Kilka dni temu w serwisie Kickstarter rozpoczęto zbiórkę pieniędzy na Shadowrun: Hong Kong. Studio Harebrained Schemes prosiło fanów o 100 tys. dolarów, które udało im się zebrać w zaledwie kilka godzin. Oczywiście nie oznacza to, że akcja już się zakończyła. Pieniądze można wpłacać cały czas, dzięki czemu obecnie licznik na Kickstarterze przekroczył już 600 tys. dolarów. Do końca zbiórki pozostało 25 dni, więc wynik ten z pewnością jeszcze wzrośnie. Obecna suma gwarantuje m.in. więcej animowanych zakończeń, misje poboczne Gobbeta, Isobel i Gaichu, czy też lepsze udźwiękowienie. W najbliższym czasie najpewniej uda się osiągnąć ostatni próg, ustalony na 700 tys. dolarów. Dzięki temu studio oddeleguje więcej osób do prac nad Matrixem (cyberprzestrzeń, za pomocą której można wpływać na świat rzeczywisty gry), co przełoży się na bardziej rozbudowany system.

Shadowrun: Hong Kong już dziś można więc uznać za wielki kickstarterowy sukces, ale to było do przewidzenia. Przypominam bowiem, że zbiórka na poprzednią odsłonę, Shadowrun Returns, również cieszyła się ogromną popularnością. Zespół Harebrained Schemes potrzebował w 2012 roku 400 tys. dolarów, a finalnie otrzymał ponad 1,8 mln dolarów.

Akcja Shadowrun: Hong Kong rozegra się w 2056 w Hongkongu, w którym od trzech dekad realizowana jest wielka konspiracja, a dodatkowo wszystkim zagraża mroczna siła, zakażająca złem wszystko, co stanie jej na drodze. Gracze pokierują niewielką drużyną shadowrunnerów, którzy muszą powstrzymać zagrożenie. Rozgrywka ma wykorzystywać wszystkie ulepszenia, które pojawiły się w dodatku Shadowrun: Dragonfall, ale nie zabraknie także kilku nowinek.

W przeciwieństwie do poprzedniej odsłony, która ukazała się także na urządzeniach mobilnych, Shadowrun: Hong Kong pojawi się wyłącznie na komputerach osobistych w sierpniu bieżącego roku.

Źródło:
"Góral" - GRY-OnLine