W serwisie Strefa Inwestorów opublikowano ciekawy wywiad z Adamem Kicińskim, prezesem firmy CD Projekt. Poruszono w nim szereg rozmaitych zagadnień – od wyczekiwanego projektu Cyberpunk 2077, przez karciankę Gwint: Wiedźmińska gra karciana, aż po filozofię, którą kieruje się polski producent i wydawca.
Na początek zacznijmy z grubej rury, czyli od
Cyberpunka 2077. Kiciński wyjawił kilka istotnych informacji. Przede wszystkim, budżet produkcji jest większy niż ten, który przeznaczono na trzeciego Wiedźmina (ten, wraz z kosztami marketingu, pochłonął ponad 300 milionów złotych). Tak ogromne nakłady finansowe oznaczają, że firma liczy na jeszcze większy sukces niż w przypadku ostatnich przygód Geralta. Prezes
CD Projektu wyjawił, że
Wiedźmin 3 okazał się bardzo dobrą grą i odniósł komercyjny sukces, ale jeżeli
Cyberpunk będzie fenomenalny, to być może uda się zarobić dużo więcej, choć jak sam przyznał:
„Oczywiście wszystko przed nami. To nie jest żadna prognoza, to są nasze marzenia.”
Kiciński został zapytany o moduł multiplayer
Cyberpunka, bez którego ciężko będzie osiągnąć ogromny sukces (większy od trzeciego
Wiedźmina). Prezes potwierdził, że jakaś forma zabawy wieloosobowej się pojawi, ale nie zdradził nic więcej.
„Online jest potrzebny, jest bardzo wskazany, jeżeli chce się mieć długofalowy sukces. Myśmy swego czasu wspomnieli, że będzie jakiś element online’owy, niestety na tym muszę zakończyć.”
O kolejnym
Wiedźminie przebąkiwano już kilka razy i podobnie jest dzisiaj. Kiciński stwierdził, że oczywiście
Wiedźmin 4 jako taki nie powstanie, bo historia została już zakończona. Niemniej firma dysponuje prawami do marki, wydała na jej promocję mnóstwo pieniędzy, poświęciła 15 lat na jej rozwój, więc trudno sobie wyobrazić, by nagle miała to wszystko porzucić.
„Fani by nam tego nie wybaczali, inwestorzy by nam tego nie wybaczyli” – stwierdził prezes, dodając, że deweloperzy muszą wymyślić
„coś fajnego”. Wychodzi na to, że kiedyś na pewno pojawi się czwarty
Wiedźmin, ale będzie czymś innym i z nową historią.
Na temat karcianki na konsole Xbox One i PlayStation 4 oraz PC-ty dowiedzieliśmy się, że choć jest ona dostępna w ramach otwartej bety od dłuższego czasu, to tak naprawdę jest to dopiero początek jej życia.
„Pierwszy etap dojrzałości” ma dopiero nadejść. Deweloperzy do tej pory skupiali się na jej balansowaniu, a nie na zarabianiu. W przyszłym roku tytuł zacznie być szeroko promowany i rozpocznie się jego monetyzacja, choć jak zaznaczył Kiciński
„Gwint się nie zmieni, będzie rozbudowywany”. Pojawiać mają się chociażby rozmaite tymczasowe eventy. Ponadto karcianka jest strategicznym produktem. Dzięki niej firma chce się pokazać na rynku tytułów multiplayerowych i nauczyć się je robić. Jest to bowiem pierwsza gra
CD Projektu „typu serwis”, a zarazem pierwsza duża produkcja free-to-play. Poza tym jest to budowanie stabilnego źródła przychodów, które będzie funkcjonowało obok tego głównego, czyli dużych gier.
Na koniec zostawiliśmy kilka słów o filozofii
CD Projektu. Ta jest prosta – robić świetne gry. Nie ma się co rozwodzić na ten temat, gdyż wystarczy zacytować Kicińskiego:
„My nie jesteśmy ogromnym wydawcą, który co roku wydaje ileś tytułów. My robimy stosunkowo niedużo. Chcemy to robić najlepiej na świecie (…) Większość dużych firm, to są firmy wydające całą masę tytułów, a my takim konglomeratem nie jesteśmy i chcemy pozostać firmą skupioną na projektach. Oczywiście chcemy robić coraz więcej, ale wszystkie rzeczy, które robimy, chcemy by były absolutnie topowe (…) Dla nas największym ryzykiem jest dostarczenie gry, która nie będzie wybitna. Wierzymy, że cały biznes, cała reszta, jak już się ma grę wybitną, to już jest osiągnięta.”
Źródło:
"Góral" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2017-11-08 18:52:47
|
|