Z racji tego, że już w przyszłym tygodniu do sklepów na całym świecie trafi trzecia część serii
Fallout, rozpoczyna się sezon na pogłoski dotyczące następnej odsłony cyklu.
Bethesda Softworks z pewnością nie pozwoli uznanej w świecie gier wideo marce ucichnąć w mediach, a świadczyć o tym mogą sprytne wypowiedzi jej pracowników.
Uwagę internetowych łowców plotek przykuł
artykuł dotyczący zarabiania na sequelach, opublikowany przez agencję
Reuters. Dziennikarze zebrali wypowiedzi kilku słynnych person z branży gier wideo, wśród których – obok chociażby Petera Molyneux i Cliffa Bleszinskiego – znalazł się producent wykonawczy
Fallout 3.
„Dziesięć lat pomiędzy kolejnymi częściami Fallout to dużo (...) ale uważam, że dzięki temu ludzie zaczynają tęsknić” – mówi Todd Howard. Następnie pracownik
Bethesdy wyraził swoją silną wiarę w fakt, że wystarczający odstęp czasu między dwoma kolejnymi grami to trzy lata.
Wprawdzie w wypowiedzi nie ma ani słowa na temat
Fallout 4, ale mówiąc o następnej produkcji bardzo prawdopodobnym jest, że Howard sugerował nowy projekt
Bethesdy. Skoro firma ma wykupione prawa do tworzenia kolejnych pozycji osadzonych w postapokaliptycznym świecie, nie jest wykluczone, że w 2011 roku otrzymamy jeszcze jedną część serii.
Wszystkie domysły należy na razie włożyć między plotki, a swoją uwagę skupić na najbliższych celach, wśród których każdy gracz powinien mieć wylistowany zakup
Fallouta 3. Gra ukaże się w Polsce 31 października za sprawą firmy Cenega Poland, która postarała się o obszerną lokalizację produkcji. Dostępne będą wersje na PC, Xboksa 360 oraz PlayStation 3.
Źródło:
Ramsik - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2008-10-24 08:54:48
|
|