Wawrzyniec Podrzucki - Uśpione Archiwum

Informacje o książce Tytuł: Uśpione Archwium Autor: Wawrzyniec Podrzucki Ilość stron: 512 Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza RUNA Tom: 1 Cykl: Yggdrasil Rok wydania: 2003 Cena: 28,50 PLN

Po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Wawrzyńca Podrzuckiego. Lektura „Uśpionego Archiwum” zachęciła mnie do sięgnięcia po inne pozycje tego autora. Pisarz z powołania, z wykształcenia mikrobiolog zajmujący się badaniami w zakresie genetyki molekularnej. W trylogii Yggdrasill, której „Uśpione Archiwum” jest pierwszą częścią występują liczne nawiązania do profesji autora, co czyni ją jeszcze ciekawszą.

Książkę wyróżnia wizja dalekiej przyszłości. Świat w niej przedstawiony opanowany jest przez Drzewo, gigantyczną nanostrukturę, która kompletnie odmieniła oblicze Ziemi. Zmuszeni do współistnienia z tym wielkim organizmem ludzie podzielili się na tysiące odrębnych kultur. Występują wśród nich zarówno koczownicze plemiona łowieckie, jak i społeczeństwa posługujące się zaawansowaną technologią.

Po wiekach spokojnej egzystencji, w trakcie której człowiek niezależnie od pochodzenia dostosował się do nowego świata, w Drzewie dokonuje się cykl zmian, które mogą na zawsze zmienić los ludzkości. Tylko nieliczni mieszkańcy tego organicznego uniwersum są w stanie je dostrzec.



Jednym z nich jest główny bohater cyklu Thomas Farquahart, błyskotliwy młodzieniec pełniący funkcję strażnika prawa w spokojnym miasteczku New Cheshire. Marzy mu się, jako osobie ciekawej świata, zobaczenie czegoś więcej niż kilku dzielnic pokojowej, lecz hermetycznej osady. Możliwość takiej podróży zapewnia mu jego bliski przyjaciel, będący jednocześnie wpływową osobą w mieście, niejaki Gerhard von Klosky. Jak się później okaże, wyprawa ta będzie czymś więcej niż tylko turystyczną wycieczką krajoznawczą.

„Uśpione Archiwum” to powieść przygodowa, w której dostrzec można elementy tradycyjnego science-fiction. Bohaterowie tej książki muszą zmierzyć się z licznymi wyzwaniami, spośród których warto wymienić fanatyczną sektę Kościoła Ostatecznego czy ożywione, obdarzone świadomością twory Drzewa. Nie raz będą świadkami wydarzeń okrutnych, sami będąc postawieni w roli sprzecznej z moralnością. Podrzucki zadbał o kreację postaci, są to osoby z krwi i kości, pełne wewnętrznych sprzeczności, często nie potrafiących się odnaleźć w świecie Drzewa. Na drodze Thomasa stanie wiele indywidualności jak złośliwy kupiec Vlad czy Noel, erudyta zamknięty w ciele stawonoga.

Fabuła powieści jest wielowątkowa, jednak dzięki przemyślanej kompozycji nie można się w niej pogubić. Fani ortodoksyjnego science-fiction również nie będą zawiedzeni, w „Uśpionym archiwum” aż roi się od zrodzonych w umyśle autora „nowinek technologicznych”, urozmaicających akcję i ułatwiających życie Thomasa i jego ekipy. Wszystko to sprawia, że nie sposób się od lektury odciągnąć.

Podsumowując, „Uśpione Archiwum” to rodzimy powiew świeżości dla fantastyki popularno-naukowej. Fascynująca, pełna wątków pobocznych fabuła, żywy język i zróżnicowanie bohaterów oraz złożoność świata to główne atuty tej książki. Ciekawostką czysto techniczną są okładki cyklu Yggdrasill. Ich autorem jest Przemysław Truściński, twórca wizualnej koncepcji postaci Geralta z Rivii w grze „Wiedźmin”. Szczegół ten, chociaż nie ma żadnego wpływu na treść, to jednak na pewno dodaje tej publikacji większego smaczku. Osoby, które kwintesencję science-fiction widzą w coraz popularniejszym serialu animowanym o przygodach pewnego wojskowego w białym uniformie, powinny sięgnąć po Yggdrasill. Książki te zapełnią dziury w umyśle, jaka wyżej wymieniona kreskówka może uczynić.