Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Trudi Canavan - Gildia Magów

Trudi Canavan - Gildia Magów

Informacje o książce

dots Tytuł: Gildia Magów (Black Magician Trilogy: The Magicians' Guild)
dots Autor: Trudi Canavan
dots Ilość stron: 520
dots Wydawnictwo: Galeria Książki
dots Rok wydania: 2007
dots Cena: 35,90 PLN


Trudi Canavan (ur. 1969), mieszkanka Melbourne, jest ilustratorką i projektantką, pracuje między innymi jako szefowa działu graficznego „Aurealis” – australijskiego czasopisma poświęconego fantasy i science fiction. Od momentu wydania „Trylogii Czarnego Maga” stała się najchętniej czytaną autorką w Australii, Wielkiej Brytanii i USA. „Gildia Magów” ukazała się w 2001 roku i zapewniła jej spory rozgłos, „Nowicjuszka” (druga część trylogii) została nominowana do nagrody Aurealis dla najlepszej powieści fantasy, zaś ostatni tom („Wielki Mistrz”) nominowano do najważniejszej australijskiej nagrody w dziedzinie fantastyki – nagrody Ditmar, w kategorii Najlepsza Powieść.

Imardin- piękne, nowoczesne miasto, w którym rządy sprawuje nie tylko król, lecz również potężna Gildia Magów. To właśnie w nim rozgrywają się wydarzenia opowiadane przez autorkę. Jednak zaczynając od początku - jak każdy szanujący się król, również i władca Imardinu chce by jego stolica była jak najbardziej reprezentatywna. A co temu szkodzi? Bieda. Jej widok nie nastraja pozytywnie, jest skazą, czymś niepożądanym, dlatego właśnie co roku urządzane są tzw. Czystki. Odpowiedzialni za nie są magowie, ich głównym zadaniem w ten dzień jest wypędzenie wszelkich włóczęgów, żebraków i wszystkich tych, którzy nie pasują do wizerunku idealnego i bogatego miasta. Jak nietrudno się domyślić, mieszkańcy slumsów nie są zbytnio z tego faktu zadowoleni. Stąd też gromadzenie się i atakowanie członków Gildii. Jednak jest to raczej bezowocny trud, gdyż jak przystało na porządnych magów, przewodzących Czystką chroni magiczna tarcza. I właśnie w tym miejscu rozpoczyna się konkretna opowieść.

Jak zawsze w tego typu książkach, bohaterką jest niepozorna, młoda dziewczyna, nie wykazująca się żadnymi szczególnymi cechami. Oczywiście musi być również niespodzianka. Jaka? Otóż to właśnie ta dziewuszka - imieniem Sonea - ogarnięta wściekłością i zrozumiałym żalem, rzuca (jak zresztą wszyscy zgromadzeni) kamieniem w kierunku magów. Chwila napięcia… tak, kamień przedostaje się przez barierę i uderza w jednego z magów. Standardowe poruszenie, zaskoczenie, w końcu panika i ucieczka. I tak przez następne kilkaset stron (trzeba przyznać, że tomiszcze jest niezwykle opasłe).

Trudi Canavan   Gildia Magow 131818,1


Sonea ucieka, chowa się, wspierana przez przyjaciela - Cery’ego oraz interesującą podziemną szajkę o wiele mówiącym przydomku Złodzieje. Niestety, niekontrolowana moc może stać się niebezpieczna, łatwo ją również wyczuć, stąd ciągła konieczność zmiany kryjówki. Zapomniałam wspomnieć jaki jest powód tej zabawy w kotka i myszkę - otóż Sonea jest przekonana, że Gildia wydała na nią wyrok śmierci. Na pewno duży wpływ ma na to spopielenie niewinnego chłopaczka przez magów chcących unieruchomić uciekającą dziewczynę - ot drobny wypadek przy pracy. Koniec końców Sonea zostaje złapana, zaprowadzona do gmachów Gildii i tam uświadomiona o chęci przyjęcia jej do magicznych szeregów.

Jak sami pewnie zauważyliście fabuła nie powala. Brak innowacyjności, częste uczucie, że to już kiedyś było to podstawowe mankamenty. Jednak muszę przyznać, że w miarę czytania pojawia się coraz większe zainteresowanie i w końcu łapię się na tym, że książka się skończyła. A to spory pozytyw - pewnego rodzaju zatracenie, choć nie można się było tego spodziewać. Pomimo braku dynamiki i ostrej akcji nie mogę powiedzieć, by książka była nudna, po prostu ma w sobie to „coś”, co nie pozwoliło mi się od niej oderwać. Dużym plusem jest świetny styl autorki, stylistyka, gramatyka i lekkie pióro - dla mnie to rzeczy niezwykle ważne. Należy też dodać, że fabuła jest bardzo spójna i klarowna, brak w niej niedopowiedzeń, wszystko jest jasne i czytelne.

Co do kreacji postaci - dość płaska, jednowymiarowa, są źli i dobrzy, nie ma nic pomiędzy, a szkoda, gdyż książka zyskałaby na atrakcyjności. Wspomnieć należy również o oprawie graficznej - i tu duży plus - okładka pomimo swej prostoty przyciąga wzrok i jest przyjemna dla oka. Rozdziały odpowiedniej długości, przystępna czcionka - jeśli chodzi o sprawy techniczne, nie mogę się do niczego przyczepić.

Podsumowując: książkę jak najbardziej polecam, sama sięgnęłam już po drugi tom (na razie niczego nie zdradzę). Może być uciążliwa ze względu na rozwlekłość autorki, jednak gwarantuję, że w pewnym momencie „Gildia Magów” całkowicie Was pochłonie.


Karolina „Villemo” Ziółkowska
E-mail autora: karolina_ziolkowska1(at)o2.pl
Autor: Villemo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow