Zeszłoroczny start Fallout 76 okazał się dla studia Bethesda prawdziwą katastrofą. Twórcy zapewne liczyli, że ten rok będzie inny, ale niestety, właśnie wybuchła kolejna afera związana z tym tytułem. Graczom udało się odszukać w świecie gry tzw. pokój deweloperski, a twórcy banują każdego, komu się udała ta sztuka.
Pokoje deweloperskie to wirtualne składziki, zapewniające twórcom szybki i nieograniczony dostęp do wszystkich przedmiotów. Takie rozwiązanie stosuje wiele zespołów, gdyż mocno ułatwia to testowanie gier i eksperymentowanie z nowymi pomysłami. Takie przestrzenie najczęściej usuwane są wraz z premierą, albo twórcy blokują do nich dostęp. W przypadku
Fallouta 76 Bethesda sobie z tym nie poradziła. Kilka osób odkryło sposób na dostanie się do tego miejsca. Tam znaleźli schematy pozwalające na uzyskanie wszystkich przedmiotów, wliczając w to płatne elementy oraz skórki dostępne tylko w pre-orderach, jak i obiekty, które na razie nie zostały dodane do gry. Ponadto stoi tam jedyny ludzki NPC w postaci mężczyzny imieniem Wooby.
Odnalezienie pokoju deweloperskiego jest oczywiście dużym problemem dla
Bethesdy, gdyż grozi zepsuciem całej wirtualnej ekonomii w grze. Osoby, które otrzymały za to bana donoszą, że sposobem na odzyskanie dostępu jest wytłumaczenie twórcom jak osiągnęło się ten wyczyn. Jeśli gracie w
Fallouta 76 to odradzamy próby dotarcia do tego miejsca.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2019-01-12 10:45:51
|
|