisów p2p przed oficjalną premierą, jak miało to miejsce w przypadku poprzednich odsłon Amnesii.

W najbliższym czasie deweloperzy będą zajmować się jeszcze poprawkami i wsparciem dla właśnie opublikowanego tytułu, ale zaraz potem ruszą pełną parą z pracami nad tajemniczymi projektami, o których nie chcą jeszcze nic mówić.

Źródło:
"Ender" - GRY-OnLine