Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Tomasz Sekielski - Sejf

Tomasz Sekielski - Sejf

Informacje o książce

dots Tytuł : Sejf
dots Autor: Tomasz Sekielski
dots Ilość stron: 340
dots Wydawnictwo: Rebis
dots Rok wydania: 2012
dots Cena: 34,49 PLN
dots Autor recenzji: Michał „Regis” Bonk
dots Data recenzji:
dots Ocena: 70/100


Z czym możemy skojarzyć słowo „sejf”? Zapewne pierwsze co nam przyjdzie na myśl, to metalowa skrzynka posiadająca odpowiedne zabezpieczenia, by skryć w niej cenne dla nas przedmioty. Przede wszystkim wypełnia się sejf pieniędzmi, biżuterią, klejnotami, wszystkim co świeci i może znacząco podnieść nasz status materialny. Czy to aby dobry trop? Można tam bowiem umieścić również rzeczy mające dla nas wartość sentymentalną, jak rodzinne zdjęcia, dokumenty. Hmm.. dokumenty, one mogą również w sobie kryć coś więcej.. Owszem, często są to informacje, którymi niechętnie byśmy się podzielili ze światem zewnętrznym. I tak właśnie dotarliśmy do sedna, choć nie do końca dosłownie.

Często wydaje nam się, iż opracowany przez nas plan jest idealny i nic nie jest w stanie go zepsuć. Niestety, plany takie nie istnieją. Czasem wystarczy nieodpowiednia osoba w niewłaściwym miejscu, która swoim nieraz przypadkowym działaniem burzy nasz kunsztownie postawiony mur. Człowiek taki może jednak wiedzieć, po co się tam znalazł i doskonale wie, co robić. Wtedy pojawia się prawdziwy problem...

Poznajemy Artura Solskiego, będącego rzadkim przykładem dziennikarza, którego celem jest przedstawianie prawdy, często tej niewygodnej, nie zaś napełnianie sobie kieszeni za pomocą taniej sensacji i czynienia z telewidzów bandy troglodytów. Niestety, nawet takich swoistych „bojowników” dotyka proza życia. Etyka dziennikarska (jest coś takiego?) nie spłaci kredytu, tego dokonać może jedynie temat schlebiający niskim gustom. Solski dostaje do opracowania materiał dotyczący znachorki z Podlasia. I pewnie seniorka posiadająca nadludzkie zdolności leczenia próchnicy czy kołtuna doczekałaby się reportażu, gdyby nie ciało wyłowione z jeziora w podlaskiej prowincji. Sam trup może i nie jest niczym sensacyjnym (chyba zapadam na chorobę zwaną polską znieczulicą), gdyby nie fakt, iż obstawiają go tajne służby specjalne. Swoją drogą to ciekawe, że „tajne” służby jest w stanie rozpoznać każdy. Jakkolwiek by nie było, jest to znak, iż za topielcem stoi coś więcej niż zwykłe morderstwo.

Tomasz Sekielski   Sejf 143151,1


Dziennikarza w nowym śledztwie wspomaga uzależniony od alkoholu komendant miejscowej policji, Waldemar Darski, który pomimo niemal „hobbickiego” umiłowania spokoju i ciepła domowego ogniska angażuje się w sprawę, która pozbawić może go godnego życia na emeryturze. „Tajne” służby skutecznie podkładają im kłody pod nogi. Już początkowe przeszukania komendy i kradzież materiałów filmowych nie wróżą nic dobrego. Bohaterowie mimo tego nie ustępują i zagłębiają się w śledztwo podlaskich zwłok. Jak się okazuje ma ono wiele wspólnego z dramatem rodziny Kaliskich, który rozegrał się w stolicy Iraku. Dramatem związanym ze śmiercią ojca, męża oraz syna w jednej osobie. Nie była to jednak przypadkowa śmierć z ręki irackich partyzantów, jak się powszechnie uważa. Cała tajemnica tkwi w pudełeczku z informacjami mogącymi sporo namieszać wśród elit kraju nad Wisłą (w sumie tych znad Eufratu i Tygrysu również).

Książka Tomasza Sekielskiego ma w sobie elementy kryminału i tak zwanej fantastyki politycznej. Pomimo niewielkiej objętości bombarduje wręcz czytelnika wątkami i nazwiskami, które mają w rzekomo spójny i czytelny sposób ukazywać kolejne elementy układanki. Najważniejszy zapewne jest motyw sensacyjny i model psychologiczny dwójki najważniejszych bohaterów: Solskiego i Darskiego. Gdy doszedłem do końca powieści, to pierwsze skojarzenie, jakie mi przyszło na myśl w związku z głównym duetem to: Don Kichot i Sancho Pansa. Najgorsze jednak jest to, iż intryga, która rozwija się przez kilkadziesiąt stron ma swój finał w tak naprawdę trzech zdaniach. Na plus należy jednak oddać autorowi zupełnie niespodziewane zakończenie (naprawdę!).

Jest jednak jeszcze jedna rzecz, która mnie martwi. Mianowicie, że rzekoma fikcja polityczna ukazana na kartach książki być może wcale fikcją nie jest...


Michał „Regis” Bonk
E-mail autora: radagast90(at)o2.pl
Autor: Regis


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow